- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
31 października 2014, 09:11
Co myślicie o niepracujących matkach? Nie mowię tu o mamach niemowlaków czy dzieci niepłnosprawnych. Ale matkach, ktore miją dziecko lub dwójkę w wieku wczesnoszkolnym lub późnoprzedszkolnym i tłumaczą swoje siedzenie w domu posiadaniem dzieci. Nie mogą pójść do pracy bo dzieci przecież nie mogą być poza domem do 16, bo tylko one potrafią z dziećmi odrobić lekcje, żaden inny opiekun, bo obiad trzeba ugotować, bo tyle prac w domu. Jak myślicie, jest to lenistwo czy nieporadność życiowa?
5 listopada 2014, 15:33
1. myślę, że 6 letnia w pracy zawodowej może być dla nich bardzo brzemienna w skutki... myślę, że musi być bardzo ciężko wrócić do pracy po takim czasie. jeszcze zależy jaki zawód wykonują, bo np. myślę, że jak nauczycielka to jeszcze ok, będzie ciężko, ale można ogarnąć, ale już np. prawniczka, to masakra. 6 lat to cała epoka.
2. "siedzenie w domu" to też jest pojęcie dosyć względne. jeżeli kobieta wstaje z rana, robi zakupy, dba o dom, o edukację dzieciaków, o sport, to brawo dla niej, niejedna pracująca mogłaby się od niej sporo nauczyć. no ale jeśli jest to kobieta, która nie pracuje, wysyła dziecko na stołówkę, trawnik zarasta chwastami, ale paniusia musi mieć nowe tipsy, no to trochę wstyd....
3. jak nie znam sytuacji, to nie oceniam. prawda jest taka, że w dzisiejszych czasach coraz więcej osób pracuje w domu. Można mieć swój sklep internetowy czy prowadzić działalność gospodarczą zdalnie - czasem w domu, bo nie ma nawet potrzeby otwierania biura, a zarabiać lepiej niż na etacie.
5 listopada 2014, 15:35
@zapomnij1986 napisałaś dużo, przczytałam. Każdy ma swoją historię, ok Twoja jest trudna i wymaga wiele poświęcenia ale nie mierz wszystkich poprzez swoją historię. (w sensie, że inni są leniwi - tak to można odebrać) Sama przyznaj, że nie powinno być aż tak ciężko, zwłaszca młodym rodzicom. To nie jest normalne, że po pracy trzeba znów pracować (piszesz, że inni siedzą przed Tv albo gotują) Co w tym złego? Jeżeli im to pasuje to ok. Ktoś inny będzie uprawiał sport, inny czytał książkę a jeszcze inny uczyła się. To jest właśnie nienormalne, że sby godnie żyć trzeba robić na wielu etatach w Pl. Mamy cały czas pracować? W Polsce obok Korei ludzie njawięcej pracują (czasowo, nie wiem jak z wydajnością)I teraz najlepsze - wiele nas łączy i wiem co piszę. Od 5lat mam sowją działalność (jestem grafikiem), równocześnie pracuję na etacie w marketingu (dużo stresu na c odzień). Mój facet jest doświadczonym programistą i wiele czasu poswięca na rozwój po pracy. Wiem ile kosztuje nas czasu takie życie i wiem, że nie zawsze będę chciała z pracy do pracy w domu. Brat mieszka zagranicą 10 lat i tam jest normalnie - pracujesz ciężko 8h dziennie i masz pensje która starcza na normane życie, a nawet na wakacje. Nie ma narzekania na nic. Gdyby w Pl było podobnie (ciężka praca ale godziwa płaca) tez nie byłoby narzekania.
Dla jasności: nie mówię, że to jedyna poprawna ideologia. Każdy żyje wedle własnego uznania. Gdybym jednak w to nie wierzyła nie robiłabym tego co robię. Przedstawiam mój punkt widzenia. Nikogo do niczego nie przekonuję. Wiele osób jest leniwych, wiele nie robi nic bo nie wierzy, że im się uda, wielu się boi podjąć ryzyko ... można tak w nieskończoność. Nie mnie to oceniać. Po prostu zauważam fakt: Ci co najbardziej narzekają na swój los najmniej robią by to zmienić.