Temat: Kto plotkuje i obgaduje?

Kto najczęściej plotkuje i obgaduje innych?  Myślicie, że sa to osoby o niskiej samoocenie, może bardziej tacy, którzy maja więcej wolnego czasu?

Pasek wagi

cancri napisał(a):

Dalej nie rozumiesz o co chodzilo. Ale coz, grunt, ze nie jestes taka zakompleksiona plotkara, jak my ;-))) Nikt nie powiedzial, ze to co rozumiemy poprzez plotkowanie to powstarzanie niesprawdzonych czy krzywdzacych informacji. Plotkowanie wedlug mnie to tez rozmowy na czyjs temat, o kims. I tak, mozna rozmawiac o sprawdzonych informacjach. Bo rozumiem, ze Ty nigdy przenigdy nie rozmawiasz o osobach trzecich, tylko wlasnie wylacznie i wiecznie o sobie? ;-) No to to wybitnie podpada pod zadufanie ;-)))

Chwała Ci za to, że rozumiesz niedobra plotkaro ;)

Pasek wagi

Wiesz, ja nie wiem od czego Ty zaczynasz zdania, bo mnie to nie interesuje. Jak na osobe, ktora brzydzi sie plotkowaniem i osobami, ktore lubia ploteczki, duzo wiesz o innych ;-) Ito wlasnie Ci przyda sie dystans. Ale wiem, wiem, zawsze mozesz schowac sie za slownikiem.

Matyldo, cieszę się, że mamy wśród nas specjalistkę od języka polskiego, ja chętnie się uczę od mądrzejszych ode mnie. Jestem nudną ekonomistką, administratywistką i makijażystką, jak rozumiesz specjalizuję się w innych kwestiach. Doceniam także Twoje umiejętności analizowania ludzkiej duszy, natomiast odrobinę żałuję, że jako specjalistka od języka polskiego masz tak wąskie horyzonty - jedną definicję, której trzymasz się jak tonący brzytwy.. nauki społeczne w inny sposób definiują plotkowanie - właśnie jako rozmowę o nieobecnych osobach. Pamietaj, że bardzo łatwo wrzucić słownik w pasek zakładek, ale na tym nie kończy się polszczyzna.. życzę miłej soboty wszystkim, a ja.. poplotkuję z moim mężem :)

Pasek wagi

laliho napisał(a):

Dla mnie plotkowanie i obgadywanie to dwie inne rzeczy. plotkowanie to takie nieszkodliwe gadanie, że widziałam Zośke, ale miała odjechane buty. Obgadywanie to raczej w samych negatywach, że Zośka to ograniczona jest i ogólnie beznadziejnie wygląda np.też uważam, że plotkują wszyscy, ale plotka może być pozytywna, nie tylko negatywna :)

Uważam tak samo, plotkują wszyscy ale obgadują tylko niektórzy. Poza tym granica dobrego smaku w gadaniu o innych jest wtedy gdy nie moglibyśmy powiedzieć drugiej osobie, że coś takiego o niej mówiliśmy.

Befit19 napisał(a):

Kto najczęściej plotkuje i obgaduje innych?  Myślicie, że sa to osoby o niskiej samoocenie, może bardziej tacy, którzy maja więcej wolnego czasu?
Cu ba? .

cancri napisał(a):

Wiesz, ja nie wiem od czego Ty zaczynasz zdania, bo mnie to nie interesuje. Jak na osobe, ktora brzydzi sie plotkowaniem i osobami, ktore lubia ploteczki, duzo wiesz o innych ;-) Ito wlasnie Ci przyda sie dystans. Ale wiem, wiem, zawsze mozesz schowac sie za slownikiem.
Jesteś samo zlo(zimno)

Nie przepadam za plotkami, bo to nie są potwierdzone wiadomości. Głupio czuję się przysłuchując się rozmowom osób plotkujących zwłaszcza, gdy kogoś nie znam i jest mi w zasadzie narzucane coś negatywnego. Serwisy plotkarskie to też jak sama nazwa wskazuje wciskanie kitu. Wolę raczej mówić o tym co widać niż wymyślać abstrakcyjne rzeczy na temat drugiej osoby. Jeśli mówię o kimś negatywnie staram się nie bawić w wodze fantazji i nawet jak słyszę coś o kimś co może być nieprawdziwe jestem raczej sceptyczna.  Mówię źle jak oceniam kogoś ŹLE.  Nie szczędzę mówienia źle o kimś za kim nie przepadam i nie żałuję, bo to tylko fakty. Uwielbiam mówić o kimś wówczas, gdy jestem pewna tego co sądzę i poznałam osobę o której mówię. I to mi sprawia przyjemność, a plotka nie. Raczej nie potrafię ocenić kogoś czy jest miły czy wredny słuchając samych dziwnych opowieści i nie zamieniając z taką osobą słowa. Nie interesuje mnie czy Britney Spears powiększyła piersi czy nie, gdy ktoś zaczyna takie tematy czuję się głupio uczestnicząc w takiej rozmowie. Przyjemność sprawia mi złe mówienie o kimś wówczas, gdy kogoś znam i jest moim wrogiem i mogę ocenić prawdziwie.:-) Przyznaję, że jak kogoś nie znoszę albo ktoś zrobił mi świństwo poprawiam sobie złym mówieniem o takiej osobie humor. Fakty są przyjemne, a ploteczki nie.

szczerze to mysle ze od czasu do czasu to kazdy tak robi

Fineaa napisał(a):

A ja myślę, że robi to każdy, tylko mało kto się do tego przyznaje. Każdy robi to inaczej, mniej lub bardziej intensywnie, z własnej woli lub zostaje do tego sprowokowany, ale nie uwierzę, jeśli ktoś mi powie, że nigdy nie rozmawiał za czyimiś plecami.
Dokładnie.Ja się przyznaje,że plotkowanie nie jest mi obce. Z reguły obgaduje kogoś,kto mi się czymś naraził ale robię to do męża i mamy.To sposób na odreagowanie.

Pasek wagi

Ja też uważam, że każdy to robi. Sorry, jeśli ktoś mi zajdzie za skórę to wiadomo, nie rozgłaszam tego całemu światu, natomiast daną osobę przy przyjaciółce zwyzywam. I sądzę, że każdemu się to zdarzy. I nie, nie mam za niskiej samooceny: wręcz przeciwnie. 

Ale jest jeszcze inna sprawa; rozsiewanie fałszywych wiadomości w celu zrobienia komuś na złość. Kiedy plotkuję to zwykle z koleżankami że widziałam ostatnio tą z czyimś byłym, jeśli obgaduje to dlatego, że ktoś mi się naraził ale nie wymyślam, że pani A. wisi mi tysiąc złotych i nie ogłaszam wszystkim chociaż to nie prawda, tylko dlatego, że pani A. odebrała mi chłopaka albo zgarnęła premię w pracy. A znam takie przypadki, tego nie toleruję.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.