Temat: Czujecie sie sexy?:)

Zastanawiam się ile z Was dziewczyny czuję sie dobrze w swoim ciele mimo nadmiernych kilogramów, czy bycie seksowną jest zarezerwowane tylko dla szczupłych dziewczyn czy może jednak nie zależy od wagi? Czy grube dziewczyny moga być sexy? Jak wygląda Wasza garderoba, zwłaszcza bielizna, chodzicie w szpilkach czy może czekają na "lepsze czasy"?:) Pogadajmy:)

idealia napisał(a):

Jena89 napisał(a):

Ja ważę 96 kg mimo tego moje poczucie własnej wartości sprawia że czuje się sexi  nawet z dużą ilością nadprogramowych kilogramów :) jeśli ty będziesz czuła się sexi to inni będą cie też tak postrzegać :)
ehem 
współczuje Ci kochanie, jeśli uzależniasz poczucie własnej wartości i atrakcyjności od wagi...i uwierz jest możliwe czuć się seksownie/ładnie/pewnie mimo dodatkowych kilogramów. miałam rozmiar 44 i czułam się seksownie, a mężczyźni mi to udowadniali. A Ty musisz być bardzo nieszczęśliwym człowiekiem, myśląc w ten sposób.

najlepsza ta rymowanka nad jej paskiem hehehehe coz za glebokie przemyslenia:D

MammaMia81 napisał(a):

KobietaWniezbytWielkimMiescie napisał(a):

MammaMia ojej ja myślałam że rzeczywiście masz nieproporcjonalną sylwetkę, ale zobaczyłam zdjęcia i jesteś super kobieca:) masz ekstra tyłek, ładny brzuszek, ojj nic tylko to podkreślać:)
To nie moje zdjęcie. :) Wkleiłam w miarę podobną figurę. Ja mam większy brzuszek i uda, a góra malutka jak nie przymierzając u dziecka. :)Dziękuję bardzo za porady i link do bloga! Chociaż Pani z bloga to raczej zupełnie inna figura - szersze ramiona i szczupłe łydki. Staram się pozytywnie myśleć i nastawić się lepiej do siebie. Zmarkotniałam po 2 ciąży, bo tak do 27-28 lat byłam z siebie nawet zadowolona.

...

Mam takie okrągłe w miarę delikatne ramiona, biust A i spory dół. Taka typowa gruszka. 

MammaMia81 napisał(a):

MammaMia81 napisał(a):

KobietaWniezbytWielkimMiescie napisał(a):

MammaMia ojej ja myślałam że rzeczywiście masz nieproporcjonalną sylwetkę, ale zobaczyłam zdjęcia i jesteś super kobieca:) masz ekstra tyłek, ładny brzuszek, ojj nic tylko to podkreślać:)
To nie moje zdjęcie. :) Wkleiłam w miarę podobną figurę. Ja mam większy brzuszek i uda, a góra malutka jak nie przymierzając u dziecka. :)Dziękuję bardzo za porady i link do bloga! Chociaż Pani z bloga to raczej zupełnie inna figura - szersze ramiona i szczupłe łydki. Staram się pozytywnie myśleć i nastawić się lepiej do siebie. Zmarkotniałam po 2 ciąży, bo tak do 27-28 lat byłam z siebie nawet zadowolona.
O, ja mam figurę bardziej w tym stylu:Mam takie okrągłe w miarę delikatne ramiona, biust A i spory dół. Taka typowa gruszka. 
Nie gardziłabym biodrami tego rodzaju, są świetne :>

Jena89 napisał(a):

Ja ważę 96 kg mimo tego moje poczucie własnej wartości sprawia że czuje się sexi  nawet z dużą ilością nadprogramowych kilogramów :) jeśli ty będziesz czuła się sexi to inni będą cie też tak postrzegać :)
Zazdroszczę, dla mnie jednak tak duża waga jest przeszkodą ;) Jak dla mnie - w dużej otyłości seksapil zwyczajnie tonie, a przy dużej niedowadze jest zupełnie zasuszony. 

Sfaxy007 napisał(a):

MammaMia81 napisał(a):

MammaMia81 napisał(a):

KobietaWniezbytWielkimMiescie napisał(a):

MammaMia ojej ja myślałam że rzeczywiście masz nieproporcjonalną sylwetkę, ale zobaczyłam zdjęcia i jesteś super kobieca:) masz ekstra tyłek, ładny brzuszek, ojj nic tylko to podkreślać:)
To nie moje zdjęcie. :) Wkleiłam w miarę podobną figurę. Ja mam większy brzuszek i uda, a góra malutka jak nie przymierzając u dziecka. :)Dziękuję bardzo za porady i link do bloga! Chociaż Pani z bloga to raczej zupełnie inna figura - szersze ramiona i szczupłe łydki. Staram się pozytywnie myśleć i nastawić się lepiej do siebie. Zmarkotniałam po 2 ciąży, bo tak do 27-28 lat byłam z siebie nawet zadowolona.
O, ja mam figurę bardziej w tym stylu:Mam takie okrągłe w miarę delikatne ramiona, biust A i spory dół. Taka typowa gruszka. 
Nie gardziłabym biodrami tego rodzaju, są świetne :>

Jena89 napisał(a):

Ja ważę 96 kg mimo tego moje poczucie własnej wartości sprawia że czuje się sexi  nawet z dużą ilością nadprogramowych kilogramów :) jeśli ty będziesz czuła się sexi to inni będą cie też tak postrzegać :)
Zazdroszczę, dla mnie jednak tak duża waga jest przeszkodą ;) Jak dla mnie - w dużej otyłości seksapil zwyczajnie tonie, a przy dużej niedowadze jest zupełnie zasuszony. 

Biodra same w sobie może tak, ale zerowy biust jednak razi w takim zestawieniu. :( 

Ale marudzę...chyba jesienna chandra daje o sobie znać.

MammaMia81 napisał(a):

Ale marudzę...chyba jesienna chandra daje o sobie znać.

noooo... :)

i do tego przesadzasz... posadzasz meza o taki kiepski gust? niemozliwe... :)

Milutka21 napisał(a):

kapuczino napisał(a):

Sylwia_25 napisał(a):

Nie czuję się sexi niestety :( kiedyś jak miałam figurę modelki to czułam się bardzo pewnie i miałam baaardzo wysokie libido :D z czasem jak zaczęłam przybierać na wadze, ochota na sex malała wraz z przyrostem sadła :( dlatego też odchudzam się między innymi dlatego żeby znów cieszyć się igraszkami i pokazywać się mężowi w świetle dziennym. Unikam tego od prawie 3 lat :( ileż można :( 
ha to jest nic. Mój mąż nigdy mnie nie widział, nawet w bieliźnie, w dziennym świetle, nawet gdy ważyłam 63kg
jak to możliwe??? 

haha, wyszło na to że mój mąż nigdy mnie nie widział:) chodziło mi oczywiście że nie widział mnie rozebranej przy dziennym świetle. No, ale tak jest właśnie. Rozebraną mnie widział tylko w nocy. Tak samo gdy się kąpię lub przebieram to nigdy go nie wpuszczam.

Cyrica napisał(a):

MammaMia81 napisał(a):

Ale marudzę...chyba jesienna chandra daje o sobie znać.
noooo... :)i do tego przesadzasz... posadzasz meza o taki kiepski gust? niemozliwe... :)

Haha - faktycznie, nie mogę mu tego zrobić. :)

seksi sa takie biodra, tyko trzeba umieć zrównoważyć sylwetkę, ale co ja Ci będe mówić jesteś typowa gruszka więc znajdziesz w internecie masę porad:)

Myślę, że dużo zależy od tego, jak rozumiemy pojęcie bycia sexy. Czy mamy na myśli to, że sami o sobie tak uważamy, czy to, jak postrzegają nas inni? Niezależnie od tego, myślę, że oba te aspekty są ze sobą sprzężone. Jeśli czujemy się sexy, umiemy o siebie zadbać i dobrze ubrać, to inni także będą widzieć ten błysk w naszym oku. Nieważne jest tutaj, czy ważymy bardzo mało, czy jest trochę nadprogramowych kg. Za przykład mogę podać adele8, do pamiętnika której zaglądam od czasu do czasu i niezmiennie zachwycam się jej wyglądem i urodą,bo uważam ją za niezwykle piękną kobietę. A przecież nie jest chudzinką :)

Ja sama nabieram pewności siebie dopiero teraz; odkąd schudłam 20 kg bardzo pracuję nad moim poczuciem własnej wartości. Niestety mam ogromne kompleksy, ale nie przeszkadza mi to w ubieraniu seksownych ubrań czy robieniu starannego makijażu. Po ulicy idę z wysoko podniesioną głową i widzę coraz częściej, że przyciągam wzrok. Ale i tak najcenniejsze jest dla mnie to, jak bardzo mój partner stara się "włożyć mi do głowy" to, że uważa mnie za atrakcyjną - mówi, że jestem piękna, patrzy na mnie z pożądaniem, komplementuje. Nawet ważąc 8 kg więcej i mając zdecydowanie więcej sadełka niż teraz nie wstydziłam się przed nim rozebrać. Uważam, że jeśli ktoś nas kocha i z nami jest, to pokazanie swojej nagości jest jednym z piękniejszych elementów związku. Nie wstydzę się śmigać nago po domu czy kochać z nim przy zapalonym świetle albo w ciągu dnia. Bardzo pracuję na to, aby moje ciało było atrakcyjne, więc warto chwalić się efektami :)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.