29 grudnia 2010, 17:09
Heeej. ; )
co sądzicie o parach homoseksualnych?
Pytam, bo jakoś tak przypomniała mi się wczorajsza wiadomość, że Elton John ma dziecko,. ;D
30 grudnia 2010, 03:24
dopoki ktos nie smierdzi badz mnie nie dotykaw zaden sposob mnie to nie przeszkadza!
- Dołączył: 2006-05-29
- Miasto: Vancouver
- Liczba postów: 544
30 grudnia 2010, 05:09
> Moim zdaniem nie ma jeszcze zbyt wielu doświadczeń
> homoseksualistów wychowujących dzieci, żeby
> powiedzieć, że dzieci będą szczęśliwe lub nie.
Jestes niedoinformowana. Sa setki tysiecy rodzin homoseksualnych, ktore maja dzieci. W samych Stanach jest to ponad 65 tysiecy rodzin!!! 4% rodzin adopcyjnych w samych Stanach to rodziny homoseksualne. A gdzie do tego dochodza statystyki z reszty swiata?
I sa tez badania naukowe dotyczace rozwoju dzieci w takich rodzinach, o czym pisalam tu wczesniej, i te badnia potwierdzaja teze, ze dzieci te nie roznia sie niczym w rozwoj fizycznym i intelektualnym od dzieci wychowywanych w rodzinach o modelu ojciec + matka.
A co do szczesliwosci to chyba sama wiesz, ze NIC na swiecie tego uczucia nie zagwarantuje, nie ... ?
- Dołączył: 2008-10-13
- Miasto: Kołobrzeg
- Liczba postów: 1226
30 grudnia 2010, 08:00
uważam, że geje i lesby nie powinni mieć dzieci, burzą konstrukcję wzorca rodziny i przeczom wszystkiemu co naturalne
- Dołączył: 2010-07-18
- Miasto: Z Widokiem Na Jezioro
- Liczba postów: 115
30 grudnia 2010, 08:22
> uważam, że geje i lesby nie powinni mieć dzieci,
> burzą konstrukcję wzorca rodziny i przeczom
> wszystkiemu co naturalne
Tak, oczywiscie, bardziej naturalne jest wyrzucanie dzieci na smietnik. Albo dzeci w domu dziecka zebrajace o kazdy dotyk. Albo dzieci w innych domach dziecka np w chinach, lezace we wlasnych odchodach, niechciane, dzieci ktore nigdy nie zaznaja jakiegokolwiek ludzkiego ciepla, dzieci ktore w wieku 5-8 lat nadal nie potrafia chodzic ani mowic i sa diagnozowane jako uposledzone i wysylane do szpitali psychiatrycznych.
Tak, to wszystko jest zdecydowanie bardziej naturalne niz wychowywanie dzieci przez "gejow i lesby".
- Dołączył: 2009-11-08
- Miasto: Wyspa Snów
- Liczba postów: 3678
30 grudnia 2010, 09:05
A mi się nie podoba, że zawsze w tematach delikatnych, jest straszna generalizacja.
Czytając to miałam wrażenie, że rodziny heteroseksualne to alkoholizm, wykorzystywanie seksualne, agresja... sama patologia.
Dziecko zaadoptowane przez parę homoseksualną- sielanka.
A tak naprawdę gej czy lesbijka tak samo mogą zostać alkoholikami, narkomanami, agresorami, tak samo gej może być pedofilem.
Oczywiście, że w tych czasach jest wielka patologia, ale dotyczy ona nas wszystkich. Bez względu na płeć, wyznanie, kolor skóry czy preferencje seksualne.
Odpowiadając na pytanie zadane w temacie:
Znam osoby homoseksualne, pierwszy raz miałam z nimi styczność, gdy poszłam do pierwszej pracy.
Nie widzę różnicy. Są tacy sami, jak moi znajomi heteroseksualni. Jednych lubię, innych mniej. Dopóki lesbijka nie próbuje mnie na siłę podrywać, mimo, że ja jestem heteroseksualna nie przeszkadza mi w niczym.
Co do dzieci- Sama nie wiem, najbardziej bałabym się o to, że takie dziecko kiedyś pójdzie do gimnazjum... i?
Dzieciaki w szkole i na podwórku po prostu nie dałyby mu żyć.
- Dołączył: 2010-06-09
- Miasto: -
- Liczba postów: 5619
30 grudnia 2010, 09:46
Nie mam nic do homoseksualnych osób. Ale jednak nie wyobrażam sobie, żeby mieli dzieci. Chodzi o to, że nasze społeczeństwo wiadomo jakie jest. Dziecko, które by miało dwie matki albo 2 ojców byłoby odrzucone i wyśmiewane, ot co.
30 grudnia 2010, 09:55
dopóki nie pchają mi się do łóżka to niech robią ci chcą. każdy ma prawo do szczęścia bez względu na to czy jest brzydki, gruby, za chudy, czy homoseksualny.. co za różnica ???
- Dołączył: 2010-08-21
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 1211
30 grudnia 2010, 10:15
Do niedawna mi to nie przeszkadzało wcale. A kij mnie obchodzi to kto z kim śpi. Po imprezach nieraz sie spało we 3-4 na jednym łóżku i jakoś nikt z tego afery nie robił. Teraz mam ALE. (chyba za dużo zaczełam czytać)
Zdrowy człowiek ma orentache na hetero. Bo tak został stworzony, jeżli nagle pociąga go ta sama płeć to znaczy że czegoś mu brakowało, lub brakuje w organizmie. Chioćby witaminki B6 bo ona odpowiada za ukł. nerwowy. Przyczynma-skutek.
Coś było isprawiło ze działasz nie tak. A jak działasz nie tak, to zdrowy nie jesteś.
Popatrzcie jeszcze z 20-30 lat temu. Czegoś takiego nie było, albo jesli to nie w takiej skali. Nie mneie oceniać czemu, ale w moich oczach homoseksualizm to poniekąd choroba. No ale jesli facet/babka zachowuje to dla siebie, jesli chce żyć z partnerem/ką to to JESCZE moge zaakceptować.
Natomiast jeżli nagle wychodzi taki delikwent i krzyczy na ulicy " chcemy małżeństwa !" albo" chcemy mieć dzieci!" to chętnie rozstrzelałabym ich na ulicy. bo TO NIE JEST NORMALNE
Normalne małżeństwo i rodzina toz wiazek kobiety i mężczyzny, tak było od zawsze, i tak będzie bo tak nas stworzyła matka natura. No i pozostaje jeszcze kwestia dzieci.
- Dołączył: 2010-10-24
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 83
30 grudnia 2010, 10:23
Nie wiem jak można być dorosłą kobietą i mówić takie bzdury jak pani wyżej.
Jestem jak najbardziej zdrową osobą, a jestem lesbijką.
A jeżeli rozstrzelałabyś nas- ja rozstrzelałabym takich ludzi jak ty.
30 grudnia 2010, 10:38
Cóż, Pani powyżej (przed postem great.revenge) udzieliła trochę kontrowersyjnej wypowiedzi, konkretnie chodzi mi o te słowa z wystrzelaniem. To już nie są czasy hitlerowskie, kiedy jeśli ktoś nie podporządkowuje się obowiązującym normom, idzie pod ścianę.
Natomiast.. co do samych manifestacji : moim zdaniem to głupota. Zazwyczaj manifestacje te przynoszą odwrotny skutek od zamierzonego, z resztą nie dziwię się. Kiedy włączam telewizor, i widzę wymalowane, straszne dziewczę, które krzyczy jakieś tanie hasło, po czym przed kamerą namiętnie całuje partnerkę, to mam poczucie, że to nie dzieje się naprawdę. Gdyby heteroseksualni tak się zachowywali, także uznałabym to za głupstwo. Manifestacja, wg mojego zamysłu przynajmniej, to walka przeciw czemuś lub w imię czegoś, i ja to rozumiem. Tylko dlaczego większość ludzi na tej paradzie to ludzie sztuczni, nienaturalnie wymalowani, dziwnie ubrani, jakby chcieli podkreślić swoją odrębność, ale w kompletnie niezrozumiały przeze mnie sposób? Kocham inaczej? Ok, idę tam, ale same uczestnictwo w tej paradzie powinno być świadectwem walki o wolność.. kochania. I tyle.
Pary homoseksualne nie przeszkadzają mi w ogóle, aczkolwiek myślę, że są jeszcze dużym zaskoczeniem, przynajmniej w mniejszych miastach, gdzie taka para na ulicy to rzadkość. Co do wychowywania dzieci przez takie pary.. jestem sceptykiem. Dla mnie model małżeństwa - rodziców, to jednak mężczyzna i kobieta. I jest to we mnie tak mocno zakorzenione, że nie wyobrażam sobie dwóch mężczyzn idących przez park z dzieckiem, trzymających się za ręce, czy tam obejmujących. I jeszcze te pytania dziecka.. "czemu mam dwóch ojców?" albo "dlaczego Jaś ma mamę, a ja nie?".