29 grudnia 2010, 17:09
Heeej. ; )
co sądzicie o parach homoseksualnych?
Pytam, bo jakoś tak przypomniała mi się wczorajsza wiadomość, że Elton John ma dziecko,. ;D
29 grudnia 2010, 19:27
Mnie żal tych dzieci- ale nie dlatego, że będą wychowywane przez homoseksualnych rodziców, sama jestem biseksualistką i szczerze mówiąc nie widzę w tym żadnego problemu. Tu chodzi o ludzi, którzy nawet w tym temacie mówili "nie mogą mieć dzieci", "to nie naturalne", "nie mają prawa". Też sobie mogę wymyślić że ten z tą nie mogą mieć dziecka bo tak.
Edytowany przez f7720c4496fe51a6a98f7b4cf8e7b71c 29 grudnia 2010, 19:29
29 grudnia 2010, 19:28
Homo też mają szanse, ale skutecznie im taka większość ją odbiera...
29 grudnia 2010, 19:42
ŁOOŁ. widzę, że tenat się rozkręcił nieźle.
ciekawie
29 grudnia 2010, 19:46
Ja tam nie mam nic do gejów czy lesbijek to są tacy sami ludzie jak my tylko wolą dziewczyne / chłopaka ;-)
- Dołączył: 2007-09-10
- Miasto: To Tu To Tam
- Liczba postów: 8155
29 grudnia 2010, 19:52
Nikt nie ma prawa pakować się obcym ludziom pod kołdrę: ich to sprawa, czy wolą kobietę, faceta lub w ogóle grupowo lub tylko w samotności przed komputerem. Żyj i daj żyć innym. Jestem tolerancyjna, ale nie tolerują wpieprzania się z butami w cudzą moralność, jeśli nie szkodzi ona innym.
Jestem również za posiadaniem dzieci, ale wolałabym adopcję niż in vitro, etc., bo i tak jest już tyle niechcianych dzieci.
A publicznie połykanie twarzy (głównie na przystankach) uważam za niekulturalne i niesmaczne bez względu na zestawienie płciowe pary.
- Dołączył: 2010-11-18
- Miasto:
- Liczba postów: 84
29 grudnia 2010, 19:57
ja nie ma nic, dla mnie to są normalni ludzie, jak każdy inny ;*
- Dołączył: 2007-09-10
- Miasto: To Tu To Tam
- Liczba postów: 8155
29 grudnia 2010, 20:01
Swoją drogą śmieszy mnie dzielenie ludzi na homo/hetero.
Ja dzielę ludzi na takich, z którymi chcę spędzać czas i takich, z którymi nie chcę mieć nic wspólnego, tj. mądrych vs. głupich.
Edytowany przez patasola 29 grudnia 2010, 20:02
29 grudnia 2010, 20:15
Nie wiem w czym problem który dotyczy gejów i lesbijek. Jak w ogóle człowiek który nikomu nie robi krzywdy może stwarzać jakiś problem natury społecznej? To wszystko się wzięło stąd, że ludzie za bardzo siedzą w tym co mówili i robili ich rodzice, dziadkowie itd. Np. dla pokolenia moich rodziców czy dziadków, to zjawisko było obce, a jeśli już się pojawiało to było jakimś złem ponieważ tak nie można i już. A dlaczego tak nie można? Bo nie. Wspaniały, tłumaczący wszystko argument. Natura stworzyła takich ludzi i wiedziała najwyraźniej co robiła, i wbrew pozorom z tego nie da się wyleczyć. Tak więc nie można tych ludzi jakąś kreską oddzielać od reszty społeczeństwa, są i moim zdaniem powinni mieć takie prawa jak wszyscy inni.
A co do posiadania przez takie pary dzieci to wiele lat byłam przeciwna, po czym zmieniłam zdanie. Bo właściwie jest w Polsce, na świecie, w naszym otoczeniu mnóstwo ludzi wychowujących się bez matki, bez ojca, albo w rodzinie patologicznej i to nie znaczy że dziecko dąży do takiego wzorca swojej rodziny w przyszłości. Jedyny negatyw w tej sprawie leży w tym "co ludzie powiedzą" a jak wiadomo społeczeństwo nie należy do miłej zbiorowości i takie dziecko z dwoma mamusiami czy dwoma tatusiami byłoby zwyczajnie wyklęte w szkole, czy nawet przez potencjalnych partnerów w przyszłości. Każda inność od pospolitości i schematu jest postrzegana źle i dużo czasu upłynie nim "większość" palnie się w czachy i to zrozumie.
29 grudnia 2010, 21:06
Nie mam nic przeciwko gejom i lesbijkom ale na wychowywanie dzieci jesteśmy za bardzo "niedorozwiniętym" społeczeństwem nie oszukujmy się dzieci miały by ciężko np w szkole dzień matki wszystkie mamy przychodzą a tu tatuś-mama , wytykanie palcami , śmianie się , wyzwiska.... i tekst "TO NIE JEST NORMALNE" a co do cholery jest?????
29 grudnia 2010, 21:51
W Pl może nie przejść za granicą tak...według mnie lepsze to niż żeby np dziecko miało być w domu dziecka...