29 grudnia 2010, 17:09
Heeej. ; )
co sądzicie o parach homoseksualnych?
Pytam, bo jakoś tak przypomniała mi się wczorajsza wiadomość, że Elton John ma dziecko,. ;D
29 grudnia 2010, 19:08
> > Ktos kto sie poddaje sztucznemu zapłodnieniu,>
> kuracji hormonalnej to pomaga troche naturze bo>
> najwyraznej jest zaburzona - czyli leczy swoja>
> nieplodnosc.Homoseksulani nie powinni miec
> dzieci.Troche pomaga naturze? TROCHE?! Z "nie moge
> miec dziecka" (0% dziecka) do "mam dziecko" (100%
> dziecka) to jest wedlug Ciebie troche? Dla mnie to
> w 100% pomaga!!!
Ja moge moj partner nie może w 100% nie zmienie z tego powodu mojego partnera ale pomagałabym sobie srodkami farmaceutycznymi, ewentualnie zabiegiem
A poza tym: wolalabys, zeby
> dziecko zgnilo w chinskim przytulku, niz zeby para
> homo je wziela, wychowala, wyedukowala i zapewnila
> start w zyciu?! Nie szkoda Ci tych biednych
> dzieci?!
wolałabym aby dzieci poszły do przeciętnej normalnej rodziny
ludu, po co te ekstremalne historie o sierosincach w chinach .. mamy multum dzieciakow w polsce
Edytowany przez Efekt.YoYo 29 grudnia 2010, 19:11
29 grudnia 2010, 19:09
> > Pomaga naturze.Ale skoro natura obdarzyła>
> człowieka niepłodnością, to wg większości>
> rozumowania nie powinniśmy się leczyć...czy>
> pomagaćrozróżni niepłodnośc od bezpłodnoscipozdr
jedno i to samo. Skoro nie możesz mieć dzieci to nie pomagaj sobie, żyj w "zgodzie z naturą"
Tak samo jak np zajdzie kobieta w ciąże i istnieje możliwość poronienia, nie będzie mogła donosić, to ciekawe czy pozostanie przy swoich wcześniejszych przekonaniach.
29 grudnia 2010, 19:12
Jakoś przeciętna "normalna" rodzina dzieci z adopcji nie chce, ale znajdziesz tysiące gejów czy lesbijek, którzy obdarzą takie dziecko miłością, dadzą dom, możliwość nauki, wyrośnięcia na kogoś z wielkim zaangażowaniem. no ale to nadal źle!!
Edytowany przez olga490 29 grudnia 2010, 19:13
29 grudnia 2010, 19:13
> > > Pomaga naturze.Ale skoro natura obdarzyła>>
> człowieka niepłodnością, to wg większości>>
> rozumowania nie powinniśmy się leczyć...czy>>
> pomagaćrozróżni niepłodnośc od
> bezpłodnoscipozdrjedno i to samo. Skoro nie możesz
> mieć dzieci to nie pomagaj sobie, żyj w "zgodzie z
> naturą"Tak samo jak np zajdzie kobieta w ciąże i
> istnieje możliwość poronienia, nie będzie mogła
> donosić, to ciekawe czy pozostanie przy swoich
> wcześniejszych przekonaniach.
no dobrze, google poszło w ruch:
w odróżnieniu od niepłodności, bezpłodność to trwała niemożność
posiadania potomstwa, np. z powodu braku jajników (u płci żeńskiej) lub
jąder (u płci męskiej)
co do nieplodnosci to troche bardziej złożona historia ...
ale to by bylo nie na temat
Edytowany przez Efekt.YoYo 29 grudnia 2010, 19:15
29 grudnia 2010, 19:14
Eh, dziewczyny, halo, bez takich emocji!
Każdy ma prawo do własnego zdania.
Nie próbujcie na siłę przekabacić kogoś, wmówić, iż to wasze zdanie jest zdaniem prawdziwym, godnym potwierdzenia.
I nie ma co tu porównywać adopcji dziecka przez pary homoseksualne z rodziną heteroseksualną, poronieniem czy niepłodnością!
Moje zdanie?- Niech sobie istnieją pary homoseksualne, nic do nich nie mam, aczkolwiek dzieci nie powinni mieć.
Edytowany przez CzarnaVampirzyca 29 grudnia 2010, 19:15
29 grudnia 2010, 19:17
Ludzię w Polsce nie są tolerancyjni chociaż się staraja co nie ktorzy :) Bardzo dużo razy widzę jak chudę dziewczyny i kobiety patrzą na mnie jak coś jem i myślą ze nie powinam :( A co do lezbijek i geji to niech sobię będą :P
29 grudnia 2010, 19:20
O matko znam różnicę pomiędzy niepłodnością a bezpłodnością i nie potrzebuję do tego googli, aby wytłumaczyć.
Nie chciałam po prostu angażować się w "ten" temat, bo to tylko był przykład, zresztą dobry przykład.
- Dołączył: 2006-05-29
- Miasto: Vancouver
- Liczba postów: 544
29 grudnia 2010, 19:22
> Ja moge moj partner nie może w 100% nie zmienie z
> tego powodu mojego partnera ale pomagałabym sobie
> srodkami farmaceutycznymi, ewentualnie zabiegiem
Aha, to w Twoim przypadku jest ok, ze sobie pomozesz miec dziecko, ale w przypadku innych ludzi juz nie, bo to sie z Twoimi wartosciami nie zgadza. Mhmm, rozumiem ...
zacieszona, jaki masz kolor oczu....? bo cos mi sie zdaje, ze ..... Jesli znasz angielski, to goraco Ci polecam
eksperyment Blue-Eyed <--- click 29 grudnia 2010, 19:24
sama napisałas ze to jedno i to samo
a nie jest
ok, ja juz sie więcej nie udzielam
wyraziłam swoją opinie
tak, jestem zła i niedobra
jedynie toleruje homoseksualistów
owocnej dyskusji zycze
29 grudnia 2010, 19:25
> > Ja moge moj partner nie może w 100% nie zmienie
> z> tego powodu mojego partnera ale pomagałabym
> sobie> srodkami farmaceutycznymi, ewentualnie
> zabiegiemAha, to w Twoim przypadku jest ok, ze
> sobie pomozesz miec dziecko, ale w przypadku
> innych ludzi juz nie, bo to sie z Twoimi
> wartosciami nie zgadza. Mhmm, rozumiem
gdyby on był bezpłodny to bym się z tym pogodziła
ale skoro mamy szanse ...