Temat: Lesbijki o geje - Wasze opinie. ;

A dla tych którzy uważają że to zboczenie, które trzeba leczyć. mam znajomą która studiuje psychologię i wg tej nauki - pociąg do osob tej samej płci jest zaburzeniem tylko wtedy, gdy dana osoba nie czuje sie z tym dobrze i nie akceptuje tego u siebie, wtedy może isc na terapie i leczyć sie . natomiast osoby które czują sie z tym dobrze i naturalnie to osoby bez zaburzeń.

Wlos mi sie jezy na glowie, ze taki zascianek jest w Polsce. XXI wiek, Unia Europejska, a niektore z Was wciaz wierza w bociany i Swietego Mikolaja, jak widac. Widac trzeba jeszcze kilku pokolen, zeby to wyplenic :\

Hamuj się. Po co kogokolwiek obrażać? Tylko wyrażamy opinie. : )

To, ze kosciol katolicki pietnuje ludzi, zamiast ich laczyc, to chyba zle o kosciele swiadczy, nie!?

Szybko przeprawilas wpis, ale widzialam ten pierwszy. Poza tym ja nikogo nie obrazam, ja podsumowalam tutejsze wpisy. Widzisz - jak sie to razem polaczy to wynika, ze ludzie sami siebie obrazaja tak podchodzac do sprawy ...

Kościół to jest odrębna sprawa. Na niektórych może wpływa, może nie.
Wybacz, ale nazywanie kogoś, że "podąża za Hitlerem" to jest obrażanie. A skoro tak propagujesz powszechną akceptację, to zaakceptuj to, że nie każdy godzi się z Twoim zdaniem.

Ok, chyba nie widzialas wpisu o ktorym pisze: laska powiedziala, ze by gay-ow wszystkich wystrzelala! Przyrzekam Ci, ze 2-3 strony wstecz tak napisala! No to Hitler tez tak chcial, nie? Wszystkich "odmiencow" wyeliminowac. Myle sie w analogii?

I nie, nie jestem w stanie zaakceptowac niesprawiedliwosci i ucisku grup mniejszosciowych. Nie sadze tez, ze powinnam umiec to zaakceptowac. To byloby niemoralne ...  

Napisalam o kosciele w odpowiedzi do komentarza zacieszonej, ale ona go w miedzyczasie zmienila, i teraz moj wpis jest ni z gruszki, ni z pietruszki, to prawda. Jej wpis mowil, ze kosciol katolici stanowi, ze bycie gejem nie jest ok. Stad moj komentarz, ze to zle o kosciele swiadczy, jesli pietnuje ludzi zamiast ich laczyc.

"I nie, nie jestem w stanie zaakceptowac niesprawiedliwosci i ucisku grup mniejszosciowych. Nie sadze tez, ze powinnam umiec to zaakceptowac. To byloby niemoralne ... "

Chciałam się rozpisać ale nie muszę. Koleżanka ładnie ubrała w słowa.



Z drugiej strony po tym co tu przeczytałam a co jest zupełnie odmienne od moich doświadczeń (bo jakoś nigdy nie usłyszałam złego słowa na temat mojej orientacji a właściwie to wręcz przeciwnie) to zaczynam się bać o siebie, swoją kobietę, możliwe, że w przyszłości o swoje dzieci- przez te nieliczne komentarze skrajnie negatywne, zostawiane przez osoby, które najchętniej by tą część społeczeństwa wystrzeliło. Dziękuję wam.