Temat: Dlaczego Polki mają kompleksy?

Zainspirowana kilkoma wypowiedziami z któregoś z dzisiejszych tematów, postanowiłam założyć nowy i podyskutować na temat naszego braku pewności siebie. Czy uważacie, że brakuje nam jej? A jeśli tak, to dlaczego tak jest? Skąd się biorą nasze kompleksy? Media wszędzie są podobne - wszędzie dziś jest nagonka i parcie na idealne ciało - ale wnioskując z kilku wypowiedzi dziewczyn, to właśnie Polki zakrywają ciała na plażach, wstydzą się etc.

Przyznaję, coś w tym musi być - mój chłopak jest obcokrajowcem i mówi, że przede mną nie znał nikogo, kto by mówił tak źle o samym sobie. Byłam bardzo zaskoczona, bo wydawało mi się, że ot, mam kompleksy jak każdy inny człowiek na tej ziemi, ale żeby aż tak się to rzucało w oczy, to bym w życiu nie powiedziała.

Dlaczego przypisuje się nam brak pewności siebie? Albo może inaczej - dlaczego same sobie taką cechę przypisujemy? 

SashaSwift7 napisał(a):

laliho napisał(a):

Oczywiście, że brakuje nam pewności siebie. Dlaczego? Przez wychowanie, przez polskich mężczyzn, którzy też raczej do komplementów nas nie przyzwyczajają, często reagują agresją... Też mam faceta obcokrajowca, mówi mi to samo i dodatkowo twierdzi, że jestem najpiękniejszą dziewczyną jaką widział, a ja kompletnie widzę to na odwrót :) powiedział, że jego celem jest zmienienie mojego myślenia.A ambaras w tym jest taki, żeby nie wyzbywac się tego czego zmienić się nie da, pewnych mankamentów, a po prostu je akceptować. Posiadanie wad temperuje charakter, a akceptacja siebie jest niezbędna do szczęśliwego życia.
Zgadzam sie:D tez mam meza obcokrajowca, i tez nie potrafi tego pojac:P 

A przy okazji też zauważyłam to co Ty, że Polki uważają, że im chudsza tym piękniejsza :D chyba wszystkie moje znajome to mają... 

czekoladowy-mus napisał(a):

Feraleth napisał(a):

Nie wiem, nie mam żadnej koleżanki,która potrafiłaby przyznać,że jest ładna. Jak się tak powie nie potrafią podziękować tylko jeszcze bardziej na siebie psioczą i według mnie nie jest to jakaś fałszywa skromność tylko zakompleksienie. Mi jest to obce, nie jestem narcyzem,jestem świadoma swoich mankamentów ale podobam się sobie i uważam się za atrakcyjna. To z samym sobą spędzamy najwięcej czasu i nie wyobrażam sobie jak straszne musi być nie lubić siebie.

SashaSwift7 napisał(a):

"Kiedy raz powiedzialam kolezance Polce , ze nie mam kompleksow i nigdy ich nie mialam, to obrobila mi tylek, ze jestem "wielka pani i hrabianka"
Zgadzam się. Znałam jedną, jedną dziewczynę, która bez ceregieli twierdziła, że jest ładna (faktycznie, była śliczną niewiastą). Ludzie i nasi wspolni znajomi (!!!) uważali, że się wywyższa. A ona po prostu była świadoma swojej urody.Ja strasznie nie lubię obgadywania ludzi, czepiania się ich wyglądu i tak dalej. Jestem wredna i krytyczna, ale... głownie wobec samej siebie. Kiedyś myślałam, że trzeba odnieśc w życiu/pracy sukces, zeby zacząć samą siebie lubić. I odniosłam, chyba. I dalej siebie nie lubiłam, bo znalazłam sobie nowe cechy, do których można się przyczepić.

SashaSwift7 napisał(a):

Przy czym zauwazylam tez, ze Polki bardzo lubia sie dowartosciowywac za granica, siedzac na laweczkach (true story z Anglii, gdzie mieszklama wiele lat) i n=bezczelnie krytykujac i wysmiewajac wszystkich dookola.
To, niestety, obecne jest również w kraju. I nie tylko wśród kobiet. Panowie potrafią być równie wredni i bezlitośni - dane pozbierane z własnego przykładu.

No wlasnie, a ja nawet nie powiedzialam, ze jestem ladna, tylko, ze nie mam kompleksow , bo to nie dla mnie :P

MI wydaje sie, ze po czesci jest to rywalizacja, jaka Polki same sobie wzajemnie narzucaja, zwlaszcza jesli chodzi o lansowanie sie przed facetami....

buckaro napisał(a):

mentalnośc...będąc na wakacjach za granicą widziałam jakie leżą na plażach  'okazy' hehe że  hoho kobiety za  grube, za  chude, z rozstepami, flakami,  bliznami, zmarszczkami, czarnoskórzy, skośnoocy, bladzi, z nagim biustem wiszącym do kolan albo z pięknymi cycuchami od chirurga  i nikt nie zwraca na to uwagi!!! a w PL gazdy kazdego obgaduje, krzywi się, ostentacyjnie wgapia, wyśmiewa się.... stad kompleksy... ludzie są złośliwi najzwyczajniej w świecie!!!

Tak jest w kraju mojego chłopaka, na dalekiej północy ;) Ludzie spotykają się, piją piwo i siedzą razem w wielkiej wannie i nikt się nie wstydzi, pomimo fałdek tu i ówdzie. Co więcej, zdaje się, że nikogo to po prostu nie obchodzi.

OgarnijSiem napisał(a):

To przez Tyszkę, Wchodzi do Top Model dziewczyna 180cm 62kg i okrzykuje ją jako "20kg do zgubienia"A tak poważnie, jak sama zauważyłaś wszędzie promuje się szczupłą idealną sylwetkę. Magia Photoshopa działa, a ludzie patrzą w lustro i zaczynaną dążyć do czegoś co nie istnieje. 

a to niestety strasznie niszczy społeczeństwo..

laliho napisał(a):

SashaSwift7 napisał(a):

laliho napisał(a):

Oczywiście, że brakuje nam pewności siebie. Dlaczego? Przez wychowanie, przez polskich mężczyzn, którzy też raczej do komplementów nas nie przyzwyczajają, często reagują agresją... Też mam faceta obcokrajowca, mówi mi to samo i dodatkowo twierdzi, że jestem najpiękniejszą dziewczyną jaką widział, a ja kompletnie widzę to na odwrót :) powiedział, że jego celem jest zmienienie mojego myślenia.A ambaras w tym jest taki, żeby nie wyzbywac się tego czego zmienić się nie da, pewnych mankamentów, a po prostu je akceptować. Posiadanie wad temperuje charakter, a akceptacja siebie jest niezbędna do szczęśliwego życia.
Zgadzam sie:D tez mam meza obcokrajowca, i tez nie potrafi tego pojac:P 
A przy okazji też zauważyłam to co Ty, że Polki uważają, że im chudsza tym piękniejsza :D chyba wszystkie moje znajome to mają... 

potem jedziesz do PL a tam wychudzenie jak za 2 wojny, wszystkie smutne i glodne, lol

Może dlatego, że kobiety w Polsce nie są tak często komplementowane przez mężczyzn. Sądzę, że też dużo wspólnego ma religia i pruderyjność kobiet. Pruderyjność i kompleksy często idą w parze. Kobieta jest tu wychowywana na skromną istotę, religijną, często zahukaną. A jak jest dziewczyny na forum vitalii hm? Czy same sobie też nie dowalamy? Prosty przykład był tutaj dzisiaj: http://vitalia.pl/forum11,896407,7_Maz-wymaga-mojego-schudniecia.html, jak dziewczyny dowalały autorce, że facet słusznie robi dowalając jej a sam siedzi z piwskiem przed tv. Dla mnie to trochę nie do pojęcia. Nie wspomnę o dziewczynach wrzucających zdjęcia. I nie wspomnę o tym, że w Polsce pewność siebie uważana jest za złą cechę i wywyższanie się.

SashaSwift7 napisał(a):

laliho napisał(a):

SashaSwift7 napisał(a):

laliho napisał(a):

Oczywiście, że brakuje nam pewności siebie. Dlaczego? Przez wychowanie, przez polskich mężczyzn, którzy też raczej do komplementów nas nie przyzwyczajają, często reagują agresją... Też mam faceta obcokrajowca, mówi mi to samo i dodatkowo twierdzi, że jestem najpiękniejszą dziewczyną jaką widział, a ja kompletnie widzę to na odwrót :) powiedział, że jego celem jest zmienienie mojego myślenia.A ambaras w tym jest taki, żeby nie wyzbywac się tego czego zmienić się nie da, pewnych mankamentów, a po prostu je akceptować. Posiadanie wad temperuje charakter, a akceptacja siebie jest niezbędna do szczęśliwego życia.
Zgadzam sie:D tez mam meza obcokrajowca, i tez nie potrafi tego pojac:P 
A przy okazji też zauważyłam to co Ty, że Polki uważają, że im chudsza tym piękniejsza :D chyba wszystkie moje znajome to mają... 
potem jedziesz do PL a tam wychudzenie jak za 2 wojny, wszystkie smutne i glodne, lol

Coś w tym jest :D

W Czechach na ulicach widzi się kształtne dziewczyny (nie grube!) z pupą, cyckiem, umięsnionymi nogami. Jade odwiedzić rodzinę a tu krajobraz powojenny. Chłopaki też się tą modą trochę nakręcają. Ostatnio widziałam pod centrum handlowych chłopaczków, takich 19 lat, którzy normalnie publicznie naśmiewali się z dziewczyny, wyzywali ją od wieloryba. Tuszę miała prawidłową, ale była ze strasznie chudymi koleżankami... smutne.

Szczypiora napisał(a):

Może dlatego, że kobiety w Polsce nie są tak często komplementowane przez mężczyzn. Sądzę, że też dużo wspólnego ma religia i pruderyjność kobiet. Pruderyjność i kompleksy często idą w parze. Kobieta jest tu wychowywana na skromną istotę, religijną, często zahukaną. A jak jest dziewczyny na forum vitalii hm? Czy same sobie też nie dowalamy? Prosty przykład był tutaj dzisiaj: http://vitalia.pl/forum11,896407,7_Maz-wymaga-moje... jak dziewczyny dowalały autorce, że facet słusznie robi dowalając jej a sam siedzi z piwskiem przed tv. Dla mnie to trochę nie do pojęcia. Nie wspomnę o dziewczynach wrzucających zdjęcia. I nie wspomnę o tym, że w Polsce pewność siebie uważana jest za złą cechę i wywyższanie się.

Bo dokładnie tak jest. Dlatego napisałam, że u nas brak pewności siebie to kwestia wychowania :) 

W rodzinach nie przekazuję się dzieciom takich wartości, mało jakie dziecko słyszy "szanuj siebie, jesteś jedyna w swoim rodzaju", coś co na zachodzie jest ogólnie przyjęte.

ale zauważcie też, że większość dziewczyn, które wrzucają swoje zdjęcia na vitalię slyszy - nooo co najmniej 8 kg bym zgubiła , albo " noooo duzo pracy jeszcze przed Toba" - a dziewczyna 1,50 w kapeluszy i 50  kg. 

edit. albo jeszcze - no ja to bym wieksza szpare miedzy nogami chciala ( no najlepiej taka na rozmiar glowy )

Pasek wagi

laliho napisał(a):

SashaSwift7 napisał(a):

laliho napisał(a):

SashaSwift7 napisał(a):

laliho napisał(a):

Oczywiście, że brakuje nam pewności siebie. Dlaczego? Przez wychowanie, przez polskich mężczyzn, którzy też raczej do komplementów nas nie przyzwyczajają, często reagują agresją... Też mam faceta obcokrajowca, mówi mi to samo i dodatkowo twierdzi, że jestem najpiękniejszą dziewczyną jaką widział, a ja kompletnie widzę to na odwrót :) powiedział, że jego celem jest zmienienie mojego myślenia.A ambaras w tym jest taki, żeby nie wyzbywac się tego czego zmienić się nie da, pewnych mankamentów, a po prostu je akceptować. Posiadanie wad temperuje charakter, a akceptacja siebie jest niezbędna do szczęśliwego życia.
Zgadzam sie:D tez mam meza obcokrajowca, i tez nie potrafi tego pojac:P 
A przy okazji też zauważyłam to co Ty, że Polki uważają, że im chudsza tym piękniejsza :D chyba wszystkie moje znajome to mają... 
potem jedziesz do PL a tam wychudzenie jak za 2 wojny, wszystkie smutne i glodne, lol
Coś w tym jest :DW Czechach na ulicach widzi się kształtne dziewczyny (nie grube!) z pupą, cyckiem, umięsnionymi nogami. Jade odwiedzić rodzinę a tu krajobraz powojenny. Chłopaki też się tą modą trochę nakręcają. Ostatnio widziałam pod centrum handlowych chłopaczków, takich 19 lat, którzy normalnie publicznie naśmiewali się z dziewczyny, wyzywali ją od wieloryba. Tuszę miała prawidłową, ale była ze strasznie chudymi koleżankami... smutne.

No wlasnie, smutne to , kiedy dziewczyny nawet tu na forum to widac, daza do niedowagi, katuja sie dieta i mysla, ze to im w zyciu cos zapewni, uszczesliwi je....Pozniej zalamania, depresje, psychiatrzy....Jakos w UK tym bardziej w US sie z tym nie spotkalam, zeby ktokolwiek tak obcinal, albo krytykowal na ulicy (chyba ze Polacy....). Ogolnie mowiac, jestesmy narodem zakompleksionym na wielu plaszczyznach, nie tylko wygladu, ale tez znajomosci jezykow obcych (to co widze jak ucza w PL angielskiego na anglistyce to sie w glowie nie miesci, tak zalosny poziom), i ogolnie jakos mamy wpojone, ze jestesmy gorsi od innych. Pamietam w liceum w UK mialam w klasie Wloszke, i Polke, i tak Poka miala duzo wyzszy poziom znajomosci angielskiego, a jednak to Wloszka zawsze odwazyla sie mowic swoim lamanym angielskim, a Polka siedziala cicho, bo "wysmieja jej angielski"....

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.