Temat: Wychodzisz na dwór czy na pole?

Wychodzisz na dwór czy na pole?A może jeszcze inaczej?

Mieszkańcy Warszawy powiedzą wychodzę na dwór, a w południowej Polsce wychodzi się na pole. Mimo odwiecznego sporu o bardziej odpowiednią formę ("szlachta wychodzi na dwór, chłop na pole" itd.) obie są poprawne, ponieważ należą do regionalizmów.  Jak się u was mówi? Ktoś z Krakowa jest?

nie wydaje mi się by wyrażenie "na dwór" było regionalizmem. to jest chyba właściwa forma. "Wychodzę na pole" to jest regionalizm

Cyrica napisał(a):

siczma napisał(a):

slask.: my wychodzilismy na dwor lub na podworko. Moi rodzice wychodzili 'na plac'Aaaa i NIC MNIE TAK NIE WKURZA jak nazywanie makaronu kluskami. Gotuje sie wtedy we mnie. A jesli w peogramach kulinarnych ktos robi makaron spaghetti, a komentator tlumaczy: 'gotujemy kluski' to mam ochote telewizor wypierniczyc na ziemie
aaa to u nas wszystko jest kluska... ;)rosol jest z kluskami, pomidorowa jest z kluskami... leniwe sa kluski (wiem ze gdzie indziej to np. pierogi leniwe)... ale spoko, slaskie tez sa kluski... ;)

Na śląsku kluski to kluski a makaron to makaron (po śląsku nudle)

Pasek wagi

elloe napisał(a):

Ja pochodzę z okolic Krakowa i oczywiście mówię "na pole'. ;) Nic mnie jednak nie irytuje tak jak to, że Ślązacy mają taką dziwną manierę i nie potrafią poprawnie rodzajników dobierać, zawsze jest "te okno", "te mydło", "te dziecko"-piszę o tym, bo studiuję w Katowicach i mnie krew zalewa czasem. :D

Serio? 30 lat mieszkam w Katowicach i tego nie zauważyłem, Może mień grupę przyjaciół na bardziej wyedukowaną.

Pasek wagi

Ja wychodzę i "na pole" i "na dwór", zależy jak mi się powie lub z kim przebywam :D Od dzieciaka mówiło się u mnie "na dwór" a wersja "na pole" była przez nas uznawana za typową wioskową gwarę, ale po przeprowadzce w góry wszyscy miejscowi wywalili na mnie oczy kiedy wychodziłam "na dwór" i przez nich z przyzwyczajenia do teraz mówię często "na pole" :P Swoją drogą, nie tylko niepokojące "pole" przejęłam od górali- najbardziej przeraża mnie to że nie potrafię już powiedzieć "dzieci" zamiast tego używając sformułowania "dziecka" :D

A co do Ślązaków to nie spotkałam się z "te mydło" itp. bardziej na przykład "bierzemy ta strona" zamiast "tą stronę" ale to już bardziej określenie gwarowe więc mnie to nie denerwuje bo zawsze podobały mi się wszelkie gwary i mocno to szanuję. Co więcej, chciałabym mówić po śląsku! :)

Pasek wagi

szlachta wychodzi na pole......a wiesniaki na dwor....proste

na dwór :) ale jeśli dłuższy czas jestem u Teściów to czasem wymknie mi się "na pole" ;)

Pasek wagi

LittleWhite chyba wykopków nie wykopek? Ja chodzę na pole tylko w czasie wykopków u babci ;) 

Pasek wagi

kapuczino napisał(a):

nie wydaje mi się by wyrażenie "na dwór" było regionalizmem. to jest chyba właściwa forma. "Wychodzę na pole" to jest regionalizm
Zgadza się.

Pasek wagi

:)) już Cie lubię!!!!

na dwór, ale koleżanki mówiły do mamy ` mamo mogę iść na pole? ` zawsze mnie to śmieszyło, od małego

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.