- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 września 2014, 21:27
Wiem, że to pojęcie mocno subiektywne, ale starając się obiektywnie na to spojrzeć, jaki typ kobiecej urody wpasowuje się we współczesny kanon piękna?
Trójkątna, czasem nieco okrągła buzia, z małym nosem, dużymi oczami i ustami i o lekko dziecinnym wyrazie twarzy czy może ostrzejsze rysy twarzy czy może jeszcze coś innego?
18 września 2014, 17:50
Dlatego omijam szerokim łukiem wszystkie "motywujące" zdjęcia innych tyłków, brzuchów itd :) Nawet jeśli osiągnę swój cel, będę wyglądać zupełnie inaczej. W głowie mam po prostu "dawną siebie", ale tak naprawdę to co robię jest wielką niewiadomą w tym momencie, bo nie wiem co osiągnę tym razem - stosuję innego rodzaju ćwiczenia i inaczej jem. Widuję czasami pamiętniki dziewczyn, które poza całą masą obcych ciał, dodają też zdjęcia samych twarzy. Nie rozumiem, jak to niby ma motywować do odchudzania i osiągania swoich celów ? Przecież twarzy się nie zmieni, a zdjęcia które widuję to często naprawdę idealne lalki. Ba, spotykam się nawet ze zdjęciami sylwetek, które zostały potraktowane skalpelem i nastolatki są święcie przekonane, że kręcąc hula-hopem i patrząc na zdjęcie dziewczyny z wyciętymi żebrami osiągną ten sam efekt tylko dzięki ćwiczeniom. A później szloch i zawód, że ćwiczenia pewnie były nie takie ;) Pokażę nawet jedno ze zdjęć, które było podpisane "to można osiągnąć wyłącznie ćwiczeniami" jako wzór dla innych dziewczyn.
Edit. A stronkę proponowaną przez jurysdykcję mogę sobie pooglądać :)) Nie biorę tego tak do siebie.
Edytowany przez LittleWhite 18 września 2014, 18:02
18 września 2014, 18:27
Mi się piękność kojarzy z taką kobietą dojrzałą czyli tak 30+ (1 zdj to taka dziewczynka jeszcze, ładna, śliczna ale nie piękna, dodane przez Rilakkuma jak dla mnie trafiła w sedno).
No i oczywiście co kraj to inny ideał piękna.
18 września 2014, 18:28
A nie macie czegoś takiego (bo może to tylko moje spaczenie), że na zdjęciach podobają mi się faktycznie te wiotkie gazele, za to na ulicy kompletnie nie? Mam strasznie duży rozstrzał wirtualno-realnych gustów. Na ulicy moją uwagę zwracają właśnie seksowne figury, z pupką, talią i piersiami, chude nogi mi się nie podobają, drobne i szczupłe dziewczyny kompletnie omijam wzrokiem, chyba, że są wyjątkowo ładnie ubrane, czy po prostu wyróżniające się włosami na przykład...Czasem się faktycznie zdarzy jakaś modelkowa pięknośc, ale w większości przypadków, te figury, którymi zachwyciłabym się na VItalii nie robią na mnie większego wrażenia. EDIT - tak jakby w realu działały pierwotne instynkty definiujące atrakcyjność, a przed kompem jednak jakieś utarte schematy chude-ładne.
u mnie chyba pierwotne instynkty są zbyt silne i nie dały się przyćmić przez narzucane schematy, ostatnio rozmawiałam na ten temat z koleżanką bo dziwie się ludziom,którym podobają się niezdrowo wyglądające sylwetki, to po prostu wbrew naturze,chyba dużo we mnie zwierzęcej natury :P
18 września 2014, 18:35
Mi się piękność kojarzy z taką kobietą dojrzałą czyli tak 30+ (1 zdj to taka dziewczynka jeszcze, ładna, śliczna ale nie piękna, dodane przez Rilakkuma jak dla mnie trafiła w sedno).No i oczywiście co kraj to inny ideał piękna.
Następnym razem dobrze przemyślę co wrzucam bo z tego co widzę mało kto czyta treść postów, a część patrzy na zdjęcia wyciągając własne wnioski, w ogóle nie związane z wypowiedzą autora. Przytrafiło mi się to już 3 raz dzisiaj...
18 września 2014, 18:36
A propos...zgadzam się w 120% z tym, że kobiety ubierają się, malują, odchudzają dla innych kobiet. A dla jeszcze większego selfpressingu porównują się z innymi kobietami praktycznie cały czas. Ja niestety też. Niestety bo to właśnie też u mnie często skutkuje takim dysonansem...jednego dnia podobają mi się fitnesski a drugiego chciałabym wyglądać tak: Anyway, zgadzam się zupełnie z tym, że facetom przeważnie podobają się takie sylwetki o wiele bardziej niż sylwetki modelek VS.
a ja to robię dla facetów :) gdybym cały dzień nie spotykała w pracy żadnego mężczyzny to bym się nie starała z wyglądem aż tak, na prawdę, wystarczyło by mi, że jestem czysta i schludnie ubrana, włoski w koczek, biała bluzka, a tak trzeba coś podziałać ostrzej, kocie oko, dekolcik
Chyba, że w tym sensie, że ze sobą rywalizują o tych mężczyzn, która lepsza, ale to też wychodzi na to, że dla nich to wszystko.
18 września 2014, 18:37
Następnym razem dobrze przemyślę co wrzucam bo z tego co widzę mało kto czyta treść postów, a część patrzy na zdjęcia wyciągając własne wnioski, w ogóle nie związane z wypowiedzą autora. Przytrafiło mi się to już 3 raz dzisiaj...Mi się piękność kojarzy z taką kobietą dojrzałą czyli tak 30+ (1 zdj to taka dziewczynka jeszcze, ładna, śliczna ale nie piękna, dodane przez Rilakkuma jak dla mnie trafiła w sedno).No i oczywiście co kraj to inny ideał piękna.
ale ja nie piję do ciebie, tylko wykorzystałam "Wasze" zdjęcia, bo nie chciało mi się szukać w internecie, do zobrazowania mojego zdania ;]
18 września 2014, 18:43
ale ja nie piję do ciebie, tylko wykorzystałam "Wasze" zdjęcia, bo nie chciało mi się szukać w internecie, do zobrazowania mojego zdania ;]Następnym razem dobrze przemyślę co wrzucam bo z tego co widzę mało kto czyta treść postów, a część patrzy na zdjęcia wyciągając własne wnioski, w ogóle nie związane z wypowiedzą autora. Przytrafiło mi się to już 3 raz dzisiaj...Mi się piękność kojarzy z taką kobietą dojrzałą czyli tak 30+ (1 zdj to taka dziewczynka jeszcze, ładna, śliczna ale nie piękna, dodane przez Rilakkuma jak dla mnie trafiła w sedno).No i oczywiście co kraj to inny ideał piękna.
Ok. Po prostu nie określiłam tego jako swój ideał, a to się przewija. 3 raz na dzień, przewrażliwiona się robię :))
18 września 2014, 19:04
Prosze tez o link do tej strony jurysdykcja :)
18 września 2014, 19:20
Też chętnie zalukam ;-)
Można po prostu mówić "według mnie ta jest ładna", "to mi się podoba", a nie określić "to jest piękne i koniec". Oceniamy subiektywnie i z tego może wychodzić co najwyżej jakaś średnia. A średnia nie będzie już ideałem dla obu stron i wracamy do punktu wyjścia.
Ale to nie do każdego dotrze. Więcej, wiem na pewno do kogo to nie przemówi lub ujmując to dosadnie - ona o tym doskonale wie, ale wtedy jej wypowiedzi na forum nie wzbudzały by takich emocji i ... po zabawie.
Edytowany przez 186e91775f8e4ecc580fa25cd80e3efc 18 września 2014, 19:23