- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
15 września 2014, 12:14
Dziewczyny, słyszałyście kiedyś o tym, żeby do zdjęć ustawiać się przy grubszej od siebie osobie, żeby samemu wyjść korzystniej? Ja o tym kiedyś słyszałam, ale nie spodziewałam się, że ludzie faktycznie tak robią.
Historia będzie o znajomej, którą znam od kilku lat. Wiem, że ma kłopoty z wagą. W ciągu tych kilka lat ona była grubsza, ja chudsza, potem ja chudziutka, ona gruba, potem ona chudsza, ja grubsza, itd.
W sobotę byłam na babskiej imprezie. W momencie robienia zdjęć znajoma powiedziała "X, chodź tu koło mnie" i pociągnęła za rękę koło siebie, mimo że stałam po drugiej stronie, obok przyjaciółki. I to już wydało mi się dziwne. Ale jak po momencie znajoma powiedziała do fotografki "Moment, muszę wyszczuplić sobie ręce" i schowała ręce do tyłu (żeby ukryć tzw. motylki) to byłam już pewna, że zostałam właśnie potraktowana jako "ta grubsza, obok której stawać do zdjęcia". Nie ukrywam, poczułam się uprzedmiotowiona i zrobiło mi się przykro.
Dziewczyny, czy na moim miejscu zwróciłybyście na to uwagę? Czy też byłoby Wam przykro?
A poza tym, o czym myślicie, pozując do zdjęć? Ja w sumie staram się stać koło swoich przyjaciół, wciągam brzuch, prostuję się, staram się nie robić głupich min, wiadomo. Ale nigdy nie przyszłoby mi do głowy ustawiać ludzi dookoła siebie tak, żeby samemu wyjść korzystniej.
15 września 2014, 12:42
Może po prostu chciała żebyś koło niej stała, a ręce chowała, bo i tak zawsze to robi? Nie zawracaj sobie głowy takimi rzeczami, bo tylko się negatywnie nakręcasz.
15 września 2014, 12:45
O masakra, nigdy nie wpadłabym na to :O Acz przyznam, że nie lubię oglądać zdjęć grupowych, na których stoję koło koleżanek z wagą 45 kilo przy moich prawie 80 :D Ale nie wpadłabym na takie coś! Ja zwykle się ustawiam bokiem, bo wtedy lepiej wyglądam haha :D
15 września 2014, 12:54
Teraz po ptokach, ale w momencie takiej sytuacji żartobliwie zauważyłabym to, co zrobiła i jej o tym powiedziała. Tak, że by jej w pięty poszło!
ja nigdy sie z czymś takim nie spotkałam i nigdy też tego nie praktykowałam, a przynajmniej nie byłam tego świadoma.
15 września 2014, 12:56
Podłe.
Ale spoko, ja mam koleżankę, dla której zawsze byłam tą grubszą(ona była szczuplakiem) Ale niepostrzeżenie utyła i wygląda naprawdę dużo gorzej ode mnie-waży może podobnie, ale sadełko skumulowało się w okolicach brzucha, talii, pleców...I mimo że już kilka lat tak samo jak ja zalicza się do grona osób otyłych :D to nonstop traktuje mnie jak "tą grubszą"
15 września 2014, 12:58
Podłe.Ale spoko, ja mam koleżankę, dla której zawsze byłam tą grubszą(ona była szczuplakiem) Ale niepostrzeżenie utyła i wygląda naprawdę dużo gorzej ode mnie-waży może podobnie, ale sadełko skumulowało się w okolicach brzucha, talii, pleców...I mimo że już kilka lat tak samo jak ja zalicza się do grona osób otyłych :D to nonstop traktuje mnie jak "tą grubszą"
to dopiero;D może czas jej uświadomić, że jest inaczej
15 września 2014, 14:43
A może zawsze stara się wyglądać dobrze na zdjęciach? Ty tak nie masz, że chcesz ładnie wyglądać na zdjęciu i ustawiasz się żeby ukryć mankamenty? Ja tak robię.
Ja bym się nie dopatrywała podtekstów. Mam wrażenie, że siedzą w twojej głowie.
15 września 2014, 14:45
A może wcale nie o to chodziło? Nigdy się z takim pomysłem nawet nie spotkałam ;)
Ja rzadko pozuję do zdjęć, większość mam robionych z zaskoczenia ;) A jak pozuję to myślę tylko "nie zamykaj oczu, nie zamykaj oczu" :D A potem zdjęcie trzeba poprawić bo akurat mrugnę :D
15 września 2014, 15:08
mogłaś zostać przy przyjaciółce, ale rzeczywiście coś w tym jest...Pamiętam taką "dużą" koleżankę ze szkoły średniej, przy którei inne dziewczyny (i ja niestety;( czułyśmy się lepiej...Głupota.