- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 września 2014, 19:00
Czy tylko mnie irytuje nazywanie dziewczyn/kobiet dupami? Mój brat robi to tak notorycznie, że mam ochote walnąć go w tą brzydką twarz (nie jest urodziwy, lat ponad 25) i tylko co chwile słysze, że "dupa kolegi" "o ale dupa" etc... Dostaje od tego szału, bo nie wiem jak można nazwać kogoś kobietę, matkę dzieci, żonę dupą? Co to jest?!? Czy tylko ja mam jakąś wściekliznę? Bo na prawdę doprowadza mnie to do szału, że kobietę nazywa się częścią ciała do srania i za przeproszeniem dymania... Już bardziej zrozumiem laska i nie irytuje mnie to do poziomu wybuchu, ale ta dupa...
Edytowany przez Truskawka1994 9 września 2014, 19:02
9 września 2014, 19:03
Ja bym podważyła złośliwie jego orientację jakby przy mnie powiedział, że "kumpel to ma fajną dupę".
Też nie cierpię tego określenia i - bez urazy - kojarzę je raczej z chłoptasiami co mają jeszcze mleko pod nosem albo zwykłymi chamami.
9 września 2014, 19:03
haha mnie o dziwo bardziej drażni jak słyszę "moja panna"
9 września 2014, 19:06
Ja raz w życiu usłyszałam określenie "sucz" i to jako komplement. Szkoda słów. Atrofia kultury osobistej.
9 września 2014, 19:07
zgadzam sie, dla mnie to sloma z butow i tyle, brak kultury , a przede wszystkim fundamentalny brak szacunku.Najgorsze jest to,ze chlopakim sie wydaje, ze przedmiotowe nazywanie/traktowanie kobiet sprawia, ze sa cool....
9 września 2014, 19:09
też mnie to wkur%$a, ale kobiety chyba nie mają nic przeciwko skoro faceci nie mają oporów. coraz mniejszy szacunek do kobiet niestety.
9 września 2014, 19:13
jak jakas sie z takim wiaze, to moze jej to nie przeszkadza... najwyraznie ciagnie swoj do swego...
mowie powaznie, jesli dziewczyna nalezy do tych, ktore zdobywaja mezczyzn glownie seksualnoscia, to raz, ze zdobeda glownie kochanka, a dwa, ze on tez nie bedzie upatrywal w niej pieknego umyslu... ;)
szczesliwie, takie relacje i nomenklatura to zazwyczaj etap przejsciowy w zyciu niektorych osob... :)
9 września 2014, 19:15
Brat niezwykle kulturalny widzę. Znajdź jakieś określenie, które jego będzie strasznie drażnić, to może dojdziecie do porozumienia