Temat: To jak widzimy siebie w lustrze a zdjecia

ostatnio byly juz 3 takie tematy

hehe tez to mam [atrze na foty i sie zastanawiam ło dzizaz jak ja wygladam 

nie widzialam ;)

ja jestem strasznie niefotogeniczna, zaczynając od twarzy, przez ciało, kończąc kurna na paznokciach XD Ogólnie uważam ze zdjęcia nie oddają mojego prawdziwego wyglądu, i staram się na siłe nie pchać przed obiektyw. Co do lustra - zalezy jakie lustro xD W moim wyglądam normalnie, koleżanka ma jakieś ''odchudzające'' lustro które uwielbiam :D a te w przymierzalniach to zło.

też to zauważyłam, że zdjęcia pokazują co innego niż lustro

W poprzednich wątkach ktoś powoływał się nawet na badania w tej materii, ale niestety nie pamiętam konkluzji. 

Ja jestem chyba fotogeniczna, bo zdecydowanie bardziej akceptuję swój wygląd na fotografiach. W odbiciu lustrzanym dostrzegam asymetrię i wiele innych mankamentów. A najgorsze są lustra w galeriach handlowych...

To dużo zależy od postawy i gestykulacji, mimiki. Ja zawsze stoję jak platfus i gębę wykrzywiam, więc wolę lustro. Na zdjęciach ładnie wychodzę rzadko, jak komuś się mnie uda uchwycić w neutralnej pozycji. Na selfie wychodzę dokładnie tak samo jak w odbiciu - więc to nie kwestia spaczonej percepcji tylko autentycznie tego, że jak się nie widzę, to nie umiem się ładnie uśmiechnąć czy ustawić.

Ja wolę siebie na zdjęciach, zdecydowanie:)

w lustrze jest świetnie a na zdjęciach ciut gorzej..sama nie wiem dlaczego ..może zdjęcia nie ukazują tej głębi ..