- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 sierpnia 2014, 14:23
Hej! :) tak mnie ciekawi, po jakim czasie bycia w związku zdecydowałyście się na seks ze swoim partnerem? :D I czy uważacie że seks na początku związku może go popsuć? :)
Edytowany przez pau000 20 sierpnia 2014, 14:27
20 sierpnia 2014, 23:24
20 sierpnia 2014, 23:43
3 lata znajomości,2 miesiące związku nie wyobrażam sobie zacząć znajomości seksem
20 sierpnia 2014, 23:45
z moim obecnym mezem - po tygodniu znajomosci i bycia razem.
ja tak samo z mezem, dokladnie to po pierwszej randce wczesniej nie bywalam taka latwa, czekalam jakis miesiac:D
Nie uwazam, ze to moze popsuc zwiazek, kazdy zwiazek jest inny i nie ma reguly na to, kiedy isc z kims do lozka.
Edytowany przez SashaSwiftt 20 sierpnia 2014, 23:47
21 sierpnia 2014, 01:02
znajomość zaczełam od seksu taką 4 letnią jak na razie :D
Edytowany przez kkasikk 21 sierpnia 2014, 01:03
21 sierpnia 2014, 01:04
Pierwsza randka, pierwsza godzina. Przedtem bodaj parę dni korespondencji mailowej, po której już wiedziałam, że to jest to.
Cóż - nastu lat nie mam, mój facet też stary byk - więc randkowanie liczone w miesiącach wydawało by mi się nienaturalne...takie podchody to raczej w młodszym wieku.
Ale może ja mam spaczone podejście - że jak kogoś poznaję, to bardzo szybko wiem, czy coś z tego będzie, czy nie. Jak nie, to nie ma sensu się więcej widzieć, jeśli tak, to nie widzę potrzeby czekać, skoro wiem, czego chcę.
Gdzieś tak półtorej roku razem?
21 sierpnia 2014, 02:13
narkotyki i alkohol też jest "dla ludzi". Kwestia tylko tego, by używać z umiarem. Rozumiesz różnicę? :)ja Go znam tydzien, i chyba polegne na nast spotk.... wszystko dla ludzi
Myślę że nie rozumie...
Cóż, ale mnie to zwykłe puszczalstwo, niczym się różniące się od puszczalskiej panienki w nocnym klubie... No ale... :)
21 sierpnia 2014, 03:28
Myślę że nie rozumie...Cóż, ale mnie to zwykłe puszczalstwo, niczym się różniące się od puszczalskiej panienki w nocnym klubie... No ale... :)narkotyki i alkohol też jest "dla ludzi". Kwestia tylko tego, by używać z umiarem. Rozumiesz różnicę? :)ja Go znam tydzien, i chyba polegne na nast spotk.... wszystko dla ludzi
beznadziejne masz podejscie ;) wg mnie zyje sie raz i jest roznica jak ktos raz/dwa w zyciu z kims pojdzie szybko dosc do lozka, a jak ktos to robi na codzien..
swoja droga ja tak nigdy nie mialam, ale rozumiem takie osoby
21 sierpnia 2014, 08:59
Myślę że nie rozumie...Cóż, ale mnie to zwykłe puszczalstwo, niczym się różniące się od puszczalskiej panienki w nocnym klubie... No ale... :)narkotyki i alkohol też jest "dla ludzi". Kwestia tylko tego, by używać z umiarem. Rozumiesz różnicę? :)ja Go znam tydzien, i chyba polegne na nast spotk.... wszystko dla ludzi
.. moze i sie "puscilam" bo od tego zaczelam zwiazek z moim mezem z ktorym jestem od 9.5 roku ale DOBRZE MI Z TYM :D nie zaluje tego i nie beda zalowac nawet przez takie osoby jak ty... mozesz mnie nazywac jak chcesz.. ale wole miec jednego faceta do konca zycia niz "kochac sie" po roku z piecioma kolejnymi ;)
21 sierpnia 2014, 09:18
beznadziejne masz podejscie ;) wg mnie zyje sie raz i jest roznica jak ktos raz/dwa w zyciu z kims pojdzie szybko dosc do lozka, a jak ktos to robi na codzien..swoja droga ja tak nigdy nie mialam, ale rozumiem takie osobyMyślę że nie rozumie...Cóż, ale mnie to zwykłe puszczalstwo, niczym się różniące się od puszczalskiej panienki w nocnym klubie... No ale... :)narkotyki i alkohol też jest "dla ludzi". Kwestia tylko tego, by używać z umiarem. Rozumiesz różnicę? :)ja Go znam tydzien, i chyba polegne na nast spotk.... wszystko dla ludzi
''żyje się raz''
''korzystam z życia''
''jesteście zacofane''
itp, itd... typowa argumentacja puszczalskich ;))
Dla mnie to wręcz obrzydliwe. Zero szacunku do własnego ciała, nawet nie wiem jak ując i skomentować takei zachowania. Dla mnie to... żenujące, obrzydliwe?..
Cóż, ale każdy ma własne zasady moralne, prawda? ;)))
Bardz zle to o was świadczy, bardzo, bardzo. :(... ;)
Edytowany przez goldiecleo 21 sierpnia 2014, 09:20