Temat: po jakim czasie seks? :D

Hej! :) tak mnie ciekawi, po jakim czasie bycia w związku zdecydowałyście się na seks ze swoim partnerem? :D I czy uważacie że seks na początku związku może go popsuć? :)

Pasek wagi

nina2307 napisał(a):

Ja pier...ole.... to kobieta nie moze miec swoich potrzeb bo jest puszczalska? rozumiem ze MASTURBACJA to juz w ogole temat tabu... jezeli ktos ma ochote na seks to czemu z tego nie skorzystac... sa osoby ktore czekaja do slubu i ok... jezeli ma takie podejscie nie mam nic do tego, ale co daje wam prawo do oceniania innych..., ale niestety w Polsce w tym zapyzialym katolickim kraju, gdzie kosciol jest stawiany na piedestale kobieta powinna byc meczennica i siedziec w domu i czekac na jakiegos ksiecia z bajki.. a juz realizowac swoje potrzeby seksualne to juz w ogole KUR..A I DZI,,KA.... masakra.. naszczescie wyjechalam z tego zacofanego kraju, i mieszkam tu gdzie ludzie nie sa oceniani, nikt nie wtyka nosa w nie swoje sprawy a tym bardziej w sprawy lozkowe.... 

I znów te bardzo kiepskie argumenty, prosty tok myślenia, skrajności...

Niech ktoś mi powie, jak to jest że te puszczalskie dziewuchy używają zawsze takich samych, bzdurnych argumentów nie mających ze sobą nic wspólnego, przeczące same sobie? ;)

Znowu argument o zapyziałym katolickim kraju... Ten też mnie śmieszy.

Mieszkałam w Dubaju, Stanach Zjednoczonych i wielu innych ciekawych miejscach i mogę szczerze powiedzieć ze Twój argument leży. Wdziędzie te caleg puszczalstwo bylo oceniane tak samo. Czy to w polsce, stanach czy emiratach 

Chociaż zależy w jakich towarzystwie się obracasz, może w Twoim otoczeniu puszczalstwo jest normalne, nikt ego nie komentuje, ale każdego jest to normalne. Przecież każdy obraca się z ludzmi na swoim poziomie ;) Widac chociażby po używaniu wulgaryzmów w Twoich wypowiedziach. 

W moim otoczeniu takie rzeczy nie były normalne i nie są normalne, czy to mieszkałam w Dubaju, Stanach Zjednoczonych czy Polsce.  

Ale powiem ponownie: zależy od środowiska w jakim ktoś się obraca ;))

(mam nadzieję że zrozumiesz co chcę Ci przekazac) ;))

jurysdykcja napisał(a):

@goldicleo - widzisz, to jest relatywne.W innych wątkach pisałaś, że wyszłaś za mąż  wieku 19 lat a dziewictwo straciłaś przed ślubem. I ja bym co mogła teraz walnąć wykład, że jesteś puszczalska k...a (twoje słowa), bo przed ślubem seks to grzech, a przed dwudziestką obrzydliwość i perwersja. A na każdy twój argument, że tak nie jest, mogę odpowiedzieć, że JA sobie seksu w takich okolicznościach nie wyobrażam. Taka wolność poglądów.Seks nikogo nie rani, nikomu krzywdy nie robi, dwoje dorosłych ludzi ma prawo w ten sposób wyrażać emocje ze świadomością ewentualnych konsekwencji. A to kiedy wolno, kiedy nie wolno itd to już jest sprawa subiektywna i najlepiej swoich norm i potrzeb innym ludziom nie narzucać. Bo nikogo one tak na prawdę nie obchodzą i nie są ani lepsze ani gorsze od standardów innej Krysi czy Basi.Grunt żeby żyć w zgodzie ze sobą i ani nie iść do łóżka za wcześnie, bo ktoś nas zmusza, ani nie czekać na symboliczną 3 randkę/pół rocze/10 lecie związku bo "taki jest dolny limit przyzwoitości".

Tak, wyszłam za maż w wieku 19 lat, czyli bardzo młodo, nie wiem w którym wątku wyszukałaś że dziewictwo straciłam przed ślubem. 

Możesz mi walnąć ze jestem puszczalska ;)

Rozśmieszy mnie to. 

Ponownie popadacie z skrajnosci w skrajnosc. 

Prosze nie wpychac mi nie moich slow do ust. 

Nigdzie nie napisalam ze seks przed slubem to grzech, a uprawianie seksu przed dwudziestym rokiem zycia jest takie o owakie. 

Dlaczego wkładasz mi nie moje slowa do ust? 

Owszem, masz prawo do własnego zdania jak każdy człowiek ale proszę nie popadaj w skrajnośc oraz nie wkładaj mi nie moich slow do ust.

Niech uprawiaja seks kiedy chca.

Ja, Ty.. inni ludzie mają prawo miec swoja opinie na ten temat.

Dla mnie to puszczalstwo, brak kręgosłupa moralnego ale innych ''korzystanie z życia, bycie osobą wyzwoloną itp..'' Nawiasem mówiąc powiem ze uwielbiam argument o wyzwoleniu, korzystaniu z zycia. Wprost uwielbiam ;))

Kllla napisał(a):

idz szukaj sobie tej cnotki... tylko pozniej sie noe zal ze za malo ci daje albo za nudnp jest bo sam chciales. wole byc wyuzdana, puszvzalska czy jak mnie mazwiesz, ale i ja i moj mezczyzna jestesmy szczesliwi a nie znudzeni

Kolejna... :)

Dlaczego Wy wszystkie popadacie w te śmieszne skrajności? ;)) No tragedia normalnie ;))

Osoba którara szanuje swoje ciało, nie oddaje swojej intymności pierwszej lepszej osobie to cnotka? No ładnie... :)

''ci daje''? - dawac to mozna pod wpływem alkoholu, obcej osobie... 

Popadasz w skrajnośc, uzywasz argumentow nie majacyh ze soba nic wspolnego.

I ponownie argument o nudzie, znudzeniu... 

Tylko pogratulowac jak Ty ''dajesz'' swojego mężczyznie. 

Ja się z nim kocham, nikomu nie ''daje'', jeśli Ty ''dajesz''.... cóż... ;)))

Chyba w ogole nie powinnam odpowiadac na Twoja wiadomosc. Za niski poziom reprezentujesz ale mam słabośc do takich wypowiedzi 

romantyk.na.wymarciu napisał(a):

LeiaOrgana7 napisał(a):

romantyk.na.wymarciu napisał(a):

dojrzała się odezwała:D wrzuć na luz Leia czy za długo nie byłaś brana pod uwagę? i jesteś rozdrażniona? czyżbyś to Ty jesteś adminem kwejka do którego nawiązujesz?:D nina2307 przynajmniej na luzie potrafi podejść.
NIC nie wnosisz do rozmowy, jedynie obrazasz, takie rzeczy nie powinny mie miejsca na portalu dla doroslych ludzi, wiec wracaj tam, gdzie Twoje pseudo zarty znajda poklask. I moze wróc tu, jak nabierzesz troche oglady i doswiadczenia. 
Czepiasz się pierdół i zachowujesz się Ty jak dziecko jak Cię razi słowo nasienie czy krytyka to zmień forum na kindergarden.pl Widać że Nina ma poczucie humoru Ty no niestety ,na obczyźnie wielka pani oburzona. Mam doświadczenie życiowe na tyle ile potrzebuję każda moja dziewczyna mnie właśnie zachwyciła tym że nie wystarczyło jej zabrać 3 razy do kina by była moja ale trzeba było się postarać, pokazać się, powalczyć.

Podobnie mój mąż. 

Można powiedziec ze byl zachwycony moim tokiem myslenia, pogladami, zasadami i tym ze nie chce mu wskoczyc do lozka. :)

goldiecleo napisał(a):

Kllla napisał(a):

idz szukaj sobie tej cnotki... tylko pozniej sie noe zal ze za malo ci daje albo za nudnp jest bo sam chciales. wole byc wyuzdana, puszvzalska czy jak mnie mazwiesz, ale i ja i moj mezczyzna jestesmy szczesliwi a nie znudzeni
Kolejna... :)Dlaczego Wy wszystkie popadacie w te śmieszne skrajności? ;)) No tragedia normalnie ;))Osoba którara szanuje swoje ciało, nie oddaje swojej intymności pierwszej lepszej osobie to cnotka? No ładnie... :)''ci daje''? - dawac to mozna pod wpływem alkoholu, obcej osobie... Popadasz w skrajnośc, uzywasz argumentow nie majacyh ze soba nic wspolnego.I ponownie argument o nudzie, znudzeniu... Tylko pogratulowac jak Ty ''dajesz'' swojego mężczyznie. Ja się z nim kocham, nikomu nie ''daje'', jeśli Ty ''dajesz''.... cóż... ;)))Chyba w ogole nie powinnam odpowiadac na Twoja wiadomosc. Za niski poziom reprezentujesz ale mam słabośc do takich wypowiedzi 
ten komentarz bł do konkretnej osoby, nie do Ciebie. oczywiście czasem się z moim ukochanym kocham...delikatnie i romantycznie...a czasem mnie po prostu "bierze" czy jak woli ktoś " ja mu daje" bo cóż...takiego seksu kochaniem się bym nie nazwała.i co? jestem dziwk* bo uprawiam ostry perwersyjny seks z moim ukochanym z którym planuję ślub? no nie sądze...a niektóre wypowiedzi po prostu mówią o małym doświadczeniu nie których osób(i nie mówię tu o ilości partnerów), tylko czuje, że to osoby dla których każdy seks poza łóżkiem, przy zgaszonym świetle jest złem...nie jest. jeśli dwie dorosłe osoby robią to na co mają ochote, nie zmuszając ani siebie ani partnera do zachwań na które nie mają ochoty to nawet przemoc w łóżku nie jest zła. tylko trzeba sobie ufać i wiedzieć że się tego chce. nawet na psychologii mnie uczono że nie jest zaburzeniem/zboczeniem zachowanie seksualne które sprawia przyjemność obu partnerom, jest za obustronną zgodą, i nie robi nikmu krzywdy. zatem ja z miłości "daje" mojemu mężczyźnie bo zwykłe kochanie mi się znudziło. i mówta co chceta:)

P.S. co ja rozumiem przez "daje" wyjaśnię: seks bez gry wstępnej, mało delikatny i tak dalej...takie moje nazewnictwo. żeby było jasne co mam na myśli, nie że przypadkowy seks z obcym.

goldiecleo napisał(a):

Kllla napisał(a):

idz szukaj sobie tej cnotki... tylko pozniej sie noe zal ze za malo ci daje albo za nudnp jest bo sam chciales. wole byc wyuzdana, puszvzalska czy jak mnie mazwiesz, ale i ja i moj mezczyzna jestesmy szczesliwi a nie znudzeni
Kolejna... :)Dlaczego Wy wszystkie popadacie w te śmieszne skrajności? ;)) No tragedia normalnie ;))Osoba którara szanuje swoje ciało, nie oddaje swojej intymności pierwszej lepszej osobie to cnotka? No ładnie... :)''ci daje''? - dawac to mozna pod wpływem alkoholu, obcej osobie... Popadasz w skrajnośc, uzywasz argumentow nie majacyh ze soba nic wspolnego.I ponownie argument o nudzie, znudzeniu... Tylko pogratulowac jak Ty ''dajesz'' swojego mężczyznie. Ja się z nim kocham, nikomu nie ''daje'', jeśli Ty ''dajesz''.... cóż... ;)))Chyba w ogole nie powinnam odpowiadac na Twoja wiadomosc. Za niski poziom reprezentujesz ale mam słabośc do takich wypowiedzi 
a Twój poziom jest powalający skoro oceniasz po jednej wypowiedzi? a może jestem panią doktor, albo mam swoją firme i zarabiam majątek, jestem kulturalne, oczytana i tak dalej... fajnie tak ocenić człowieka na podstawie wypowiedzi w tylko jednym aspekcie życia...bo co tam że jest wykłształcona, pracowita, uczciwa, i tak dalej, ważne w życiu jest tylko podejście do seksu i tylko to decyduje i naszym "poziomie"...

1.5 miesiaca razem. mysle ze to zcemetowalo nasz zwiazek. tyle ze my juz bylismy doroslymi dojrzalymi ludzmi, ze swoimi pragnieniami i potrzebami, dla ktorych seks to nie jest cos sprosnego, wstydliwego, tabu kojarzone jedynie z brakiem moralnosci i zwierzecymi instynktami ktore w swej swietobliwosci i ascezie winnismy opanowac.

A ja wprost uwielbiam te vitaliowe dyskusje na "poważne" tematy(smiech) taka komedia reality-show(smiech)

A tak serio to ludziom ewidentnie brakuje dystansu. Na spięcia i nerwy pomaga seks. Ta dyskusja utwierdza mnie nawet w tym przekonaniu;)

goldiecleo napisał(a):

it.girl napisał(a):

goldiecleo napisał(a):

LeiaOrgana7 napisał(a):

goldiecleo napisał(a):

''żyje się raz''''korzystam z życia''''jesteście zacofane''itp, itd... typowa argumentacja puszczalskich ;))Dla mnie to wręcz obrzydliwe. Zero szacunku do własnego ciała, nawet nie wiem jak ując i skomentować takei zachowania. Dla mnie to... żenujące, obrzydliwe?.. Cóż, ale każdy ma własne zasady moralne, prawda? ;)))Bardz zle to o was świadczy, bardzo, bardzo. :(... ;)
'Puszczalska'- typowa argumentacja ludzi o malych rozumkach. A czy Twoje zasady moralne pozwalaja Ci oceniac i wyzywac ludzi na podstawie JEDNEJ wiadomosci? 
Hmm.. wydaje mi się że malutki rozumek to masz akurat Ty skoro nie rozumiesz czytanego tekstu ;)Dlaczego zarzucasz mi że kogoś obrażam?Pójście do łóżka na pierwszej, drugiej, trzeciej itp randce to JEST PUSZCZALSTWO. Jak to inaczej nazwac?Nazywajmy rzeczy po imieniu. To jest zwykłe puszczalstwo. Może tego nie wiesz, ale wiele zasad moralnych można wywnioskowac chociażby po paru ludzkich zachowaniach, przyczyna = reakcja, każde ludzkie zachowanie ma swój powód.Seks to tutaj najlepszy przykład. Jakiego argumentu użyjesz? Dlatego osoba A idzie z osobą B do łóżka na pierwszej randce? Seks to jest intymnośc, zaufanie, emocje... milosc... Myslisz ze to wystepuje na pierwszych etapach znajomosci, zwiazku? To zwykłe puszczalstwo, KURESTWO.Taka jest prawda, nazywajmy rzeczy po imieniu.Przykro mi. Taka jest prawda ;(
Hahah, a na której randce już nie jest? na 4? Dopiero po slubie? ;DZresztą rozumiem, że mówisz w obie strony i dotyczy to zarówno faceta jak i kobiety, czy moze jak kobieta się decyduje na seks to dz*wka, a facet to okej? no i ciekawe co, gdy potem takie osoby są w związku, czy zostają małżeństwem. Raz była k*rwą, a potem już nie jest? moze jest cały czas mimo że sypia tylko z własnym mężem? ;> tak z ciekawości pytam, bo sposób myślenia takich śmiesznych ludzi jest dla mnie (na krótszą metę) fascynujący ;]-Co nie znaczy, że popieram sypianie co imprezę z innym facetem/kobietą czy zdradzanie się na prawo i lewo. ;]
Nie jest po dłuższym czasie znajomości.Nie jest kiedy dwie osoby znają się, ufają sobie, kochają się.WTEDY NIE JEST. Oczywiście że to działa w dwie strony. Skąd w ogóle takie pytanie? To dotyczy kobiet i mężczyzn.Jest moich oczach jest kurwą do końca życia...i tyle ;). 

A kiedy jest 'odpowiedni czas'. Może dla kogoś to 3 randka właśnie? Czy dopiero wtedy kiedy Ty to ustalisz? A po pół roku juz mozna czy moze trzeba czekać 2 i pół? 

piszesz 'taka jest prawda'. To jest Twoja prawda, a raczej po prostu opinia.

Jak jakaś panna stoi na drodze i 'obsługuje' 10 w ciągu dnia, a oni jej za to płacą, to wtedy można powiedzieć 'jest prostytutką, taka prawda', a nie wyznaczać jakieś sztuczne granice, według czyjegoś widzi mi się w dodatku. I oglónie to stwierdzenie, że nawet ktos kto sypia tylko z własnym partnerem, z którym zrobił to przed którąś tam randką, 'jest k*rwą wg mnie'... proszę Cię. Wg mnie to niebo jest żółte, a słońce sraczko-buraczkowe, ale to niestety tylko moje dyrdymały, tak jak w Twoim przypadku. 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.