Temat: po jakim czasie seks? :D

Hej! :) tak mnie ciekawi, po jakim czasie bycia w związku zdecydowałyście się na seks ze swoim partnerem? :D I czy uważacie że seks na początku związku może go popsuć? :)

Pasek wagi

romantyk.na.wymarciu napisał(a):

nina2307 napisał(a):

romantyk.na.wymarciu napisał(a):

nina2307 napisał(a):

Ja pier...ole.... to kobieta nie moze miec swoich potrzeb bo jest puszczalska? rozumiem ze MASTURBACJA to juz w ogole temat tabu... jezeli ktos ma ochote na seks to czemu z tego nie skorzystac... sa osoby ktore czekaja do slubu i ok... jezeli ma takie podejscie nie mam nic do tego, ale co daje wam prawo do oceniania innych..., ale niestety w Polsce w tym zapyzialym katolickim kraju, gdzie kosciol jest stawiany na piedestale kobieta powinna byc meczennica i siedziec w domu i czekac na jakiegos ksiecia z bajki.. a juz realizowac swoje potrzeby seksualne to juz w ogole KUR..A I DZI,,KA.... masakra.. naszczescie wyjechalam z tego zacofanego kraju, i mieszkam tu gdzie ludzie nie sa oceniani, nikt nie wtyka nosa w nie swoje sprawy a tym bardziej w sprawy lozkowe.... 
Teraz w bardziej tolerancyjnym kraju możesz obrabiać "berło" komu tylko chcesz i straszny kościół z tymi grzecznymi  ludźmi Cię nie piętnuje:) Kolejna ograniczona która myśli że zasady moralne to kościół , żal mi Ciebie troszkę, od realizowania tych seksualnych potrzeb masz klapki na oczach ^^.[/szczegolnie ze od 9 lat mam jednego partnera .... :D a zasady moralne kojarza mi sie z miloscia do ludzi, szacunek, i ogolnie czynienie dobra... a nie to czy pojde z facetem do lozka czy dam mu dopiero po slubie :D
hmmm czyli szacunek do siebie się do tego nie zalicza:D jesteś cool.

no jestem tak bardzo cool ze nie wyrabiam z tej zajeb...tosci :D

Pasek wagi

dojrzała się odezwała:D wrzuć na luz Leia czy za długo nie byłaś brana pod uwagę? i jesteś rozdrażniona? czyżbyś to Ty jesteś adminem kwejka do którego nawiązujesz?:D nina2307 przynajmniej na luzie potrafi podejść.

@goldicleo - widzisz, to jest relatywne.

W innych wątkach pisałaś, że wyszłaś za mąż  wieku 19 lat a dziewictwo straciłaś przed ślubem. I ja bym co mogła teraz walnąć wykład, że jesteś puszczalska k...a (twoje słowa), bo przed ślubem seks to grzech, a przed dwudziestką obrzydliwość i perwersja. A na każdy twój argument, że tak nie jest, mogę odpowiedzieć, że JA sobie seksu w takich okolicznościach nie wyobrażam. Taka wolność poglądów.

Seks nikogo nie rani, nikomu krzywdy nie robi, dwoje dorosłych ludzi ma prawo w ten sposób wyrażać emocje ze świadomością ewentualnych konsekwencji. A to kiedy wolno, kiedy nie wolno itd to już jest sprawa subiektywna i najlepiej swoich norm i potrzeb innym ludziom nie narzucać. Bo nikogo one tak na prawdę nie obchodzą i nie są ani lepsze ani gorsze od standardów innej Krysi czy Basi.

Grunt żeby żyć w zgodzie ze sobą i ani nie iść do łóżka za wcześnie, bo ktoś nas zmusza, ani nie czekać na symboliczną 3 randkę/pół rocze/10 lecie związku bo "taki jest dolny limit przyzwoitości".

romantyk.na.wymarciu napisał(a):

dojrzała się odezwała:D wrzuć na luz Leia czy za długo nie byłaś brana pod uwagę? i jesteś rozdrażniona? czyżbyś to Ty jesteś adminem kwejka do którego nawiązujesz?:D nina2307 przynajmniej na luzie potrafi podejść.

no przeciez pisalam ze jestem zajebista :D

Pasek wagi

idz szukaj sobie tej cnotki... tylko pozniej sie noe zal ze za malo ci daje albo za nudnp jest bo sam chciales. wole byc wyuzdana, puszvzalska czy jak mnie mazwiesz, ale i ja i moj mezczyzna jestesmy szczesliwi a nie znudzeni

romantyk.na.wymarciu napisał(a):

dojrzała się odezwała:D wrzuć na luz Leia czy za długo nie byłaś brana pod uwagę? i jesteś rozdrażniona? czyżbyś to Ty jesteś adminem kwejka do którego nawiązujesz?:D nina2307 przynajmniej na luzie potrafi podejść.

NIC nie wnosisz do rozmowy, jedynie obrazasz, takie rzeczy nie powinny mie miejsca na portalu dla doroslych ludzi, wiec wracaj tam, gdzie Twoje pseudo zarty znajda poklask. I moze wróc tu, jak nabierzesz troche oglady i doswiadczenia. 

Pasek wagi

jurysdykcja napisał(a):

@goldicleo - widzisz, to jest relatywne.W innych wątkach pisałaś, że wyszłaś za mąż  wieku 19 lat a dziewictwo straciłaś przed ślubem. I ja bym co mogła teraz walnąć wykład, że jesteś puszczalska k...a (twoje słowa), bo przed ślubem seks to grzech, a przed dwudziestką obrzydliwość i perwersja. A na każdy twój argument, że tak nie jest, mogę odpowiedzieć, że JA sobie seksu w takich okolicznościach nie wyobrażam. Taka wolność poglądów.Seks nikogo nie rani, nikomu krzywdy nie robi, dwoje dorosłych ludzi ma prawo w ten sposób wyrażać emocje ze świadomością ewentualnych konsekwencji. A to kiedy wolno, kiedy nie wolno itd to już jest sprawa subiektywna i najlepiej swoich norm i potrzeb innym ludziom nie narzucać. Bo nikogo one tak na prawdę nie obchodzą i nie są ani lepsze ani gorsze od standardów innej Krysi czy Basi.Grunt żeby żyć w zgodzie ze sobą i ani nie iść do łóżka za wcześnie, bo ktoś nas zmusza, ani nie czekać na symboliczną 3 randkę/pół rocze/10 lecie związku bo "taki jest dolny limit przyzwoitości".

jak to się mówi wszystko w racjonalnych proporcjach;]

LeiaOrgana7 napisał(a):

romantyk.na.wymarciu napisał(a):

dojrzała się odezwała:D wrzuć na luz Leia czy za długo nie byłaś brana pod uwagę? i jesteś rozdrażniona? czyżbyś to Ty jesteś adminem kwejka do którego nawiązujesz?:D nina2307 przynajmniej na luzie potrafi podejść.
NIC nie wnosisz do rozmowy, jedynie obrazasz, takie rzeczy nie powinny mie miejsca na portalu dla doroslych ludzi, wiec wracaj tam, gdzie Twoje pseudo zarty znajda poklask. I moze wróc tu, jak nabierzesz troche oglady i doswiadczenia. 

Czepiasz się pierdół i zachowujesz się Ty jak dziecko jak Cię razi słowo nasienie czy krytyka to zmień forum na kindergarden.pl Widać że Nina ma poczucie humoru Ty no niestety ,na obczyźnie wielka pani oburzona. Mam doświadczenie życiowe na tyle ile potrzebuję każda moja dziewczyna mnie właśnie zachwyciła tym że nie wystarczyło jej zabrać 3 razy do kina by była moja ale trzeba było się postarać, pokazać się, powalczyć.

romantyk.na.wymarciu napisał(a):

jurysdykcja napisał(a):

@goldicleo - widzisz, to jest relatywne.W innych wątkach pisałaś, że wyszłaś za mąż  wieku 19 lat a dziewictwo straciłaś przed ślubem. I ja bym co mogła teraz walnąć wykład, że jesteś puszczalska k...a (twoje słowa), bo przed ślubem seks to grzech, a przed dwudziestką obrzydliwość i perwersja. A na każdy twój argument, że tak nie jest, mogę odpowiedzieć, że JA sobie seksu w takich okolicznościach nie wyobrażam. Taka wolność poglądów.Seks nikogo nie rani, nikomu krzywdy nie robi, dwoje dorosłych ludzi ma prawo w ten sposób wyrażać emocje ze świadomością ewentualnych konsekwencji. A to kiedy wolno, kiedy nie wolno itd to już jest sprawa subiektywna i najlepiej swoich norm i potrzeb innym ludziom nie narzucać. Bo nikogo one tak na prawdę nie obchodzą i nie są ani lepsze ani gorsze od standardów innej Krysi czy Basi.Grunt żeby żyć w zgodzie ze sobą i ani nie iść do łóżka za wcześnie, bo ktoś nas zmusza, ani nie czekać na symboliczną 3 randkę/pół rocze/10 lecie związku bo "taki jest dolny limit przyzwoitości".
Dobrze piszesz każdy ma prawo wyboru i to jego sprawa tylko że tych kobiet które czekają przynajmniej parę miesięcy jest coraz mniej i są na dodatek piętnowane przez rówieśniczki bo jak można być np. dziewicą mając 20 lat itp. seks jest piękną sprawą ale coraz częściej jest uprawiany tak sobie bo potrzeby:/ niech każdy robi co chce ale  trochę umiaru.

Ja jestem takie dziwo, że dziewictwo straciłam późno, ale za to "puszczalsko" - i co, jak to moralnie ocenić - święta czy dziwk? Miałam dość czekania na księcia z bajki, w pewnym momencie po prostu zmieniły mi się priorytety i nagle wizja szybkiego wskoczenia do łóżka z kimś, kto mi się podoba wydała mi się zupełnie naturalna i zgodna z tym, co czuję. A co do "puszczania się" - nasze pra pra babki wychodziły za mąż bardzo wcześnie - I standard życia w czystości do ślubu miał wtedy wiele sensu, po  prostu wiek zamążpójścia pokrywał się z wiekiem, kiedy w człowieku budzi się seksualność. Przekładanie tych samych standardów na 20-30 latki jest niespecjalnie zgodne z naszą biologią i prowadzi do frustracji. A więc jak już pisałam - trochę luzu, szczególnie w ocenianiu innych.

it.girl napisał(a):

goldiecleo napisał(a):

LeiaOrgana7 napisał(a):

goldiecleo napisał(a):

''żyje się raz''''korzystam z życia''''jesteście zacofane''itp, itd... typowa argumentacja puszczalskich ;))Dla mnie to wręcz obrzydliwe. Zero szacunku do własnego ciała, nawet nie wiem jak ując i skomentować takei zachowania. Dla mnie to... żenujące, obrzydliwe?.. Cóż, ale każdy ma własne zasady moralne, prawda? ;)))Bardz zle to o was świadczy, bardzo, bardzo. :(... ;)
'Puszczalska'- typowa argumentacja ludzi o malych rozumkach. A czy Twoje zasady moralne pozwalaja Ci oceniac i wyzywac ludzi na podstawie JEDNEJ wiadomosci? 
Hmm.. wydaje mi się że malutki rozumek to masz akurat Ty skoro nie rozumiesz czytanego tekstu ;)Dlaczego zarzucasz mi że kogoś obrażam?Pójście do łóżka na pierwszej, drugiej, trzeciej itp randce to JEST PUSZCZALSTWO. Jak to inaczej nazwac?Nazywajmy rzeczy po imieniu. To jest zwykłe puszczalstwo. Może tego nie wiesz, ale wiele zasad moralnych można wywnioskowac chociażby po paru ludzkich zachowaniach, przyczyna = reakcja, każde ludzkie zachowanie ma swój powód.Seks to tutaj najlepszy przykład. Jakiego argumentu użyjesz? Dlatego osoba A idzie z osobą B do łóżka na pierwszej randce? Seks to jest intymnośc, zaufanie, emocje... milosc... Myslisz ze to wystepuje na pierwszych etapach znajomosci, zwiazku? To zwykłe puszczalstwo, KURESTWO.Taka jest prawda, nazywajmy rzeczy po imieniu.Przykro mi. Taka jest prawda ;(
Hahah, a na której randce już nie jest? na 4? Dopiero po slubie? ;DZresztą rozumiem, że mówisz w obie strony i dotyczy to zarówno faceta jak i kobiety, czy moze jak kobieta się decyduje na seks to dz*wka, a facet to okej? no i ciekawe co, gdy potem takie osoby są w związku, czy zostają małżeństwem. Raz była k*rwą, a potem już nie jest? moze jest cały czas mimo że sypia tylko z własnym mężem? ;> tak z ciekawości pytam, bo sposób myślenia takich śmiesznych ludzi jest dla mnie (na krótszą metę) fascynujący ;]-Co nie znaczy, że popieram sypianie co imprezę z innym facetem/kobietą czy zdradzanie się na prawo i lewo. ;]

Nie jest po dłuższym czasie znajomości.

Nie jest kiedy dwie osoby znają się, ufają sobie, kochają się.

WTEDY NIE JEST. 

Oczywiście że to działa w dwie strony. Skąd w ogóle takie pytanie? To dotyczy kobiet i mężczyzn.

Jest moich oczach jest kurwą do końca życia...i tyle ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.