Temat: Oparzenie olejem...;/

Cześć. wylałam dziś na moje nogi gorący olej z patelni (nie żyje zgrabność;/) było to już jakąś godzinę temu no i natychmiast poleciałam pod prysznic i  polałam to lodowata wodą. i teraz zastanawiam czy mam podnosić alarm i ściągać moją mamę do domu z pracy żeby przywiozła mi coś na oparzenia, bo strasznie piecze ale skóra nie jest nawet zaczerwieniona i nie ma żadnych bąbli (aż się sama dziwię bo to olej). Dodam , że mieszkam na wsi i nie mam niestety apteki pod nosem oraz jestem nie pełnoletnia więc prawka też brak ;/ jest sens czy po prostu chłodzić to wodą?

NebbiaEsole napisał(a):

Ale chodzi mi czy był rozgrzany np jak do smażenia frytek czy do zeszklenia cebuli bo wiesz to ogromna różnica.

Olej i tak rozgrzewa się do temp. wyższej niż woda. Ja poparzyłam się w pracy olejem z wielkiej frytownicy do smażenia pączków ( zaraz po zakończonym smażeniu ) wchodzi tam ze 20L oleju i wylało się to wielkim chlustem jakbym się nie odsunęła to bym miała poparzone całe nogi od ud po same stopy. Mama poparzyła się olejem z patelni po smażeniu kotletów więc olej był mocno rozgrzany do temp. dymienia. Może u Ciebie nie będzie tak źle , niemniej jednak bym tego nie lekceważyła. 

HelloPomello napisał(a):

NebbiaEsole napisał(a):

Ale chodzi mi czy był rozgrzany np jak do smażenia frytek czy do zeszklenia cebuli bo wiesz to ogromna różnica.
Olej i tak rozgrzewa się do temp. wyższej niż woda. Ja poparzyłam się w pracy olejem z wielkiej frytownicy do smażenia pączków ( zaraz po zakończonym smażeniu ) wchodzi tam ze 20L oleju i wylało się to wielkim chlustem jakbym się nie odsunęła to bym miała poparzone całe nogi od ud po same stopy. Mama poparzyła się olejem z patelni po smażeniu kotletów więc olej był mocno rozgrzany do temp. dymienia. Może u Ciebie nie będzie tak źle , niemniej jednak bym tego nie lekceważyła. 
ale zależy co autorka miała robić z tym olejem bo jak miala zamiar szklić cebule lub smażyć koltety czy rybe to nie rozgrzewała oleju do temp dymienia. Ja jak smażę kotlety to baaardzo często się zagpie i jak kładę kotleta na patelnie to moczę palca w oleju... i poza tym, że czerwony i piecze jak diabli nie mam bąbli ani nic w tym stylu. Tylko podkreślam tem oleju nie jest bardzo duża

Pasek wagi

NebbiaEsole napisał(a):

HelloPomello napisał(a):

NebbiaEsole napisał(a):

Ale chodzi mi czy był rozgrzany np jak do smażenia frytek czy do zeszklenia cebuli bo wiesz to ogromna różnica.
Olej i tak rozgrzewa się do temp. wyższej niż woda. Ja poparzyłam się w pracy olejem z wielkiej frytownicy do smażenia pączków ( zaraz po zakończonym smażeniu ) wchodzi tam ze 20L oleju i wylało się to wielkim chlustem jakbym się nie odsunęła to bym miała poparzone całe nogi od ud po same stopy. Mama poparzyła się olejem z patelni po smażeniu kotletów więc olej był mocno rozgrzany do temp. dymienia. Może u Ciebie nie będzie tak źle , niemniej jednak bym tego nie lekceważyła. 
ale zależy co autorka miała robić z tym olejem bo jak miala zamiar szklić cebule lub smażyć koltety czy rybe to nie rozgrzewała oleju do temp dymienia. Ja jak smażę kotlety to baaardzo często się zagpie i jak kładę kotleta na patelnie to moczę palca w oleju... i poza tym, że czerwony i piecze jak diabli nie mam bąbli ani nic w tym stylu. Tylko podkreślam tem oleju nie jest bardzo duża

włąśnie skończyłam smażyć frytki i chciałam je wyjąć no coż chyba zbyt nie fortunnie ;/ NO ale macie rajcie bd okładać to zminymi okladami a mamę poprosze i tak żeby kupiła ale to już potem jak bd kończyć prace. Może do 16 wytrzymam;)

Jejjjju............ olej po frytkach jest tak gorący, że dobrze, że Ci bąble nie wyskoczyły odrazu!! 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.