Temat: Oparzenie olejem...;/

Cześć. wylałam dziś na moje nogi gorący olej z patelni (nie żyje zgrabność;/) było to już jakąś godzinę temu no i natychmiast poleciałam pod prysznic i  polałam to lodowata wodą. i teraz zastanawiam czy mam podnosić alarm i ściągać moją mamę do domu z pracy żeby przywiozła mi coś na oparzenia, bo strasznie piecze ale skóra nie jest nawet zaczerwieniona i nie ma żadnych bąbli (aż się sama dziwię bo to olej). Dodam , że mieszkam na wsi i nie mam niestety apteki pod nosem oraz jestem nie pełnoletnia więc prawka też brak ;/ jest sens czy po prostu chłodzić to wodą?

mysle ze jak nie jest nawet skora czerwona to nei ma co robic rabanu. Kwasnym mlekiem moze?

Pasek wagi

Kup pantenol na poparzenia bo olej to poważne poparzenie Ja jak i moja mama kiedyś się poparzyłyśmy wrzącym olejem i obydwie mamy blizny na stopie. Poparzenie jest bolesne schodzi skóra i przez kilka dni boli jak diabli , nie mogłam nosić skarpetek ani zakrytych butów i bardzo długo się goi.

Ja ostatnio też chlapnęłam sobie gorącym olejem, bolało jak cholera, po paru godzinach pojawiło się zaczerwienienie w miejscu oparzenia, ale po paru dniach znikło i śladu nie ma ;)

Pasek wagi

A olej był bardzo mocno rozgrzany?

Pasek wagi

NebbiaEsole napisał(a):

A olej był bardzo mocno rozgrzany?

był rozgrzany dosłownie przed sekundą go wyłączyłam i natychmiast wylałam ;/ ale dziwne jest to ze nie ma nawet śladu;/

Ale chodzi mi czy był rozgrzany np jak do smażenia frytek czy do zeszklenia cebuli bo wiesz to ogromna różnica.

Pasek wagi

Olej parzy głęboko. Bąble mogą jeszcze wyjść po czasie niestety.

Ja bym na razie na twoim miejscu sobie to miejsce nadal chłodziła. Masz lód w zamrażarce? Włóż go do woreczka foliowego, owiń całość ściereczką kuchenną i sobie rób okład z tego - tylko nie bezpośrednio lód na skórę, tylko przez ściereczkę.

Mamy póki co nie strasz, bo znając mamę będzie się denerwować, że Ci dwie nogi odpadają :-)

Potem do niej zadzwoń, jak już będziesz wiedziała co i jak, czy bąble są czy nie ma, żeby Ci kupiła piankę panthenol.

A póki co jeszcze chłódź to miejsce, jak nie masz lodu to zimne okłady, namoczona ściereczka w lodowatej wodzie.

MrsDetermined napisał(a):

NebbiaEsole napisał(a):

A olej był bardzo mocno rozgrzany?
był rozgrzany dosłownie przed sekundą go wyłączyłam i natychmiast wylałam ;/ ale dziwne jest to ze nie ma nawet śladu;/

Nie ma śladu, ale na pewno będzie. Przynajmniej ja tak miałam. Całą patelnię z rozgrzanym olejem "zrzuciłam" na nogę. Piekło jak cholera, ale później było już spoko. Zamroziłam to tylko wodą pod prysznicem i tyle. Skóra mi nie schodziła, bąbli nie miałam. Blizna z czasem jest coraz mniej widoczna ;)

Rób okłady , mocz ręcznik i schładzaj,bo może ci wyjść ślad za parę godzin.

Ja kiedyś (jako nastolatka) sobie brzuch oparzyłam olejem(rozgrzanym na maksa), schładzałam te miejsce cały czas, okropnie piekło/swędziało. Bąble wyszły po paru godzinach...

Dziś śladu nie mam :) 

Tak na marginesie wczoraj polałam się wrzątkiem :P ale od razu pod wodę i śladu nie było :)

Napisz mamie smsa by po drodze z pracy kupiła coś na oparzenia,a póki co schładzaj te miejsce.

PS. Z tego co pamiętam na oparzenia jest też dobry jogurt/maślanka schładza i łagodzi ból

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.