Temat: Facet spi w dzien.

Moj facet spi w dzien. Codziennie od lat. Wraca z pracy ok 18 i pedem biegnie sie polozyc na ok 2 godziny. Wstaje po 20 i do 23.55 siedzi przy komputerze. W piatki po powrocie z pracy spi dluzej bo wekend. Wstaje ok 23 i siedzi do 3-4 rano. W sobote wstaje ok 11 czasami o 14, zdazalo sie o 16. Ok 2-3 godziny jest  na chodzie i idzie sie polozyc na 2-3 godziny. To samo w niedziele. Gdy spi nie mozna poruszac sie po domu i halasowac. Ma byc cisza bo on odpoczywa. Gdy sie nie polozy sa wymowki bo jest zmeczony a dzis jeszcze nie spal.

Co o tym myslicie? Bylybyscie w stanie zyc z kims kto funkcjonuje w taki sposob?

Do pracy wychodzi ok 7 rano wiec wstaje o 6.

Pracuje w biurze. Praca stresujaca, wymaga ciaglej koncentracji. Plus dojazd w jedna strone ok 1 h.

maslomaslane1 napisał(a):

blue2009 napisał(a):

A nie pije alkoholu gdzieś cichaczem albo nie bierze jakiś dopalaczy? Jest nerwowy? 
Czesto pali marihuane.

To cpa, unika Ciebie i roboty, w ogole nie umie sie ogarnac? Nie bardzo rozumiem dlaczego z nim jestes...

Wiesz co no to akurat na każdą osobę działa inaczej...tak jak alkohol...jedna osoba się napije i ma masę energii i szaleje inny znów od razu idzie spać. I serio nie demonizuję palenia ale też bardzo prawdopodobne, że facet po prostu w taki sposób odpoczywa i tak bardzo się chilluje, że zasypia:)

Pasek wagi

pyzia1980 napisał(a):

Wiecie,każdy z nas inaczej radzi sobie ze zmęczeniem i stresem.Ja czy mój mąż drzemki w ciągu dnia nie uznajemy.Chodź nie wiem jak będziemy zmęczeni czy zestresowani to nie uda na się zasnąć.To że Twój parter idzie spać do pracy -OK , dla mnie to nic dziwnego czy wychodzącego spod normy.Wiem że wiele osób tak ma pracujących fizycznie czy też nawet umysłowo. Ale nie rozumiem dlaczego zamiast spędzić czas z Tobą , porozmawiać,wspólnie coś zrobić lub zająć się sprawami domowymi to on po przebudzeniu siedzi do upadłego na komputerze.A rozmawiałaś z nim ?

Kilkaset razy. On siada do kompa aby sie zrelaksowac. Zostaja mu 3 godzinny bo ok 24 kladzie sie spac. Albo przychodzi na pogawedke ok 22-23 kiedy ja juz sie szykuje do snu i do kolejnego dnia. Najczesciej jestem juz tak wkorzona ogladaniem w ciagu dnia spiacego warzywa, ze nie mam ochoty na pogaduchy i go splawiam. Frustracja totalna.

W tej chwili 2-3h snu w czasie dnia to dla mnie juz nie drzemka. To patologia niszczaca zycie. Zasypia ok 1 w nocy lub pozniej bo nie moze spac (wyspal sie w dzien). Na drugi dzien wraca zmeczony bo sie nie wyspal i zasypia w dzien. Tak od lat. Sam to nakreca.

Maryhe pali po drzemce. Czyli wraca z pracy, spi, pali, spi.

maslomaslane1 napisał(a):

blue2009 napisał(a):

A nie pije alkoholu gdzieś cichaczem albo nie bierze jakiś dopalaczy? Jest nerwowy? 
Czesto pali marihuane.

I wszystko pewnie jasne.

Dla mnie facet który bierze jakiekolwiek prochy byłby skreślony.

Asiupek napisał(a):

maslomaslane1 napisał(a):

blue2009 napisał(a):

A nie pije alkoholu gdzieś cichaczem albo nie bierze jakiś dopalaczy? Jest nerwowy? 
Czesto pali marihuane.
To cpa, unika Ciebie i roboty, w ogole nie umie sie ogarnac? Nie bardzo rozumiem dlaczego z nim jestes...

Wyibraz sobie, ze ja sama juz tego nie rozumiem. Dlatego pisze tu o tym. Bo chce przeczytac to co juz wiem od dawna tylko brak mi jaj na podjecie decyzji.

no to nie dziwię się że cały czas śpi, ja mam tak że jakbym teraz np. zapaliła to za 1h bym spała, nie jestem w stanie funkcjonować tak normalnie w domu...... 

Niestety z tych wszystkich wpisów nasuwa się niestety tylko jedno konkretna rozmowa i jeżeli nie pomoże to rozstanie bo jakoś tego inaczej nie widzę... Nie dziwię się że jesteś sfrustrowana, też bym była

Marihuana nie jest prochem tylko rośliną tak w gwoli uświadomienia...

Anneli napisał(a):

Marihuana nie jest prochem tylko rośliną tak w gwoli uświadomienia...

Wiem że to roślina..... Która w dodatku silnie uzależnia.

Nie napisałam nigdzie że maryśka to proch , tylko "Dla mnie facet który bierze jakiekolwiek prochy byłby skreślony " .... Może gdybym napisała "używki" - byłoby bardziej na miejscu :D

moj wlasnie spi obok, a jestesmy na wakacjach :/

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.