- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
2 sierpnia 2014, 15:10
Moj facet spi w dzien. Codziennie od lat. Wraca z pracy ok 18 i pedem biegnie sie polozyc na ok 2 godziny. Wstaje po 20 i do 23.55 siedzi przy komputerze. W piatki po powrocie z pracy spi dluzej bo wekend. Wstaje ok 23 i siedzi do 3-4 rano. W sobote wstaje ok 11 czasami o 14, zdazalo sie o 16. Ok 2-3 godziny jest na chodzie i idzie sie polozyc na 2-3 godziny. To samo w niedziele. Gdy spi nie mozna poruszac sie po domu i halasowac. Ma byc cisza bo on odpoczywa. Gdy sie nie polozy sa wymowki bo jest zmeczony a dzis jeszcze nie spal.
Co o tym myslicie? Bylybyscie w stanie zyc z kims kto funkcjonuje w taki sposob?
Do pracy wychodzi ok 7 rano wiec wstaje o 6.
Pracuje w biurze. Praca stresujaca, wymaga ciaglej koncentracji. Plus dojazd w jedna strone ok 1 h.
Edytowany przez maslomaslane1 2 sierpnia 2014, 15:34
2 sierpnia 2014, 16:28
Czesto pali marihuane.A nie pije alkoholu gdzieś cichaczem albo nie bierze jakiś dopalaczy? Jest nerwowy?
To cpa, unika Ciebie i roboty, w ogole nie umie sie ogarnac? Nie bardzo rozumiem dlaczego z nim jestes...
2 sierpnia 2014, 16:29
Wiesz co no to akurat na każdą osobę działa inaczej...tak jak alkohol...jedna osoba się napije i ma masę energii i szaleje inny znów od razu idzie spać. I serio nie demonizuję palenia ale też bardzo prawdopodobne, że facet po prostu w taki sposób odpoczywa i tak bardzo się chilluje, że zasypia:)
2 sierpnia 2014, 16:31
Wiecie,każdy z nas inaczej radzi sobie ze zmęczeniem i stresem.Ja czy mój mąż drzemki w ciągu dnia nie uznajemy.Chodź nie wiem jak będziemy zmęczeni czy zestresowani to nie uda na się zasnąć.To że Twój parter idzie spać do pracy -OK , dla mnie to nic dziwnego czy wychodzącego spod normy.Wiem że wiele osób tak ma pracujących fizycznie czy też nawet umysłowo. Ale nie rozumiem dlaczego zamiast spędzić czas z Tobą , porozmawiać,wspólnie coś zrobić lub zająć się sprawami domowymi to on po przebudzeniu siedzi do upadłego na komputerze.A rozmawiałaś z nim ?
Kilkaset razy. On siada do kompa aby sie zrelaksowac. Zostaja mu 3 godzinny bo ok 24 kladzie sie spac. Albo przychodzi na pogawedke ok 22-23 kiedy ja juz sie szykuje do snu i do kolejnego dnia. Najczesciej jestem juz tak wkorzona ogladaniem w ciagu dnia spiacego warzywa, ze nie mam ochoty na pogaduchy i go splawiam. Frustracja totalna.
W tej chwili 2-3h snu w czasie dnia to dla mnie juz nie drzemka. To patologia niszczaca zycie. Zasypia ok 1 w nocy lub pozniej bo nie moze spac (wyspal sie w dzien). Na drugi dzien wraca zmeczony bo sie nie wyspal i zasypia w dzien. Tak od lat. Sam to nakreca.
2 sierpnia 2014, 16:34
Czesto pali marihuane.A nie pije alkoholu gdzieś cichaczem albo nie bierze jakiś dopalaczy? Jest nerwowy?
I wszystko pewnie jasne.
Dla mnie facet który bierze jakiekolwiek prochy byłby skreślony.
2 sierpnia 2014, 16:34
To cpa, unika Ciebie i roboty, w ogole nie umie sie ogarnac? Nie bardzo rozumiem dlaczego z nim jestes...Czesto pali marihuane.A nie pije alkoholu gdzieś cichaczem albo nie bierze jakiś dopalaczy? Jest nerwowy?
Wyibraz sobie, ze ja sama juz tego nie rozumiem. Dlatego pisze tu o tym. Bo chce przeczytac to co juz wiem od dawna tylko brak mi jaj na podjecie decyzji.
2 sierpnia 2014, 16:35
no to nie dziwię się że cały czas śpi, ja mam tak że jakbym teraz np. zapaliła to za 1h bym spała, nie jestem w stanie funkcjonować tak normalnie w domu......
Niestety z tych wszystkich wpisów nasuwa się niestety tylko jedno konkretna rozmowa i jeżeli nie pomoże to rozstanie bo jakoś tego inaczej nie widzę... Nie dziwię się że jesteś sfrustrowana, też bym była
2 sierpnia 2014, 16:43
Marihuana nie jest prochem tylko rośliną tak w gwoli uświadomienia...
Wiem że to roślina..... Która w dodatku silnie uzależnia.
Nie napisałam nigdzie że maryśka to proch , tylko "Dla mnie facet który bierze jakiekolwiek prochy byłby skreślony " .... Może gdybym napisała "używki" - byłoby bardziej na miejscu :D