Temat: Facet spi w dzien.

Moj facet spi w dzien. Codziennie od lat. Wraca z pracy ok 18 i pedem biegnie sie polozyc na ok 2 godziny. Wstaje po 20 i do 23.55 siedzi przy komputerze. W piatki po powrocie z pracy spi dluzej bo wekend. Wstaje ok 23 i siedzi do 3-4 rano. W sobote wstaje ok 11 czasami o 14, zdazalo sie o 16. Ok 2-3 godziny jest  na chodzie i idzie sie polozyc na 2-3 godziny. To samo w niedziele. Gdy spi nie mozna poruszac sie po domu i halasowac. Ma byc cisza bo on odpoczywa. Gdy sie nie polozy sa wymowki bo jest zmeczony a dzis jeszcze nie spal.

Co o tym myslicie? Bylybyscie w stanie zyc z kims kto funkcjonuje w taki sposob?

Do pracy wychodzi ok 7 rano wiec wstaje o 6.

Pracuje w biurze. Praca stresujaca, wymaga ciaglej koncentracji. Plus dojazd w jedna strone ok 1 h.

ja bym wgl z takim nie była, rzuc go w cholere

Pasek wagi

może on jest chory?

RybkaArchitektka napisał(a):

może on jest chory?

Fizycznie nic mu nie dolega. 

mój mąż wstaje o 5h rano, żeby dojechać na 8h do pracy...dojazd zajmuje mu 1,5h w jedną stronę, autem..trasatrudna, wysokogórka,wymagająca mega koncentracji. pracę kończy o 18h, ale ostatnimiczay o19h..też w biurze i też bardzo stresująca robota...w domujest o 20h...gdzie zaraz po przyjściu coś zjada /albo i nie/, karmi starsze dziecko, kąpie je, układa do snu, czyta bajki, potem pomaga mi przy maluszku, czasem kąpie...czasem wieczorem pracuje..idzie spać koło 23h-24h...

maslomaslane1 napisał(a):

Asiupek napisał(a):

Podejrzane to... Dzieki takiemu systemowi to praktycznie sie z Toba nie widzi? Bo jak sie domyslam to albo jest poza domem, albo spi albo przy kompie... Czy w waszym zwiazku wszystko jest ok? Czy z nim jest ok? Mi sie zdarzalo siedziec przed kompem do 3 rano, ale to raczej jak mialam wielkie stresy i byl to sposob na chowanie glowy w piasek. Jezeli facet mialby jakakolwiek wole, to moglby sie przestawic na normalny tryb zycia w tydzien-dwa... Osobiscie z takim facetem nie chcialabym byc bo nie widze jak taki tryb zycia ma sie do obowiazkow domowych czy wspolnego spedziania czasu. A do tego 'nie halasowac' bo mu sie chce spac w ciagu dnia... Rozesmialabym mu sie w twarz... No sorry...
Trafilas w sedno sprawy. Nasze zycie jest do bani wlasnie przez system w jakim funkcjonuje. Obowiazki domowe sa na mojej glowie. Nie wazne o co prosze zawsze slysze pozniej bo ide sie polozyc. Latwo mozna sobie wyobrazic jak szczesliwa osoba jestem i jak szczesliwa czuje sie ostatnio na jego widok. Taki system funkcjonowania mial juz zanim sie poznalismy. Zyje tak od lat.

no to współczuję...

ja chyba bym niemogła z kimś takim byći żyć..

A nie pije alkoholu gdzieś cichaczem albo nie bierze jakiś dopalaczy? Jest nerwowy? 

Pasek wagi

blue2009 napisał(a):

A nie pije alkoholu gdzieś cichaczem albo nie bierze jakiś dopalaczy? Jest nerwowy? 

Czesto pali marihuane.

Mój ma to samo... wstaje zje śniadanie i jest kolejna drzemka ( w dni wolnw) jedziemy na siłownie, basen i drzemka :)

Wyjeżdza do pracy jedzie do bura, za 2 godziny wraca i drzemka, wraca z pracy koło 17-18 i drzemka, siłownia itd 

Masakra...

Wiecie,każdy z nas inaczej radzi sobie ze zmęczeniem i stresem.

Ja czy mój mąż drzemki w ciągu dnia nie uznajemy.Chodź nie wiem jak będziemy zmęczeni czy zestresowani to nie uda na się zasnąć.

To że Twój parter idzie spać do pracy -OK , dla mnie to nic dziwnego czy wychodzącego spod normy.Wiem że wiele osób tak ma pracujących fizycznie czy też nawet umysłowo. 

Ale nie rozumiem dlaczego zamiast spędzić czas z Tobą , porozmawiać,wspólnie coś zrobić lub zająć się sprawami domowymi to on po przebudzeniu siedzi do upadłego na komputerze.

A rozmawiałaś z nim ?

Hmmmmm marihuana może być problemem ale nie musi, mam wielu znajomych którzy palą regularnie i funkcjonują normalnie. I co to znaczy często??? pali w pracy? Jak wraca z pracy? Zaraz po przyjeździe do domu czy jak?? I błagam niech zaraz laski które w życiu nie paliły nie demonizują palenia !!!! Sama palę czasem i funkcjonuję normalnie ale palę wieczorkiem na chill

A odbiegajac od tematu marihuany to nie mogłabym być z facetem który funkcjonuję w ten sposób

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.