- Dołączył: 2009-10-20
- Miasto: -
- Liczba postów: 3619
20 grudnia 2010, 22:58
Sylwester coraz bliżej... Spędzę go z M. w domu, bo mimo, że na brak zaproszeń nie narzekamy to chyba nie będzie nas w tym roku stać nawet na pójście do kogoś na domówkę (bo nawet te wiążą się z jakimiś tam wydatkami)
. Pooglądamy pewnie koncerty sylwestrowe, pójdziemy na rynek popatrzeć na petardy, wypijemy pysznego, "markowego" szampana z Kauflandu i poświętujemy tym samym rocznicę zaręczyn
. A Wy jakie macie pomysły na sylwestra w domu?
- Dołączył: 2008-01-19
- Miasto: Łuków
- Liczba postów: 139
21 grudnia 2010, 10:57
My jesteśmy roczek dopiero ze sobą:)
- Dołączył: 2009-01-23
- Miasto: Gdzieś Tam
- Liczba postów: 2740
21 grudnia 2010, 11:02
o to widze że dużo was parkami w domu siedzi, a ja się martwiłam, że tylko my jak jakieś stare dziadki ;D
- Dołączył: 2009-10-20
- Miasto: -
- Liczba postów: 3619
21 grudnia 2010, 11:10
Ja z moim jestem 3,5 roku i właśnie w Sylwestra monie rok odkąd mi się oświadczył także na pewno wymyślę jakieś "atrakcje"
. Mieliśmy jechać nad Solinę do znajomych, ale to wyjazd co najmniej na 3 dni więc finansowo by nas to "trzepło" po kieszeni, z kolei na domówki, na które nas zapraszają obowiązuje strój bardziej wieczorowy, czyli tutaj też bez wydatków by się nie obyło
. Tak czy inaczej cieszę się, bo we dwoje na sylwestra jeszcze nie byliśmy
.
- Dołączył: 2007-11-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 166
21 grudnia 2010, 12:06
marca90: nie wierz w przesądy, ja rok temu sylwestra też spędzałam ze swoim (we dwoje), a pod koniec wakacji było już rozstanie, wyprowadzka i takie tam ;)
- Dołączył: 2009-08-06
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2427
21 grudnia 2010, 12:11
ja tez w domu w tym roku i to sama....rozstalam sie z chlopakiem niedawno po ponad 3 latach zwiazku...i jakos nie mam ochoty zwlaszcza, ze w sylwestra mielibysmy swoja rocznice bo akurat w sylwestra go poznalam, pierwszy raz zobaczylam itd...
mialam zaproszenie od znajomych na wyjazdowego sylwestra zrezygnowalam, mam tez na 3 domowki do znajomych, ktorzy sie martwia, zebym nie siedziala sama i w takim dniu ale wstepnie tez nie ide chociaz moze nabiore ochoty wiadomo, ze do przyjaciol mozna wpasc nawet w ostatniej chwili;)
odrazu tlumacze, ze nie ide nigdzie nie dlatego, ze sie nad soba uzalam albo, ze pary mnie draznia chociaz wiadomo, ze ciezko patrzec na szczescie innych w takich chwilach ale ....nie ide bo wiem, ze nastroj bedzie kiepski, a nie chce nikomu psuc humoru moim malo zabawowym nastawieniem, a tez nie chce na sile udawac, ze jest super skoro nie jest:) trudno tak sie stalo, a nowy rok bedzie i tak super!!!:) bo czemu nie?? ;)
Udanej zbawy wszystkim, zycze:D:) a sylwester we dwoje w domu tez spedzalam raz z braku funduszy i tez fajny byl bo przeciez nie wazne gdzie wazne z kim!!!!:)
- Dołączył: 2008-11-14
- Miasto: Sandomierz
- Liczba postów: 4252
21 grudnia 2010, 14:57
Ja idę z mężem do lokalu w sumie co roku tak robimy.Tylko ostatni sylwester był u nas na chacie zaprosiliśmy znajomych ,bo byłam w zaawansowanej ciąży
- Dołączył: 2009-03-09
- Miasto: Wyspa
- Liczba postów: 55
21 grudnia 2010, 18:16
U nas miał być bal...i z balu nici, bo nie mamy z kim dziecka zostawić. Więc organizujemy domóweczkę u siebie :-) Chcemy nadrobić straconego zeszłorocznego Sylwestra kiedy to przespaliśmy północ, bo mieliśmy miesięczne dziecko i byliśmy wykończeni...Tym razem tak nie będzie! Dzieci pójdą spać, a my będziemy tańczyć i szaleć, wcześniej na pewno obejrzymy jakiś filmik. Zrobimy pizzę i pyszne jedzonko. I będziemy drinkować. Oprócz mnie bo jedna trzeźwa musi być przy dzieciach ;-)
- Dołączył: 2008-10-13
- Miasto: Sopot
- Liczba postów: 907
21 grudnia 2010, 20:03
Ja nie mam żadnych planów póki co. Mój mąż jest na statku, już drugie świeta z rzędu. W tamtym roku byłam u koleżanki na domówce i było fajnie. A w tym być może będę siedzieć z rodzicami przed TV albo sie pouczę hehe :p Chciałabym gdzieś pójść, ale nic na siłę. Może jeszcze coś się ciekawego wydarzy :)
21 grudnia 2010, 20:19
Nieźle. :) Widzę, że dużo par w domku siedzi. :) Ja też z Kochaniem zazwyczaj tak spędzamy Sylwestra, urządzając sobie naszą rocznicę. Miejsce dobre jak inne, zwłaszcza jeśli nie ma pieniędzy albo nie ma się ochoty na żadne większe imprezy. W tym roku dla odmiany - wybywamy za granicę, zobaczyć jak świętują sylwestra w Berlinie. :)
- Dołączył: 2009-10-20
- Miasto: -
- Liczba postów: 3619
21 grudnia 2010, 20:32
Właśnie mi się okazało, że Sylwestra spędzimy w nowym mieszkanku (mieliśmy być w starym) także może być całkiem fajnie - tam jest piekarnik (którego wcześniej nie miałam) także na pewno go uruchomię
.