Temat: Sylwester w domu :)

Sylwester coraz bliżej... Spędzę go z M. w domu, bo mimo, że na brak zaproszeń nie narzekamy to chyba nie będzie nas w tym roku stać nawet na pójście do kogoś na domówkę (bo nawet te wiążą się z jakimiś tam wydatkami) . Pooglądamy pewnie koncerty sylwestrowe, pójdziemy na rynek popatrzeć na petardy, wypijemy pysznego, "markowego" szampana z Kauflandu i poświętujemy tym samym rocznicę zaręczyn . A Wy jakie macie pomysły na sylwestra w domu?
My jesteśmy roczek dopiero ze sobą:)
Pasek wagi
o to widze że dużo was parkami w domu siedzi, a ja się martwiłam, że tylko my jak jakieś stare dziadki ;D
Ja z moim jestem 3,5 roku i właśnie w Sylwestra monie rok odkąd mi się oświadczył także na pewno wymyślę jakieś "atrakcje" . Mieliśmy jechać nad Solinę do znajomych, ale to wyjazd co najmniej na 3 dni więc finansowo by nas to "trzepło" po kieszeni, z kolei na domówki, na które nas zapraszają obowiązuje strój bardziej wieczorowy, czyli tutaj też bez wydatków by się nie obyło . Tak czy inaczej cieszę się, bo we dwoje na sylwestra jeszcze nie byliśmy .
marca90: nie wierz w przesądy, ja rok temu sylwestra też spędzałam ze swoim (we dwoje), a pod koniec wakacji było już rozstanie, wyprowadzka i takie tam ;)
ja tez w domu w tym roku i to sama....rozstalam sie z chlopakiem niedawno po ponad 3 latach zwiazku...i jakos nie mam ochoty zwlaszcza, ze w sylwestra mielibysmy swoja rocznice bo akurat w sylwestra go poznalam, pierwszy raz zobaczylam itd...
mialam zaproszenie od znajomych na wyjazdowego sylwestra zrezygnowalam, mam tez na 3 domowki do znajomych, ktorzy sie martwia, zebym nie siedziala sama i w takim dniu ale wstepnie tez nie ide chociaz moze nabiore ochoty wiadomo, ze do przyjaciol mozna wpasc nawet w ostatniej chwili;)
 
odrazu tlumacze, ze nie ide nigdzie nie dlatego, ze sie nad soba uzalam albo, ze pary mnie draznia chociaz wiadomo, ze ciezko patrzec na szczescie innych w takich chwilach ale ....nie ide bo wiem, ze nastroj bedzie kiepski, a nie chce nikomu psuc humoru moim malo zabawowym nastawieniem, a tez nie chce na sile udawac, ze jest super skoro nie jest:) trudno tak sie stalo, a nowy rok bedzie i tak super!!!:) bo czemu nie?? ;)
Udanej zbawy wszystkim, zycze:D:) a sylwester we dwoje w domu tez spedzalam raz z braku funduszy i tez fajny byl bo przeciez nie wazne gdzie wazne z kim!!!!:)
Ja idę z mężem do lokalu w sumie co roku tak robimy.Tylko ostatni sylwester był u nas na chacie zaprosiliśmy znajomych ,bo byłam w zaawansowanej ciąży
Pasek wagi
U nas miał być bal...i z balu nici, bo nie mamy z kim dziecka zostawić. Więc organizujemy domóweczkę u siebie :-) Chcemy nadrobić straconego zeszłorocznego Sylwestra kiedy to przespaliśmy północ, bo mieliśmy  miesięczne dziecko i byliśmy wykończeni...Tym razem tak nie będzie! Dzieci pójdą spać, a my będziemy tańczyć i szaleć, wcześniej na pewno obejrzymy jakiś filmik. Zrobimy pizzę i pyszne jedzonko. I będziemy drinkować. Oprócz mnie bo jedna trzeźwa musi być przy dzieciach ;-)
Ja nie mam żadnych planów póki co. Mój mąż jest na statku, już drugie świeta z rzędu. W tamtym roku byłam u koleżanki na domówce i było fajnie. A w tym być może będę siedzieć z rodzicami przed TV albo sie pouczę hehe :p Chciałabym gdzieś pójść, ale nic na siłę. Może jeszcze coś się ciekawego wydarzy :)
Nieźle. :) Widzę, że dużo par w domku siedzi. :) Ja też z Kochaniem zazwyczaj tak spędzamy Sylwestra, urządzając sobie naszą rocznicę. Miejsce dobre jak inne, zwłaszcza jeśli nie ma pieniędzy albo nie ma się ochoty na żadne większe imprezy. W tym roku dla odmiany - wybywamy za granicę, zobaczyć jak świętują sylwestra w Berlinie. :)
Właśnie mi się okazało, że Sylwestra spędzimy w nowym mieszkanku  (mieliśmy być w starym) także może być całkiem fajnie - tam jest piekarnik (którego wcześniej nie miałam) także na pewno go uruchomię .

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.