Temat: siniaki po hula hop ratunku

jurysdykcja - jasne, jasne tylko, że kręcenie hula hopem to jest dla mnie świetna zabawa :) po prostu jest fajnie kręcić a dodać do tych ćwiczeń i tak coś trzeba

.

mnie też się podobało :-) jesienią kupiłam hh, próbowałam trochę kręcić, ale nie szło mi i rzuciłam w kąt. teraz - prawie po roku - przyszedł czas na kolejną próbę, poczytałam o efektach, napaliłam się i jakos się nauczyłam. przez 5 minut kółko w ogóle nie spadło mi ani razu, więc jestem zachwycona!

Też na początku miałam siniaki,ale to tylko taka pierwsza reakcja organizmu. U mnie dosyć szybko zeszły (bez żadnych maści,kremów etc.),a nowe już się nie pojawiają. A dodam,że "hulam" nawet na goły brzuch.

ja mam zwykłe zabawkowe hula, wypełnione ryżem i jest cieżkie, nigdy nie miałam zadnych siniaków, a kręcę od roku/dwóch z przerwami po 30/40 min dziennie i mogę się w sumie pochwalić talią osy ;-)

me gusta - faktycznie śliczna figurka na zdjęciu :-)

słyszałam o tym obciążaniu ryżem, ale tymczasem nie będę tego robić - dość mam siniaków swoic. 

to dobrze, że siniaki po jakimś czasie przestają wyłazić, Mam nadzieję, ze u mnie też się tak stanie, ale mam do nich ogromną skłonność, także zobaczymy :-) 

Kręci się w dwie strony !