- Dołączył: 2008-11-14
- Miasto: Sandomierz
- Liczba postów: 4252
18 grudnia 2010, 13:17
Czy uważacie ,że spowiedź przed Świętami jest konieczna?Bo ja nie wyobrażam sobie przeżywania ich tylko objadając się przy stole nie mając czystego serca i sumienia...
18 grudnia 2010, 15:16
ja nie uznaje ksiezy jako wladze koscielna wyzsza niz czlowiek swiecki...nie widze powodu dla ktorego mialabym czlowiekowi obcemu opoowidac swoje sekrety swoje prywatne sprawy a On niby mialby mnie łaczyc z Bogiem..nie nie nie... to nie dla mnie... Bog mnie widzi i jak chce porozmawiacx z Bogiem to nie potrzebuje do tego ksiedza, wrozki ani nikogo innego... Poza tym szxzerze mowiac?? nigdy nie krzywdze nikogo...nigdy nie zycze nawet najwikezszemu wrogowi zlego... Nie robie nioc co by bylo niezgodne z moim sumieniem.
Reasumujac :Nie chodze do spoweidzi, nie wierze w kosciol i ksiezy...wierze natomiast w Boga.
- Dołączył: 2010-07-13
- Miasto: Thorshavn
- Liczba postów: 389
18 grudnia 2010, 15:17
Ja nie czuję takiej potrzeby żeby iść do "drewnianej budki" i klęcząc wypowiadać jakiemuś innemu człowiekowi swoje grzechy. Jaką mam pewność, że jest on w głębi duszy i na 100% duszpasterzem..... Wiadomo są księża i księża. Ogólnie sam rytuał spowiedzi mnie nie przekonuje w ogóle. Wierzę ale nie muszę uzewnętrzniać swoich grzechów innemu człowiekowi, którego prawie nie znam.... Może jestem trochę inny ale wiele rytuałów(tak to nazwijmy) posoborowych i wymyślonych w wiekach średnich przez ówczesnych biskupów mnie w ogóle nie przekonuje, a wręcz uważam, że ich bardzo rytualne traktowanie odpycha nas od prawdziwej wiary - jej sensu i idei.
Edytowany przez SvartOrk 18 grudnia 2010, 15:17
- Dołączył: 2005-11-25
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 11587
18 grudnia 2010, 22:03
SvartOrk nie sa to rytuały wymyslone w sredniowieczu. Nie pamietam dokładnie cytatu ale Jezus powiedział by mówic jego apostołom sowje winy,a beda one odpuszczone. Mój wykładowca z histori mysli psychologicznej mówił, ze ludzie by odpuszcono im grzeczhy musieli sie przyznac publicznie do nich. Wyjsc przed całe zgromadzenie koscielne i powiedzieć. Chodzi o powiedzenie na głos swoich win i swojego żalu za nie. Chyba lepiej, ze mozna to zorbic tylko przed jedna osoba a nie całą wpsolnota ksocielna hehe Podsumowujac: to nie księza a Jezus wymyslił spowiedź czy wam sie to podoba czy nie.
Edytowany przez paranormalsun 18 grudnia 2010, 22:04
- Dołączył: 2009-03-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9992
19 grudnia 2010, 12:59
dla znacznej części naszego społeczestwa święta nie maą juz wymiaru religijnego
owszem, wywodzą sie z obrzedowości ludowej i katolickiej, ale już dawno wyrosły nad swoje korzenie
dla wielu są okazją do zacieśniania wiezów rodzinnych, do spotkań z rodziną rozrzuconą po kraju i dalej, do obejrzenia nowych rodzinnych dzieci i dania im prezentów, do odpoczynku od pracy przez kilka dni
jeśli ktoś uwarza się za wierzącego, religijnego i odczuwa potrzebe duszy, bo przystąpić do spowiedzi, to czemu nie? z pewnościa bedzie miał poczucie komfortu psychicznego i głębiej przezyje religijny wymiar świąt
ale osoba, dla której świąteczne dni wolne od pracy sa tylko tym, a nie przeżyciem religijnym... to czemu ona ma odczuwac potrzebe spowiedzi ?