- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
25 czerwca 2014, 18:21
Nie wiem czy taki świetny. Czasem mam wrażenie, ze ludzie juz nie potrafią rozmawiać, tylko smsem lub wiadomością na fb sie komunikuja. Osobiście zyczylabym sobie by moja córka mnie przy kawie czy herbacie w ciepłej rozmowie poinformowała, tak byśmy miały okazje posnuc plany jak to bedzie czy powspominac jak to było ;) (Twoja mama tez byla kiedys pierwszy raz w ciazy i tez miala obawy - jak Ty). Jesli odległość nie pozwala, to chociaż telefonicznie. W końcu, z kim mozna pogadać o macierzynstwie jak nie z matka ? ;)super pomysł :D :DMoże wyślij mmsa ze zdjęciem usg? :)
25 czerwca 2014, 18:24
Nie wiem czy taki świetny. Czasem mam wrażenie, ze ludzie juz nie potrafią rozmawiać, tylko smsem lub wiadomością na fb sie komunikuja. Osobiście zyczylabym sobie by moja córka mnie przy kawie czy herbacie w ciepłej rozmowie poinformowała, tak byśmy miały okazje posnuc plany jak to bedzie czy powspominac jak to było ;) (Twoja mama tez byla kiedys pierwszy raz w ciazy i tez miala obawy - jak Ty). Jesli odległość nie pozwala, to chociaż telefonicznie. W końcu, z kim mozna pogadać o macierzynstwie jak nie z matka ? ;)super pomysł :D :DMoże wyślij mmsa ze zdjęciem usg? :)
Masz racje, ale do tego trzeba miec dobre relacje z mama. Ja niestety takich nie mam. Mimo, ze mama urodzila mnie w wieku 21 lat, to nigdy nie bylysmy przyjaciolkami, ktore moga tak po prostu ze soba pogadac na babskie tematy. Moja mama jest dosc surowa, a ja raczej nie umiem okazywac uczuc ani o nich rozmawiac, zawsze musialam radzic sobie sama.
25 czerwca 2014, 18:33
jesli nie macie bliższych relacji to może faktycznie nie wymaga to specjalnej rozmowy, najistotniejsze, ze Wy sie cieszycie, a najlepsze i tak dopiero przyjdzie :)
Nie wiem co mnie tak rozczulilo, czyzbym jednak była w ciąży? bo tak sie składa, ze jutro idę do gina, okres spóźniony 3 tydzień... Wprawdzie wykluczalam, ale pewnosci nie mam. Bardzo jestem ciekawa :D
25 czerwca 2014, 18:36
Masz racje, ale do tego trzeba miec dobre relacje z mama. Ja niestety takich nie mam. Mimo, ze mama urodzila mnie w wieku 21 lat, to nigdy nie bylysmy przyjaciolkami, ktore moga tak po prostu ze soba pogadac na babskie tematy. Moja mama jest dosc surowa, a ja raczej nie umiem okazywac uczuc ani o nich rozmawiac, zawsze musialam radzic sobie sama.Nie wiem czy taki świetny. Czasem mam wrażenie, ze ludzie juz nie potrafią rozmawiać, tylko smsem lub wiadomością na fb sie komunikuja. Osobiście zyczylabym sobie by moja córka mnie przy kawie czy herbacie w ciepłej rozmowie poinformowała, tak byśmy miały okazje posnuc plany jak to bedzie czy powspominac jak to było ;) (Twoja mama tez byla kiedys pierwszy raz w ciazy i tez miala obawy - jak Ty). Jesli odległość nie pozwala, to chociaż telefonicznie. W końcu, z kim mozna pogadać o macierzynstwie jak nie z matka ? ;)super pomysł :D :DMoże wyślij mmsa ze zdjęciem usg? :)
jełsi twoja mam zostanie babcia w wieku 44 lat to nie dziwię się ze będzie zła;) oczywiście żart
25 czerwca 2014, 18:37
jesli nie macie bliższych relacji to może faktycznie nie wymaga to specjalnej rozmowy, najistotniejsze, ze Wy sie cieszycie, a najlepsze i tak dopiero przyjdzie :)Nie wiem co mnie tak rozczulilo, czyzbym jednak była w ciąży? bo tak sie składa, ze jutro idę do gina, okres spóźniony 3 tydzień... Wprawdzie wykluczalam, ale pewnosci nie mam. Bardzo jestem ciekawa :D
Powodzenia ;)
25 czerwca 2014, 18:43
jełsi twoja mam zostanie babcia w wieku 44 lat to nie dziwię się ze będzie zła;) oczywiście żart.
Wiek w tym wszystkim chyba jest najmniejszym problemem, bo mimo posiadania dziecka w mlodym wieku moi rodzice zawodowo w zyciu bardzo duzo osiagneli i teraz nie moga narzekac, wiec i ja sobie poradze.
25 czerwca 2014, 18:47
ja też byłam na studiach jak zaszlam w ciążę i normalnie powiedzialam rodzicom. tzn mama i babcia wiedziały same (jakoś wyczuły i to dość szybko, bo ok 2 tygodnia już same pytały) a tacie powiedziałam tak, że obudziłam go z drzemki popołudniowej, kucnęlam nisko przy nim i powiedzialam, że będzie dziadkiem. spytał tylko czy jestem z tego powodu szczęśliwa a jak dostał odpowiedź twierdzącą to tylko powiedzial, że on też i...dalej w kimę. potem było kilka zgrzytów, bo studia musialam przerwać przed samą magisterką a jak na nie wróciłam po roku to zmienił się program i musiałam chodzić drugi raz - ale jak skończylam to tata tył ze mnie taki dumny jak nigdy (już mnie pewnie spisał na straty w kwestii wykształcenia). najlepsza jest po prostu rozmowa - nie ważne jakie masz relacje z mamą, to jest twoje życie i twoja decyzja. jesteś dorosła więc pora już traktować rodzicow jak partnerów w rozmowie a nie wykladnie mądrości czy surowości.
25 czerwca 2014, 18:51
jesteś dorosla i podjelas decyzję o dziecku a boisz się powiedzieć o tym rodzicom. To niedojrzale. Może jednak czujesz że ich obawy są podstawne? Ja zadzwonilam do mamy zaraz po teście pozytywnym a towarzyszyła mi radość a nie strach. Myślę że nawet jeśli nie masz dobrego kontaktu z rodzicami to teraz im nawet nie wypada krytykować twojej decyzji bo to i tak nic nie zmieni. Ciąża już jest i trzeba im ją zaakceptować. Ale mogą się poczuć urazeni że tak późno im mowisz. Przecież to ważne. Nie powinni dowiadywac się ostatni. Nie zwlekaj dłużej i normalnie im o tym powiedz. Najwyższa pora przestać się ich bać.
25 czerwca 2014, 19:34
Może wyślij jej maila ze zdjęciem i od razu zadzwoń, żeby otwierała podczas Waszej rozmowy telefonicznej, bo SAM mail to dla mnie tak trochę sucho. Ja bym się nie chciała dowiedzieć o wnuku/dziecku z maila, wolałabym rozmowę. To, ze nie możecie w 4 oczy rozmawiać, to ok, ale wypadałoby przez telefon.
25 czerwca 2014, 19:58
Pfff czego ty się boisz ? masz faceta, mieszkanie, warunki finansowe, razem z rodzicami nie mieszkasz. masz tez te 23 lata wiec jak dla mnie odpowiedni czas. bać to Ty byś się mogła mając nie wiem 15 lat, byc w gimnazjum na garnuszku rodziców. Zamiast sie zamartwiać jak zareagują po prostu im to powiedz. nie wiem w żartach, wyślij im usg, powiedz coś w stylu "mam dobrą nowinę" etc. Im szybciej tym lepiej się nie będziesz dołować psychicznie. A jak nie masz odwagi to poproś swojego faceta.
A jak naprawdę Cie na to nie stac to nic nie mów, do końca wakacji jeszcze 2 miesiące wiec sami pewnie zobaczą Twój brzuszek i w końcu wyjdzie na jaw.