14 grudnia 2010, 20:48
proana-ideologia, w której dążenie do bycia chudym jest postrzegane jako droga do ideału
Ogladajac program dokumentalny na tvn styl przerazilam sie tym co te nastolatki robia.Ale wpisujac w google wyskoczylo mi ze polskie dziewczeta takze maza o wystajacych kosciach w ktorym idealem wygladu sa takie dziewczyny
pro ana inaczej porcelanowe motyle
Na pewnej stronie tego typu widnieje opis"Pro-ana nie oznacza, ze promujemy anoreksję, albo że któraś z nas chciałaby zachorować.
Pro-ana, to styl życia, dażenie do doskonalości, perfekcji, panowanie nad sobą i nad wlasnym ciałem, nienawiść do jedzenia, a przede wszystkim - chęć bycia CHUDYM"
natrafilyscie kiedys na taka strone?
czy nie uwazacie ze taki ideal doskonalosci jest zly?
16 grudnia 2010, 18:58
czy ja mówię że to temat o mnie? nie rozumiecie mnie też chciałam siępoprostu włączyć w wątek i napisałam swoje odczucia z tym ruchem, ich poglądami i tym co tutaj (na Vitalii) się dzieje.
16 grudnia 2010, 19:03
> > Ja tylko mówię że tu są prawdziwe anorektyczki
> a> wy się zajmujecie nękaniem tych
> nieprawdziwych.> Poświęć więcej uwagi na czytanie
> moich wpisów jak> nie dajesz rady ich zrozumieć.
> to Ty nie czytasz :) wciąż, od kilkudziesięciu
> stron (2 wątki) mówimy o tym, że chore osoby mają
> wszelkie prawa by tu być. Ale te, które na siłe
> chcą być chore - nie.
przytoczę tak banalny przykład z innego już wątku, wiele osób starało się jej pomóc a wy jej zablokowałyście konto, na ten wątek nie przyszłam się znowu spierać ani żalić że wy moje konto zablokowałyście tylko porozmawiać o tym ruchu. nie jest to temat o mnie poprostu napisałam że czasem fajnie jest stosować niektóre zasady z ich ruchu np. aby dążyć do perfekcji (tyle, że dla każdego oznacza to co innego) no i że tutaj na Vitalii takim anorektyczką które chcą wyjść z tej anoreksji właśnie blokuje się konta i tak dalej co już pisałam na innym wątku.
Dla mnie wystające kości to nic złego tyle że nie aż tak super szkieletowate kości to odrzucają poprostu bo aż przykro patrzeć!
Ale podoba mi się te ich założenie: Drogą do szczęścia jest stawanie się kimś lepszym niż wczoraj. Oraz to o staraniu się aby byćperfekcyjną, one mogą pomagać i w zdrowej, normalnej diecie ponieważ każdy zgubiony kilogram to lepszy człowiek (zewnętrznie, hehe) ale do pewnej zdrowej granicy. ;d
16 grudnia 2010, 20:17
super, teraz na każdym wątku mnie będziecie "tyrać" bo mam swoją dietę? chciałam tu podyskutować o pro anie dowiedzieć się więcej o tym aby w to nie popaść po zakończeniu odchudzania.
- Dołączył: 2010-07-05
- Miasto: Grubasoland
- Liczba postów: 2751
16 grudnia 2010, 21:07
To nie chwal się swoją obsesją, swoim odżywianiem, bo to już trąci myszką
Już jak nie miałaś blokady na pam to chociaż cicho byłaś, a teraz Cię pełno i chcesz zwrócić na siebie uwagę jakbyś była drugą królową Anglii
Masakra
17 grudnia 2010, 06:44
Napisałam tylko że wy blokujecie pamiętniki kogoś kto anorektyczką nie jest (zgłaszacie je do moderacji a co oni mogli zrobić przy 700 kcal?) ;/ I potem pisałam o Pro Anie więc co będziesz mnie ścigała na każdym wątku w którym napiszę że jakieś stare jędze blokują te co chudną szybciej?? Chcę podyskutować na temat a NIE Z TOBĄ o moim zablokowaniu!!!!!!!!!!!!!!!
- Dołączył: 2010-07-05
- Miasto: Grubasoland
- Liczba postów: 2751
17 grudnia 2010, 10:59
Większośc z tego co przeczytałam piszesz o sobie.... nie ciśnij na mnie, skończ z wykrzyknikami, okaż trochę powagi i nie rób z siebie zbutowanej dziewczynki
17 grudnia 2010, 15:22
a moim zdaniem to smutne i przygnębiające. i dziewczyny z ruchu pro-ana i anorektyczki. jak można się głodzić i doprowadzić swój organizm do całkowitego wyczerpania? i uważam też że najeżdżanie na takie osoby nie jest mądre. bo one potrzebują pomocy i wsparcia, a nie ochrzaniania.
17 grudnia 2010, 17:33
Nieznanaa, starałam się Ciebie zrozumieć, ale przyznam, ze teraz już wcale nie wiem, o co Ci chodzi :(
Nabieram przekonania, ze albo ja nie rozumiem albo Ty nie rozumiesz założeń "pro ana".
Nie trzeba być "pro ana", zeby dążyć do perfekcji ( ogólnie w życiu ), by chciec schudnąć, zdrowo jeść, pragnąć wiotkiej talii i lubić swoje wystające obojczyki. Wtedy 3/4 Vitalii byłoby "pro ana"
"Pro ana" to własnie marzenie o kościach wystających jak w szkielecie w pracowni biologicznej, tam nie ma "zdrowej granicy" !
To, co piszesz zaprzecza zalożeniom "porcelanowych motyli ", Ty po prostu chcesz schudnąć i tyle.
A to sa dwie różne sprawy ... Odchudzanie, a wpędzanie się w chorobę :/
17 grudnia 2010, 17:36
Ja bym poszła nawet dalej. Pro - ana to nie tylko marzenie o szkielecie, ale również dobrowolne osiąganie ekstremalnej chudości w sposób niszczący zdrowie psychiczne i fizyczne. Jedząc 1000-1200 kcal można schudnąć do bardzo niskiego BMI.