- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
25 czerwca 2014, 08:29
hej jestem mamą pół rocznego dziecka. I własnie teraz dobiegają mnie myśli o zmianie życia. Chciałabym zostać policjantką WSZYSTKO NIBY PIĘKNIE ale jest jeden problem. Gdy pójdę do szkółki mały bedzie miał rok. Wiadomo będę tylko w weekendy. Jaka jest wasza opinia?? co byście pomyslały o takiej matce co zostawia malucha na cały tydzień. Bo bardzo sie boję rozłąki , ale w końcu chcę iść do przodu:(
25 czerwca 2014, 09:32
Zdaj najpierw testy a potem się zastanawiaj.Pewnie i tak nie zdasz to nie takie proste...
25 czerwca 2014, 09:33
Jak to na caly tydzien? Szkolka nie trwa tydzien. Uwazam,ze masz ,,kryzys'' i wymyslasz .
a ja wiem ze trwa
25 czerwca 2014, 09:35
Moja kolezanka z Egiptu urodzila dziecko w Niemczech. Robi tutaj doktorat a ojciec dziecka jest w Egipcie. Dlatego dzieckiem zajmuje sie babcia w Egipcie i widza sie tylko na skype.
Ja bym na twoim miejscu poszla do tej szkolki.
25 czerwca 2014, 10:58
Ja bym pomyślała, że nie jesteś zakompleksioną matką polką, która straciła każdy sens życia poza dzieckiem i bym Cię poklepała po plecach.
25 czerwca 2014, 11:32
hej jestem mamą pół rocznego dziecka. I własnie teraz dobiegają mnie myśli o zmianie życia. Chciałabym zostać policjantką WSZYSTKO NIBY PIĘKNIE ale jest jeden problem. Gdy pójdę do szkółki mały bedzie miał rok. Wiadomo będę tylko w weekendy. Jaka jest wasza opinia?? co byście pomyslały o takiej matce co zostawia malucha na cały tydzień. Bo bardzo sie boję rozłąki , ale w końcu chcę iść do przodu:(
nic
to samo o facecie
25 czerwca 2014, 14:27
Teraz to jeszcze dla dziecka dużej różnicy nie ma; do 3-4 roku życia dopiero rozwija się pamięć trwała. Przed skończeniem 3 roku życia dzieci jeszcze nic nie zapamiętują na dłużej, więc za 10 lat dziecko w ogóle nie będzie pamiętało, że kiedyś Cię nie było.
Lepiej teraz niż jak np. pójdzie do przedszkola i inne dzieci będą odbierali rodzice, a Twoje będzie mówiło ,,mamusi nie ma".
26 czerwca 2014, 08:32
może i mam jakiś kryzys nie zaprzeczam...a wy nigdy nie miałyście..i nie popchnęło was to do przodu.?? może i sie nie dostane może...jak nie spróbuję to nie będę wiedzieć .Mały zostałby z moją mama wiec pod względem opieki jestem bezpieczna. Wiem że jakaś część rodziny bedzie wieszać na mnie psy..wiem to...ale czy nieszczęśliwy rodzić może wychować szczęśliwe dziecko???
26 czerwca 2014, 08:46
może i mam jakiś kryzys nie zaprzeczam...a wy nigdy nie miałyście..i nie popchnęło was to do przodu.?? może i sie nie dostane może...jak nie spróbuję to nie będę wiedzieć .Mały zostałby z moją mama wiec pod względem opieki jestem bezpieczna. Wiem że jakaś część rodziny bedzie wieszać na mnie psy..wiem to...ale czy nieszczęśliwy rodzić może wychować szczęśliwe dziecko???
Nie wiesz, ze Vitalijki nie miewają nigdy żadnych kryzysów ? To wzorowe matki polki.
Zrób jak uważasz, nie pytaj obcych ludzi, którzy nie znają Twojej sytuacji ani Twoich uczuć.