- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 czerwca 2014, 13:02
Hej, czy pracowała może któraś w tej mydlarni? Przeszłam juz 3 (!!!) etapy rekrutacji(1, dzien rozmowa i musialam nauczyc sie 3 kosmetyków, 2 dzien oopytywanie i dokładniejsza rozmowa, 3 dzien 3 h na sklepie, gdzie chodziłam po galeri i roznosiłam ulotki -.-), przede mna czwarty, przedostatni, dostałam księge z kosmetykami i mam nauczyć połowy z nich (ok 150kosmetyków), potem tydzien na sklepie, potem 3 dniowe szkolenie drugim koncu Polski to byłaby moja pierwsza praca, i jestem troche przerażona tym wszystkim... Czy może któraś z was może mnie uspokoić? :)
20 czerwca 2014, 14:27
Hmmmmmmm, za te pieniądze to sporo wymagają..... Żeby się nie okazało że to pół etatu to będzie 140h a nie 80h.....
Wkleję jeszcze raz jakbyś nie zauważyła bo dziewczyny nie wypowiadają się jakoś korzystnie:
20 czerwca 2014, 14:47
no wiem własnie, ale od 2 lat jestem na bezrobotnym ....
20 czerwca 2014, 14:48
A no to na pewno warto :) Możesz pracować i rozglądać się cały czas za czymś lepszym :) W końcu lepsze to niż nic i jakieś doświadczenie :) Trzymam kciuki
10 czerwca 2021, 23:01
Praca w mydlarnii na początku wydawała się fajna, pracowałam z fajnymi dziewczynami ale potem się zaczęło. Menadżerka pani kantor według mnie jest bardzo zgorzkniałą osobą która swoje niepowodzenia i smutki życiowe przelewa na pracowników a w dodatku sama robi z siebie ofiarę przy każdej możliwiej okazji. Szef Krzanowski to totalne dno człowieka. Kompletny cham i prostak który myśli że nad każdym ma władze i może każdym pomiatać.
Mydlarnia szkoli dziewczyny niczym na ochroniarza prezydenta, kilka szkolen w miesiącu co chwilę tajemniczy klienci którzy w życiu nie wystawia ci pozytywniej opinii. Umowa zlecenia, nie dbanie o pracowników, wpędzanie w masę stresu. Zostałam zwolniona z dnia na dzień, brak jakiekolwiek wyrozumiałości. Mam nadzieję że kiedyś karma wróci do menadżerki tego okropnego miejsca.