Temat: ile dać do koperty? WESELE

Witam, w sobote ide na wesele kuzyna. Ide na nie razem z narzeczonym. wesele jest jednodniowe. I tak zastanawiamy sie ile dać do koperty.  300zł? Ile wypada dać według was? Młodzi na zaproszeniu grzecznie (nie wprost) napisali że najbardziej będą sie cieszyć z prezentów w postaci pieniążków :)

Ja nie pracuje, studiuje dziennie , bronie sie za dwa tygodnie i w tym miesiącu miałam dużo wydatków. Jaka kwota według was bedzie odpowiednia?

I czy powinnam kupić jakieś kwiaty, taki mały bukiecik, może wino, a może jakiś inny drobiazg? Czy nic wiecej nie dokupować?

jesli para nie ma za co zyc to chyba nie powinni razem mieszkac i brac slubu?
Pasek wagi

wesele w życiu się nie zwróci z prezentów, więc nie mówcie że chociaż te talerzyk.. każdy kto robi wesele doskonale to wie, więc wątpi by robili to dla hajsu :)

daj tyle ile możesz. ja na Twoim miejscu dałabym 250 + 250 od narzeczyonego 

Aspenn napisał(a):

Szczerze to przeraziły mnie odpowiedzi w tym wątku  Chyba już nigdy nie pójdę na żadne wesele,bo do tej pory żyłam w przekonaniu że zaprasza się na wesele żeby świętować z parą młodą i cieszyć się z nimi w tym ważnym dla nich dniu. A tutaj widzę że teraz się robi wesela kosztem gości,że wesele to jakaś zbiórka pieniędzy i jeszcze oburzenie za za mało dane w kopercie. To po co wy bierzecie te śluby? obłuda i tyle...
wiesz my nie mieszkamy w Polsce..one tak.nie mam sily tego czytac...

To zależy czy to bliska Ci osoba czy nie... jeśli nie stać Cię na duże pieniądze to kup po prostu ładny prezent to, że młodzi zazwyczaj piszą, że chcą pieniądze nie oznacza, że się na to godzisz. U mnie w rodzinie były osoby, które nigdy nie dawały pieniędzy tylko zawsze prezenty. Pieniądze roztrwonią i nic z nich nie ma a prezent zostaje i wiedzą, że to od Ciebie też jestem zwolennikiem prezentów szczególnie dla tych bliskich osób bo dla dalszej rodziny zawsze dawałam pieniądze.

no ja zawsze liczé minimum 200 zl od osoby czyli jak idzie para to 400 zeby chociaz za lokal sie zwrocilo, a jak ktos nie pracuje i nie ma kasy to mozna przeciez powiedziec ze sie nie przyjdzie bo nas nie stac, nie wiem czemu w Polsce panuje taka kultura zastaw sie a postaw sie...

a dlaczego ma nie przychodzic, jesli go nie stac na danie 200zl, niech da 50zl i przyjdzie....czy to wstyd? W PL bezrobocie siega zenitu, a tu jakies rozkminy na temat kopert weselnych, dajesz ile masz, albo dajesz prezent na jaki cie stac.

Laena napisał(a):

no ja zawsze liczé minimum 200 zl od osoby czyli jak idzie para to 400 zeby chociaz za lokal sie zwrocilo, a jak ktos nie pracuje i nie ma kasy to mozna przeciez powiedziec ze sie nie przyjdzie bo nas nie stac, nie wiem czemu w Polsce panuje taka kultura zastaw sie a postaw sie...

Jak będziesz organizować wesele i np najbliższa przyjaciółka nagle by straciła prace i powiedziała , że nie przyjdzie bo jej nie stać dac 200 zł/os to byś jej nie zaprosiła? żałosne..  : /

jesli goscie maja nie przyjsc bo malo kasy dadza czyt mam ich w d*pie to nie lepiej bylo odrazu zaprosic rodzicow i rodzenstwo na przyjecie anizeli drukowac 120 zaproszen ktore wyladuja do kosza?
Pasek wagi

Uważam że powinnaś dać tyle na ile Cię stać. Co z tego że zaproszenie dostaje się wcześniej , czasami nie ma z czego odłożyć takie są realia. Więc jeśli Ty czujesz że 300 to max co możesz podarować to też tak zrób. A ja zamiast kwiatów za które zapłacisz ileś tam pieniążków kupiłabym młodym kupon na totka a może coś sobie jeszcze wygrają??? 

A co jeśli ktoś nie ma z czego odłożyć??? Czasami mam wrażenie że ten świat obalił się do góry nogami. Ja jak brałam ślub nie patrzyłam kto ile dał czy mało czy dużo byłam szczęśliwa że się pojawił i cieszył się naszym szczęściem a jeśli chodzi o prezenty i kasę to był dla nas tylko efekt uboczny. Zresztą od samego początku trąbiliśmy z mężem że nam nie zależy na prezentach tylko obecności w tak ważnym dla nas dniu.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.