Temat: Praca w handlu. Śmieszne/ wkurzające sytuacje

Witam, od dłuższego czasu pracuje w handlu. Sklepy spożywcze/ kiosk itd.

Często zdarzało mi się być świadkiem komicznych sytuacji lub wręcz przeciwnie ledwo powstrzymać nerwy. Czy któraś z was też ma takie doświadczenia? Podzielicie się? :)

Mi najbardziej utkwiła w pamięci Pani która zapytała mnie: Z czym są te jagodzianki?

Pasek wagi

O tym można by książkę napisać, chyba nie pracujesz w odzieżowym, skoro piszesz o jagodziankach, ale polecam na fb: Beka z klientów...

-czy jest inny model z tego modelu?/ inny rozmiar z tego rozmiaru?

'-cooo? w święta zamknięte? ;ooo'

- 'jaki to rozmiar'? (chociaż metka z rozmiarem wisi)

- szmaty na podłodze, które przed chwilą sama zrzuciłam z wieszaków... niech panie podniosą, bo w koncu leżą i pachną

- ja na drabinie, ledwo stoję, ale 'a eseczkę z tego dostanę', chociaż 4 inne dziewczyny na sklepie

- zjeba o to, że ja nie wiem, że pani ma gazetę ze zniżkami w torebce i chce z niej skorzystać (oznaczenie na witrynie jest, przy kasie tego nie zgłosiła, ale ja mam byc duchem świetym, że przecież ona chciała)

- 'przepraszam, czy są jakieś jeansy/podkoszulki/ inny towar', którego jest na sklepie PEŁNO!

- 'widziałam taką koszulkę, ale nie wiem jak ona wygladała, może pani wie, taka czarna, z krótkim rękawem, albo na ramiaczkach'.

Mogłabym tak pisać i pisać, ale nie bede sobie humoru psuła na noc;] Praca w sklepie przekonała mnei dobitnie, że ludzie są bezmózgimi, do tego często bezczelnymi z zasady, bo jeszcze gdy ktos zrobi coś niecelowo, to jeszcze pół biedy.

Pasek wagi

farai7 napisał(a):

Witam, od dłuższego czasu pracuje w handlu. Sklepy spożywcze/ kiosk itd.Często zdarzało mi się być świadkiem komicznych sytuacji lub wręcz przeciwnie ledwo powstrzymać nerwy. Czy któraś z was też ma takie doświadczenia? Podzielicie się? :)Mi najbardziej utkwiła w pamięci Pani która zapytała mnie: Z czym są te jagodzianki?
i z czym byly? ;)

Pasek wagi

W kiosku, zdarzyło mi się jeszcze usłyszeć: a gazet to Pani nie ma?

Albo podchodzi sobie Pan do kasy i stwierdza krótko: Papierosy. I zdziwiony, że nie wiesz jakie mu podać :D

Pytanie: " Który z tych pornosów jest najostrzejszy? Jak to Pani nie wie, musi Pani wiedzieć co sprzedaje"

-" Poproszę papierosy." -Jakie? -" Pedalskie... ( Chwila ciszy) Znaczy się linki"

Pasek wagi

Mnie jednak najbardziej chyba irytują Panie które przychodzą na zakupy do supermarketu mieszczącego się w tym samym budynku, a żeby im dzieci nie przeszkadzały to wysyłają je do kiosku, żeby sobie gazety pooglądały. Wszystko w porządku jeśli dzieci są starsze, dobrze wychowane, ale miałam mnóstwo sytuacji kiedy wpadały, niszczyły towar a mamusia oczywiście nie chciała zapłacić i jeszcze potrafiła mi powiedzieć, że trzeba ich było pilnować...

Pasek wagi

farai7 napisał(a):

W kiosku, zdarzyło mi się jeszcze usłyszeć: a gazet to Pani nie ma?Albo podchodzi sobie Pan do kasy i stwierdza krótko: Papierosy. I zdziwiony, że nie wiesz jakie mu podać :DPytanie: " Który z tych pornosów jest najostrzejszy? Jak to Pani nie wie, musi Pani wiedzieć co sprzedaje"-" Poproszę papierosy." -Jakie? -" Pedalskie... ( Chwila ciszy) Znaczy się linki"

padlam(smiech)

Ogólnie uwielbiam ludzi kupujących prezerwatywy/ pornosy

6.02 -wpada facet, ledwo żywy, rozczochrany. - 5 paczek prezerwatyw! Żona ma dobry dzień.

Pewna Pani: - Poproszę 10 paczek prezerwatyw. ( Wyraźne zmieszanie) A bo do ginekologa idę.

Pan regularnie kupujący pisma pornograficzne, za każdym razem stała formułka: Poproszę tę gazetkę. A bo kolega się jeszcze nie ożenił.

Spotkałam się też z:

"Poproszę rajtuzy na śmierć"

"Ma Pani pęsetę do zęba? Bo muszę wyrwać, o tego" ( następuje prezentacja)

Pasek wagi

farai7 napisał(a):

Ogólnie uwielbiam ludzi kupujących prezerwatywy/ pornosy6.02 -wpada facet, ledwo żywy, rozczochrany. - 5 paczek prezerwatyw! Żona ma dobry dzień.Pewna Pani: - Poproszę 10 paczek prezerwatyw. ( Wyraźne zmieszanie) A bo do ginekologa idę.Pan regularnie kupujący pisma pornograficzne, za każdym razem stała formułka: Poproszę tę gazetkę. A bo kolega się jeszcze nie ożenił.Spotkałam się też z:"Poproszę rajtuzy na śmierć""Ma Pani pęsetę do zęba? Bo muszę wyrwać, o tego" ( następuje prezentacja)

I do czego jej to potrzebne, bedzie z ginekologiem testować, czy co? ;D ale jakieś obleszki kupujace pornosy? nie zazdroszę...

Pasek wagi

Kiedyś miałam też sytuacje kiedy przyszedł facet, kupił pismo z rodzaju Modelarz ( modele do składania, taka ręczna dłubanina) i gazetkę pornograficzną, po czym skomentował zakup - Czymś trzeba przez weekend ręce zająć. Wtedy śmiechu nie powstrzymałam.

Pasek wagi

hahaha praca w handlu jest bekowa. 

pracowałam przez 2 lata na stacji benzynowej.

-który to diesel, a który benzyna? (chociaż oznaczenia są na dystrybutorach i na placu 2 facetów, ale trzeba zapytać się przy kasie)

-podjechałam pod 2, bo na 3 chyba paliwo się skończyło (hahahahahaha)

-taki drogi ten płyn do spryskiwaczy, to ja idę do kibla wody sobie nalać (koleś podjechał mercem za pół miliona;p)

ogólnie to mnóstwo można podawać takich przykładów z jakimi miałam styczność. ludzie niektórzy naprawdę chyba nie myślą.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.