Temat: Kupowanie ciuchow-jestem zmeczona i oburzona

Musze to gdzies napisac bo to nei dobrze tak dusic w sobie.

Bylam ostatnio na zakupach bo stwierdzilam, ze potrzebuje swetra. Wybralam sie do galerii handlowej i...nie kupilam nic. W kazdym sklepie jest TO SAMO. Jak na komende wszyscy produkuja takie same ciuchy, albo zgapiaja od siebie.

Druga sprawa. Bylam w H&M i nigdy wiecej tam juz nie pojde. Czuje sie poniekad upokozona i osmieszona. To jest brak szacunku conajmniej dla jakiejs ludzkiej estetyki. Te rzeczy sa STRASZNE. Szmaty jakich malo, to juz u ruskich na targu chyba sie lepsze kupi. Jeszcze gdyby to bylo tanie, ale najgorsze jest to ze te szmaty sa drogie! To jest robienie z czlowieka debila. Ja wiem ze nie kazdy musi tam kupowac ale mnie to mierzi jak ludzi sie w balona robi bo jak mozna sprzedawac komus lniana powyciagana koszuline za 40zlotych? A jej produkcja to pewnei cos kolo 10sztuk za 2grosze. Przeciez to jest jawne nabijanie sie z ludzi. Jestem absolutnie zdegustowana.
Pasek wagi
szmatex najlepszym przyjacielem kobiety :)
Bershka to jest dopiero tragedia. Ceny jak z kosmosu a po jakimś niedługim czasie robi się z tego szmata, urywają się szelki od koszuli albo prują legginsy. Nawet ze spodni wystaje milion nitek. Chociaż wizualnie rzeczy mi się tam podobają to nigdy więcej tam nie pójde :/
Wychodzi na to ze trzeba szyc samemu. Ja bym chetnie sie zabrala jakbym umiala i miala czas:/. Moze kiedys. Ale czesto jest tak ze mam ochote na jakis okreslony ciuch ale w sklepach takich nie ma. Np prosta czarna sukienka powiedzmy do polowy ud-taka mala czarny, klasyk. I wez tu znajdz cos takeigo bez dodatku futra, kwiatkow, cekinow itd. To tylko pryzklad ale czesto bywa tak ze cos sobei w glowie wyobraze ale ni jak tego znalezc nei moge. Moze faktycznei to jest jakas metoda-nauczyc sie szyc. Jeszcze do tego na drutach, i haftowac:D.
Pasek wagi
A to tak z ostatniej chwili:

Pożar w fabryce, co najmniej 20 osób zginęło







dzisiaj, 10:56 MB / PAP

Co najmniej 20 osób zginęło, a ponad 100 zostało rannych w pożarze, do którego doszło we wtorek w kilkupiętrowej fabryce odzieży w pobliżu stolicy Bangladeszu Dhaki - poinformowała miejscowa straż pożarna i media.

- Strażacy próbują ugasić potężne płomienie, a ekipy ratunkowe opatrują rannych i ewakuują uwięzionych pracowników - relacjonuje urzędnik nadzorujący akcję ratunkową w mieście Ashulia około 25 km na północ od stolicy.

Około 50 osób z poważnymi poparzeniami zostało zabranych do szpitali. Część osób została zdeptana, kiedy kilkuset pracowników próbowało uciec przed niebezpieczeństwem.

Według świadków do akcji ratunkowej przyłączyli się żołnierze, a wojskowe helikoptery ewakuowały ludzi uwięzionych na dachu 12-kondygnacyjnego budynku.

- Na zmianie było ponad 10 tys. pracowników, w większości kobiety, jednak na szczęście wiele z nich wyszło na lunch - powiedział przedstawiciel właściciela fabryki.

Pożar wybuchł na 9. piętrze i szybko się rozprzestrzeniał. Na razie nie wiadomo, co było jego przyczyną.


Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.