Temat: Wasze wymysły po alhoholu

Tak się zastanawiam co głupiego zrobiliście po alkoholu :D Zaczynając od siebie to przewróciłam mojego kolegę na ziemie a potem się z nim całowałam a na drugi dzień myślałam że się spalę ze wstydu, jak go zobaczyłam to chowałam się za drzewo. Jeszcze lepsze było jak podeszłam do policjanta i spytałam się go o papierosa a potem o numer telefonu. Jak teraz o tym myślę to niby śmieszne ale zrobiłam  z siebie nie złą idiotkę  więc teraz się już pilnuję...

Aaa teraz wy podzielcie się swoimi przeżyciami po alko :D

FabriFibra napisał(a):

borderline2000 napisał(a):

FabriFibra napisał(a):

borderline2000, kwintesencja słowa wieśniara... Ja sporo odwalałam w życiu, ale zawsze na śmiesznie. Uwielbiam robić kawały ludziom jak jestem po alko, kiedyś ogoliłam koledze jedną nogę jak się upił, a dwa dni później miał jakiś ważny mecz w siatkówkę :) No i zdarza mi się powiedzieć coś straszliwie głupiego więc staram się nie pić na firmowych imprezach1. Raz mieliśmy imprezo-naradę, a akurat był taki wolniejszy okres w firmie więc picie było raczej na smutno. Temat zszedł na obowiązki jednego z pracowników za którym nie przepadałam i w końcu walnęłam coś w stylu: - on już zupełnie sobie odpuścił, ale widocznie tak można jak obraca się córkę szefa ... -_-' Cała trójka była tam obecna ...
ty się wykazałas kultura dopiero. nie skomentuje tego aby się nie znizac do poziomu wać pani.
Wiesz, co innego, powiedzieć jedno zdanie za dużo, a co innego urwać komuś lusterko (!), za co można dostać nawet wyrok w zawieszeniu lub bić się ... szarpać z ochroniarzem??? Powiem tak, gdybyś była moją znajomą i zobaczyłabym coś takiego nigdy nigdzie więcej bym z Tobą nie poszła, bo nie chciałabym żeby ktoś mnie z Tobą kojarzył.
no tobie spowiaadac się nie będę

bordeline2000 boje sie takich dziewczyn jak TY :xkiedys jedna tez próbowała mnie zaczepiać, ale po prostu odeszłam mówiąc że nie zamierzam wdawac sie w nią w żadne bójki. Ja tez świeta nie jestem i nie raz zdarzyło mi sie upic ale raczej na wesoło :) kiedyś pamietam że wsiadłam z kostką brukowa do taksówki :0 pan sie pyta po co mi ona? a ja że tak ładna czerwona...:PP

borderline2000 napisał(a):

Michaskaaa napisał(a):

bordeline2000 boje sie takich dziewczyn jak TY kiedys jedna tez próbowała mnie zaczepiać, ale po prostu odeszłam mówiąc że nie zamierzam wdawac sie w nią w żadne bójki. Ja tez świeta nie jestem i nie raz zdarzyło mi sie upic ale raczej na wesoło :) kiedyś pamietam że wsiadłam z kostką brukowa do taksówki :0 pan sie pyta po co mi ona? a ja że tak ładna czerwona...
ja się nie boje takich dziewczyn o jakich myślisz - bo wiem że gdyby któraś mnie perfidnie zaczepiala - w złości potrafiłbym oddać.

i tu właśnie leży pies pogrzebany bo jestes taka sama jak one........

Michaskaaa napisał(a):

bordeline2000 boje sie takich dziewczyn jak TY kiedys jedna tez próbowała mnie zaczepiać, ale po prostu odeszłam mówiąc że nie zamierzam wdawac sie w nią w żadne bójki. Ja tez świeta nie jestem i nie raz zdarzyło mi sie upic ale raczej na wesoło :) kiedyś pamietam że wsiadłam z kostką brukowa do taksówki :0 pan sie pyta po co mi ona? a ja że tak ładna czerwona...

borderline2000 napisał(a):

Michaskaaa napisał(a):

bordeline2000 boje sie takich dziewczyn jak TY kiedys jedna tez próbowała mnie zaczepiać, ale po prostu odeszłam mówiąc że nie zamierzam wdawac sie w nią w żadne bójki. Ja tez świeta nie jestem i nie raz zdarzyło mi sie upic ale raczej na wesoło :) kiedyś pamietam że wsiadłam z kostką brukowa do taksówki :0 pan sie pyta po co mi ona? a ja że tak ładna czerwona...
ja się nie boje takich dziewczyn o jakich myślisz - bo wiem że gdyby któraś mnie perfidnie zaczepiala - w złości potrafiłbym oddać.
i tu właśnie leży pies pogrzebany bo jestes taka sama jak one........
bo nie dam sobą pomiatac. nigdy

bordeline2000 boje sie takich dziewczyn jak TY :xkiedys jedna tez próbowała mnie zaczepiać, ale po prostu odeszłam mówiąc że nie zamierzam wdawac sie w nią w żadne bójki. Ja tez świeta nie jestem i nie raz zdarzyło mi sie upic ale raczej na wesoło :) kiedyś pamietam że wsiadłam z kostką brukowa do taksówki :0 pan sie pyta po co mi ona? a ja że tak ładna czerwona...:PP

borderline2000 napisał(a):

Michaskaaa napisał(a):

bordeline2000 boje sie takich dziewczyn jak TY kiedys jedna tez próbowała mnie zaczepiać, ale po prostu odeszłam mówiąc że nie zamierzam wdawac sie w nią w żadne bójki. Ja tez świeta nie jestem i nie raz zdarzyło mi sie upic ale raczej na wesoło :) kiedyś pamietam że wsiadłam z kostką brukowa do taksówki :0 pan sie pyta po co mi ona? a ja że tak ładna czerwona...
ja się nie boje takich dziewczyn o jakich myślisz - bo wiem że gdyby któraś mnie perfidnie zaczepiala - w złości potrafiłbym oddać.

i tu właśnie leży pies pogrzebany bo jestes taka sama jak one........

borderline2000 napisał(a):

Michaskaaa napisał(a):

bordeline2000 boje sie takich dziewczyn jak TY kiedys jedna tez próbowała mnie zaczepiać, ale po prostu odeszłam mówiąc że nie zamierzam wdawac sie w nią w żadne bójki. Ja tez świeta nie jestem i nie raz zdarzyło mi sie upic ale raczej na wesoło :) kiedyś pamietam że wsiadłam z kostką brukowa do taksówki :0 pan sie pyta po co mi ona? a ja że tak ładna czerwona...

borderline2000 napisał(a):

Michaskaaa napisał(a):

bordeline2000 boje sie takich dziewczyn jak TY kiedys jedna tez próbowała mnie zaczepiać, ale po prostu odeszłam mówiąc że nie zamierzam wdawac sie w nią w żadne bójki. Ja tez świeta nie jestem i nie raz zdarzyło mi sie upic ale raczej na wesoło :) kiedyś pamietam że wsiadłam z kostką brukowa do taksówki :0 pan sie pyta po co mi ona? a ja że tak ładna czerwona...
ja się nie boje takich dziewczyn o jakich myślisz - bo wiem że gdyby któraś mnie perfidnie zaczepiala - w złości potrafiłbym oddać.
i tu właśnie leży pies pogrzebany bo jestes taka sama jak one........
bo nie dam sobą pomiatac. nigdy

ja tez nie dalam, po prostu odeszlam pokazuja klasę i wyższość nad tak prymitywnym zachowaniem. wdajac sie w bojke zpomiatałaś (jeżeli istnieje takie słowo ;) ) samą soba.

no ja ogólnie też jestem przerażona tym co niektóre z was piszą :D chyba zaczynam rozumieć matki przerażone imprezowym życiem swoich córek. Ja imprezowałam wiele, ale akcje typu bójki, urywanie lusterek czy upijanie się do nieprzytomności kilkanaście razy tak, że nie mam żadnej kontroli nad sobą to żenada trochę - ok, zdarzyć się może, ale tak ciężko nauczyć się ogarniczeń swojego organizmu? Chyba, że nieprzytomne się lepiej bawicie - ale dla mnie to zaprzeczenie idei imprezowego picia alko. No i klasy to nie dodaje, unikałabym osób, które tak mają.

miss.fox napisał(a):

no ja ogólnie też jestem przerażona tym co niektóre z was piszą :D chyba zaczynam rozumieć matki przerażone imprezowym życiem swoich córek. Ja imprezowałam wiele, ale akcje typu bójki, urywanie lusterek czy upijanie się do nieprzytomności kilkanaście razy tak, że nie mam żadnej kontroli nad sobą to żenada trochę - ok, zdarzyć się może, ale tak ciężko nauczyć się ogarniczeń swojego organizmu? Chyba, że nieprzytomne się lepiej bawicie - ale dla mnie to zaprzeczenie idei imprezowego picia alko. No i klasy to nie dodaje, unikałabym osób, które tak mają.

zgadzam sie z toba w 100%

Michaskaaa napisał(a):

borderline2000 napisał(a):

Michaskaaa napisał(a):

bordeline2000 boje sie takich dziewczyn jak TY kiedys jedna tez próbowała mnie zaczepiać, ale po prostu odeszłam mówiąc że nie zamierzam wdawac sie w nią w żadne bójki. Ja tez świeta nie jestem i nie raz zdarzyło mi sie upic ale raczej na wesoło :) kiedyś pamietam że wsiadłam z kostką brukowa do taksówki :0 pan sie pyta po co mi ona? a ja że tak ładna czerwona...

borderline2000 napisał(a):

Michaskaaa napisał(a):

bordeline2000 boje sie takich dziewczyn jak TY kiedys jedna tez próbowała mnie zaczepiać, ale po prostu odeszłam mówiąc że nie zamierzam wdawac sie w nią w żadne bójki. Ja tez świeta nie jestem i nie raz zdarzyło mi sie upic ale raczej na wesoło :) kiedyś pamietam że wsiadłam z kostką brukowa do taksówki :0 pan sie pyta po co mi ona? a ja że tak ładna czerwona...
ja się nie boje takich dziewczyn o jakich myślisz - bo wiem że gdyby któraś mnie perfidnie zaczepiala - w złości potrafiłbym oddać.
i tu właśnie leży pies pogrzebany bo jestes taka sama jak one........
bo nie dam sobą pomiatac. nigdy
ja tez nie dalam, po prostu odeszlam pokazuja klasę i wyższość nad tak prymitywnym zachowaniem. wdajac sie w bojke zpomiatałaś (jeżeli istnieje takie słowo ;) ) samą soba.
nie skomentuje tego, bo nie chce mi się juz. powodzenia

jak czytam niektore rzeczy, to planuje jakis loch dla mojej corki, na przyszlosc....

wszelkie bójki, urywanie lusterek itp. to dla mnie patologia i nigdy nie przyjaznilam sie z takimi dziewczynami, bo uwazam ze to straszny wstyd. raz zostalam zaczepiona przez taka, nacpana z reszta, laske - zostalam wyratowana przez skina, ktory akurat przechodzil ;p ( on jej nie bil ani nic, zeby nie bylo ).

ja zadnych zlych akcji nie mialam, ale smiesznych, co nie miara...

- na terenowkach, na studiach, przebieralismy sie, w nocy, w jakies dziwne rzeczy ( wianki z kwiatow itp. - chlopy w rozne wojskowe rzeczy ) i wbijalismy sie na wesela, ktore odbywaly sie w osrodku obok, spiewajac piosenki - zawsze nas bardzo cieplo przyjmowali, a i my dlugo nie zawracalismy im glowy.

- w wyzej wymienionych strojach, chodzilismy po osrodkach wczasowych i zaczepialismy ludzi ( w mily sposob i zawsze w nocy ) - pamietam jak zaczepilismy rodzine hiszpanska, ktora wakacje spedzala sobie u nas na domkach i spiewalsimy sobie nawzajem, przez plot, patrotyczne piosenki z naszych krajow ;D    

- kiedys, wracajac xxxxx km do domu,  " z buta" , zatrzymalam przejezdzajacy, pusty autobus i spytalam czy mnie zawiezie do domu ;D i zawiozl :D 

Pasek wagi

miss.fox napisał(a):

no ja ogólnie też jestem przerażona tym co niektóre z was piszą :D chyba zaczynam rozumieć matki przerażone imprezowym życiem swoich córek. Ja imprezowałam wiele, ale akcje typu bójki, urywanie lusterek czy upijanie się do nieprzytomności kilkanaście razy tak, że nie mam żadnej kontroli nad sobą to żenada trochę - ok, zdarzyć się może, ale tak ciężko nauczyć się ogarniczeń swojego organizmu? Chyba, że nieprzytomne się lepiej bawicie - ale dla mnie to zaprzeczenie idei imprezowego picia alko. No i klasy to nie dodaje, unikałabym osób, które tak mają.

zgadzam sie z toba w 100%

borderline2000 napisał(a):

Michaskaaa napisał(a):

borderline2000 napisał(a):

Michaskaaa napisał(a):

bordeline2000 boje sie takich dziewczyn jak TY kiedys jedna tez próbowała mnie zaczepiać, ale po prostu odeszłam mówiąc że nie zamierzam wdawac sie w nią w żadne bójki. Ja tez świeta nie jestem i nie raz zdarzyło mi sie upic ale raczej na wesoło :) kiedyś pamietam że wsiadłam z kostką brukowa do taksówki :0 pan sie pyta po co mi ona? a ja że tak ładna czerwona...

borderline2000 napisał(a):

Michaskaaa napisał(a):

bordeline2000 boje sie takich dziewczyn jak TY kiedys jedna tez próbowała mnie zaczepiać, ale po prostu odeszłam mówiąc że nie zamierzam wdawac sie w nią w żadne bójki. Ja tez świeta nie jestem i nie raz zdarzyło mi sie upic ale raczej na wesoło :) kiedyś pamietam że wsiadłam z kostką brukowa do taksówki :0 pan sie pyta po co mi ona? a ja że tak ładna czerwona...
ja się nie boje takich dziewczyn o jakich myślisz - bo wiem że gdyby któraś mnie perfidnie zaczepiala - w złości potrafiłbym oddać.
i tu właśnie leży pies pogrzebany bo jestes taka sama jak one........
bo nie dam sobą pomiatac. nigdy
ja tez nie dalam, po prostu odeszlam pokazuja klasę i wyższość nad tak prymitywnym zachowaniem. wdajac sie w bojke zpomiatałaś (jeżeli istnieje takie słowo ;) ) samą soba.
nie skomentuje tego, bo nie chce mi się juz. powodzenia

coś czuje ze gdybym stała teraz przy tobie to bym dostała...(cwaniak)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.