Temat: kolezanki 'gwiazdy'-jak o siebie dbaja

Zapewne każda z was zna dziewczyny, które wzorują się na gwiazdy Hollywood, są znane w całym mieście i mają grono fanek i fanów :P Wiecie może, jak o siebie dbają? Czy chodzą na siłownię, skrupulatnie trzymają się diety, ukończyły jakieś szkoły wizażu, by robić perfect make up?

Mam kilka takich koleżanek, szczerze podziwiam ich urodę i zazdroszczę tego, jak wyglądają (ale nie żadna toksyczna zazdrość, czy zawiść). Ciekawa jestem, czy dużo wkładają pracy w swój image, ale nie zapytam tak ni z gruchy, ni z pietruchy, jak w ogóle z nimi nie rozmawiam.. ;)

Znacie może patenty na super look waszych miastowych gwiazdeczek? ;)

I nie chodzi mi absolutnie o pomarańczowy efekt solarium na skórze, doczepiane włosy czy tipsy. Wyglądają jak dziunie z wyższej półki ^^ ;p

Nie zbyt rozumiem pytanie. Nie trzeba się wzorować na gwiazdach Hollywood żeby o siebie dbać :) Powiem na swoim przykładzie, makijaż oraz moda jest to jedno z moich zainteresowań, dlatego też czytam na ten temat, oglądam blogi, filmy. Na pewno w mniejszym stopni niż kiedyś, ponieważ dziś wiem jaki makeup do mnie pasuje, jakie fasony ubrań są dla mnie dobre. Ale nadal czytam o nowych trendach etc i dopasowuje je do własnych potrzeb :) Myślę, że zdrowy tryb życia, ćwiczenia itd idą w parze eleganckim wyglądem :)

znam tylko jedną. i ona nie wzoruje się na gwiazdkach tylko jest striptizerka :D i stąd jest znana. chodzi na fitness, nie dba o włosy w sposób naturalny (jakieś maseczki itp) tylko farbuje się u fryzjera. to samo ze skórą, cerą i paznokciami. skóra katowana solarką, paznokcie to tipsy, odwiedza regularnie kosmetyczkę na zabiegi typu oczyszczanie, maseczki itp. 

kurde to ja nie znam takich dziewczyn :(

tak, znam takie osoby. z tego co zaobserwowałam to one (przynajmniej te ode mnie) spędzając kupę czasu na youtubie oglądając filmy o makijazach fryzurach, śledzą blogi jak sie z klasą ubierac no i wydają kosmiczne sumy na ciuchy.. jedzą baaardzo mało i raczej nie ćwiczą.
Aha, no i oczywiście kosmetyczki i te sprawy.
Miałam w liceum takie gwiazdy ;)

Chicitaa napisał(a):

Nie zbyt rozumiem pytanie. Nie trzeba się wzorować na gwiazdach Hollywood żeby o siebie dbać :) Powiem na swoim przykładzie, makijaż oraz moda jest to jedno z moich zainteresowań, dlatego też czytam na ten temat, oglądam blogi, filmy. Na pewno w mniejszym stopni niż kiedyś, ponieważ dziś wiem jaki makeup do mnie pasuje, jakie fasony ubrań są dla mnie dobre. Ale nadal czytam o nowych trendach etc i dopasowuje je do własnych potrzeb :) Myślę, że zdrowy tryb życia, ćwiczenia itd idą w parze eleganckim wyglądem :)
No tak, tylko niektóre tak własnie wyglądają- fryzury jak od fryzjera, idealny make up, ciemna karnacja (nie naturalna). Figury modelek, więc na pewno mają jakieś swoje rytuały;)

To faktycznie źle zrozumiałam, zadbana kobieta to jedno, a co innego " różowa solara z idealną fryzurą i ostrym makeup " Tak tak te Panie głównie interesują się swoim wyglądem, ale za to małą wagę przywiązują do ćwiczeń czy zdrowszej diety, nie wspominając o nauce czy pracy :)

W zasadzie to nie kojarzę takich dziewczyn ze swojego otoczenia. Jeśli piszesz o Hollywood, to... dla mnie znani ludzie wyglądają bardzo normalnie,  po prostu są dobrze ubrani, uczesani i umalowani. A jak ktoś jest tak sztucznie podpompowany (tipsy, solara, doczepiane włosy), to zazwyczaj nie zwracam na tę osobę żadnej uwagi.

Pasek wagi

Chicitaa napisał(a):

To faktycznie źle zrozumiałam, zadbana kobieta to jedno, a co innego " różowa solara z idealną fryzurą i ostrym makeup " Tak tak te Panie głównie interesują się swoim wyglądem, ale za to małą wagę przywiązują do ćwiczeń czy zdrowszej diety, nie wspominając o nauce czy pracy :)
No niekoniecznie o taki efekt mi chodziło.. ;) Pomarańczowe nie są, z dietą pewnie też uważają, startują w różnych miss i wygrywają stąd nie są to typowe plastiki. I zarabiają ciałem- pokazy różne, modeling, hostessowanie, więc potrafią "sprzedać" swoje ciało i zarabiać naprawdę dobre pieniądze.. Nie twierdze, że są super mądre, a co do wyglądu jak wspomniałam nie jest to tandeta, a "wyższa półka".

Znam takich dużo. To jest mnóstwo czasu spędzonego i kosmetyczek itp. Jeśli mają mniej kasy, to robią wszystko same (uczą się z jutuba jak robić rzęsy 1:1 albo paznokcie żelowe. No mają miliardy kosmetyków. Żadna z nich nie ćwiczy, bardzo mało jedzą.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.