- Dołączył: 2010-05-15
- Miasto: West Vlanderen
- Liczba postów: 3352
10 grudnia 2010, 17:10
Wchodzę , czytam i myślę jak by mąż kupił taki prezent swojej żonie pod choinkę... Wyraz twarzy żony gdy otorzyła prezent - bezcenny!
10 grudnia 2010, 18:38
a ja na urodziny dostalam od meza abonament na fitness. tez sie niektorzy dziwili, nie wiedzieli jak zareagowac a ja cholernie cieszylam bo jak pytal to mu mowilam ze moze karnet na basen. ten jego fitness przebil moj pomysl po stokroc, nie zamienilabym go na zaden inny glupi prezent ;-)
- Dołączył: 2006-07-21
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 986
10 grudnia 2010, 19:17
fitness to co innego ;) to rzeczywiście fajny pomysł. A diete, to sobie można samemu układać i korzystać z tego co ma się w domu, a nie kupować spacjalnie to co ci karzą...
- Dołączył: 2010-11-24
- Miasto: Dolina Słoni
- Liczba postów: 14535
10 grudnia 2010, 20:07
Ja za basenu ,fitnessu też bym się strasznie ucieszyła,gdyż non stop o tym mówie.Więc bym nie była obrażona na taki prezent.Wręcz przeciwnie ;)
- Dołączył: 2009-12-28
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 3961
10 grudnia 2010, 20:16
nie, no fitness to kompletnie co innego - jeśli w domu nie ma się sprzętu, to fitness - zwlaszcza zimą - jest naprawdę sensownym rozwiązaniem. niektórzy lubią ćwiczyć wśrod ludzi, poza tym tam jest instruktor, którego można zagadnąć czy dobrze się wykonuje ćwiczenia.
ale te diety, fitness i konto plus vitalii trochę mnie rozbrają.
jak ktoś chce schudnąć, to przecież schudnie bez tego...