Temat: Niestawienie się na mature ustną

Jutro mam egzamin ustny z języka polskiego. Jednak nie jestem przygotowana. Nie mam skończonej pracy. Teoretycznie może bym zdała, ale mogę też nie zdać. Bynajmniej, nie mogę znaleźć informacji, co się stanie, jeśli się w ogóle nie pojawię na ustnym. Czy będę mogła wtedy poprawić go w sierpniu czy dopiero za rok? I mówię, że polski ustny będzie jedynym niezdanym egzaminem. Czy ktoś wie jak to jest?

Nie idź! Jeśli jesteś na tyle leniwa albo mało zdolna, żeby napisać pracę samemu albo chociaż przeczytać kilka lektur, to nie powinnaś w ogóle zdać matury (egzaminu dojrzałości). 

Pasek wagi

Heh, ja na mojej maturze, zdawalam za granica ;D z polskiego, to w ogole nie wiedzialam, ze mam cos prezentowac... musialam napisac prace na 25 stron, oddac ja dwa miesiace wczesniej, myslalam, ze pojde tylko i mi powiedza co jest okej, a co nie, a tu sie okazalo, ze mialam 20 minut o niej opowiadac, jedna osobe przede mna sie dowiedzialam hahaha jeszcze myslalam, ze mnie wrabiaja :P A zdawalismy u normalnych polonistow z Polski, wiec zadne tam dukanie "pracuje na stacji benzynowej", zdalam na 14 pkt na 15.

Jesli sama pisalas prace, to wiesz o czym pisalas, dukanie kilka minut nie powinno byc problemem. Wytlumaczenie, ze sie nie mialo czasu jest naprawde zalosne, mialas na to caly rok, a to tylko kilka minut mowienia, bez jaj, naprawde, mi by bylo wstyd w ogole cos takiego powiedziec. 

Ja pracę skończyłam dzień przed egzaminem. Nie umiałam jej całej, ale improwizowałam... nie taki diabeł straszny jak go malują.. zdałam na 100% :) No ale ja jestem humanistką, więc polski to dla mnie nie problem.. 

Pasek wagi

Ja za prezentację się wzięłam na 3 dni przed maturą. Pierwszego dnia ją skróciłam, bo była stanowczo za długa, przerobiłam połowę itp. Drugiego dnia się uczyłam, a trzeciego próbowałam uczyć (nie mogłam się w ogóle skupić, a dużo mi zostało do wykucia :D). Nie uczyłam się niczego związanego z tematem (odpowiedzi na najbardziej prawdopodobne pytania), tylko prezentacja. Do tego kilku rzeczy zapomniałam i improwizowałam. Dzisiaj miałam ustny i zdałam na 100% a humanistką nie jestem. Także IDŹ I PRÓBUJ!

to i tak luzik, ja 6 książek - horrory, średnio po ok. 300-400 stron przeczytałam w 2 dni, pracę zaczęłam pisać o 21, razem z prezentacją multimedialną skończyłam robić o 2 nad ranem, przeczytałam 3 razy, a o 8:30 już miałam egzamin. Tez byłam pewna, ze nie zdam, no bo w 2 dni? Jeszcze po jakichś 5h snu, masakra. A okazało się, że zdałam na 100% :) 

i jak, poszlas w koncu na ta mature? ;p

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.