Temat: Boję się,że nie znajdę pracy.

Witajcie.

Od jakiegoś czasu jestem ciągle zestresowana, często mam koszmary, jestem non stop spięta. 

Tak jak w temacie.. chodzi o to, że boję się, że nie znajdę pracy. 

Pomiędzy 1-3 rokiem moich studiów dziennych (bezpieczeństwo narodowe), odbyłam praktyki studenckie + pracowałam trochę dorywczo w sklepach i call center. 

Od sierpnia chcę, a nawet muszę iść do pracy, bo magisterkę chcę studiować zaocznie, co oczywiście kosztuje.

I tak sobie przeglądam co jakiś czas oferty pracy, staży, praktyk.. i nie spełniam praktycznie żadnych wymagań zaczynając na kierunku studiów, a kończąc na stażu pracy. 

Dlatego postanowiłam iść na magisterce na zarządzanie, zmienić kierunek.. Tylko co z tego, skoro w tym momencie jedyne gdzie mam szanse na zatrudnienie to sklepy, call centra i tak dalej, po co w takim razie studiować? 

Już nawet myślałam, żeby wyjechać z Polski :/ 

Powiedzcie mi, ile czasu po studiach zajęło wam znalezienie w miarę normalnej pracy? Czy jestem już przegrana, skoro kończę licencjat na kierunku bezpieczeństwo narodowe?*

* poszłam z pasji, myślałam, że pójdę do wojska ;) hahaa

________________________________________________________________________________________________________________________

Dzięki za tak wielki odzew.  :) 

1. Kierunek Bezpieczeństwo n. wybrałam, tak jak już napisałam - z pasji. To było kilka lat temu, nie znałam świata i miałam inne wyobrażenia o swej przyszłości.

2. Dlaczego mam wygórowane oczekiwania? Nie marzy mi się 3000 tyś na rękę z marszu, ani super świetne stanowisko. 

Praca, o jakiej myślę, to taka która nie sprawi, że chciałabym cofnąć się o kilka lat i dać sobie z liścia. Praca jakiej chcę na początek to taka, świadcząca o tym, że studiowałam i coś robiłam na tych studiach i się starałam. 

3. Szukać czegoś związanego z pasją.. Architektura wnętrz i fotografia to moje odwieczne pasje. Jednakże odnoszę wrażenie, że większość Polaków interesuje się taką tematyką, że każdy "potrafi" robić zdjęcia i urządzać wnętrza. Tak, to moje marzenie, ale boję się że spalę się w tej dziedzinie i dlatego myślę o wszechstronnym zarządzaniu. 

Pasek wagi

ConejoBlanco napisał(a):

Możesz też rozważyć na razie podyplomówkę zamiast mgr - będzie już ukierunkowana i dla pracodawcy taki wpis w CV będzie znaczył, że chcesz się w tym kierunku rozwijać. A mgr z zarządzania to wg mnie strata 2 lat, nie wiem czy da ci to cokolwiek poza papierkiem.

Dokładnie o tym myślałam. Tylko.. może się nie znam, dopiero raczkuję na rynku i moja opinia jest ukształtowana na podstawie tego co słyszę - czy takie studia podyplomowe liczą się? Mam na myśli, czy taki potencjalny pracodawca nie pomyśli sobie: "aaa odbębniła sobie podyplomówę z innego kierunku niż licencjat i myśli, że to to samo co mgr" ? 

Pasek wagi

HrabinjaDeKocie napisał(a):

witaj księżniczko w normalnym świecie!!!Mam kilka kierunków pokończone (mgrem), znam 5 języków, komputer - poziom programista, zdolności manualne... I JESTEM BEZROBOTNA!

A CV zaniosłaś? (loser)

Znajdziesz pracę, tylko mogę Ci zagwarantować, że na pierwszy strzał będzie poniżej Twoich oczekiwać, ale od czegoś trzeba zacząć. Ja szukałam po studiach pracy intensywnie przez 3 miesiące. Zaczęłam stażem, który przerwałam kiedy trafiła mi się praca. Mam do niej zdecydowanie za wysokie kwalifikacje, ale nie marudzę, bo przynajmniej zarabiam.  2 z halkiem brutto, więc na pierwszą pracę obleci, ale będę się dalej dokształcać, szukać innej, itd. Załóż sobie, że do pół roku coś znajdziesz, ale zacznij czymkolwiek, nie ma nic gorszego niż siedzenie w domu na bezrobociu. Dla studentów zaocznych są staże, część firm woli też ludzi na studiach, bo bardziej im się opłaca ich zatrudniać. Do kolporacji nie liczy się kierunek, tylko znajomość języka. Powodzenia :)

ja jestem na stazu ale mysle ze po musze cos znalezc innego bo to co moge zarobic po stazu wystarczy tylko na rachunki i waciki. to nie ta sama kasa ktora oferuje mi up, a mam wiecej przywilejow w dodatku. wyjechac nie dam rady. mieszkam z partnerem i nie mam za co a jak bedzie lepszy zarobek to nie widze sensu siedziec na zmywaku w wynajmowanym pokoju w uk. jak tu jest wlasny kat.
Pasek wagi

Idź na staż z UP.

No i przede wszystkim ucz się języków. Z biegłą znajomością chociażby jednego języka powinnaś bardzo szybko znaleźć pracę, oczywiście jeśli umiesz się dobrze "sprzedać".

ja właśnie znalazłam pracę, po 2 latach od skończenia magisterki. W międzyczasie urodziłam dziecko. Ale... teraz to była naprawdę wyjątkowa szansa, fuks. Wcześniej raczej i tak bym nie znalazła. Najwazniejsze, ze w zawodzie. Nie wiem czy to dla Ciebie pocieszenie ;) Ale wg mnie powinnaś być bardziej pewna siebie. Iść na rozmowę, nawet jeśli wymagają doswiadczenia i przekonać ich, że się nadajesz! Moja kolezanka tak robiła i od razu dostała stanowisko kierownicze :) Powodzenia!

Pasek wagi

HrabinjaDeKocie napisał(a):

witaj księżniczko w normalnym świecie!!!Mam kilka kierunków pokończone (mgrem), znam 5 języków, komputer - poziom programista, zdolności manualne... I JESTEM BEZROBOTNA!

stockholm. napisał(a):

HrabinjaDeKocie napisał(a):

witaj księżniczko w normalnym świecie!!!Mam kilka kierunków pokończone (mgrem), znam 5 języków, komputer - poziom programista, zdolności manualne... I JESTEM BEZROBOTNA!
A CV zaniosłaś? 
 no skonczyla socjologie, kulturoznastwo, realizonastwo, historie sztuki i antropologie ale ponizej 10 kola z tyloma studiami to nie ma co wychodzic z domu a wystarczylo jeden a dobry kierunek wybrac

Poczytaj sobie ksiazke..Potega podswiadomosci...ja po jej przeczytaniu w tydzien znalazlam wymarzona prace /a wczesniej rok szukalam/..

Wiesz, nie wiem czego się spodziewałaś po bezpieczeństwie narodowym? Jakie miałaś oczekiwania? Sama studiuje bezpieczeństwo wewnętrzne i wiem,że jedyna praca(powiązana z kierunkiem) na jaką mogę liczyć to mundurówka itp.,a wiadomo, że tam łatwo dostać się nie jest. A jaka praca Ciebie konkretnie usatysfakcjonowała?

Ale co ty w ogole chcesz robic??? Z tych osob, ktore znam i odniosly sukces zawodowy i finansowy to liczyla sie ambicja, motywacja, nie poddawanie sie, chodzenie, szukanie, staranie etc. Statystycznie w Polsce bezrobotnych jest 13.9%, z czego pewnie polowa pracuje nielegalnie... Ale nawet trzymajac sie statystyk to jednak 86.1% osob pracuje a srednia krajowa wynosi tuz ponizej 4000zl... Jak ma cos z ciebie byc to sie zastanow co chcesz robic a potem udezaj do firm pokolei - wysylaj CV, maile, dzwon etc.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.