- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
14 maja 2014, 23:23
Mam włosy do tyłka- pół jest farbowanych ciemnobrązowych a pół moich w kolorze ciemnego blondu;D podcinam je regularnie żeby w końcu te farbowane paskudztwa zeszły;p (niezły fryzjer ze mnie że z takimi włosami chodze ale jak to mówią szewc bez butów chodzi..xD) i chciałam poznać waszą opinię, wolicie naturę czy farbujecie włosy?
15 maja 2014, 18:21
Mam tak ładny i niespotykany w Polsce kolor (ciemny czekoladowy brąz), że często słyszę pytania, czy jest naturalny :P Pofarbuję dopiero, jak osiwieję ;) Natomiast wiele kobiet ma taki brązowo-szarawy, "mysi" kolor włosów - gdybym takie miała, na pewno bym farbowała, bo są bardzo nieciekawe, kompletnie bez wyrazu.
Swoją drogą - też mam włosy po tyłek i nie wyobrażam sobie chodzić z takim odrostem, musi to wyglądać ŹLE :D
15 maja 2014, 19:27
Nieee nie wygląda to aż tak źle mogło być gorzej;) Ale z tego co widzę to tylko ja jestem zwolenniczką mysiego koloru:) zakochałam się w nim normalnie;D
15 maja 2014, 19:43
ja nigdy nie farbowałam, ale to raczej dlatego, bo mam bardzo słabe włosy i po farbowaniu bym je zaraz straciła wszystkie :D
15 maja 2014, 19:46
W przypadku jasnych włosów nałożenie kasji może pomóc osiągnąć ciekawszy odcień (o ile ktoś lubi takie złote refleksy) bez farbowania i niszczenia.
15 maja 2014, 20:45
Osobiście nie polecam. W gimnazjum czyli cudownym okresie niesamowitej głupoty przefarbowałam sobie włosy.Teraz mam już naturalne (kolor jak miodowy blond) jednakże bardzo żałuje ponieważ moje włosy sprzed farbowania był dużo jaśniejsze, prawie platynowy blond (mnóstwo osób mi zazdrościło). Niestety zdałam sobie sprawę z ich piękna dopiero niedawno oglądając moje zdjęcia z przed makabrą.
15 maja 2014, 20:45
Farbuje, mam duużo siwych.
15 maja 2014, 21:35
Natura w wielu aspektach dała mi nieźle popalić. Niestety dotyczy to również koloru czupryny. Ciężko mi nawet go opisać ...nie jest to typowy mysi brąz. Cechą charakterystyczną jest brak jakichkolwiek refleksów, kolor jest "płaski", matowy i jakby wyblakły z dominującą szarą tonacją. Jakby tego było mało na niektórych zdjęciach z fleszem widać...połysk w glonowym odcieniu.Rozpoczęłam koloryzację w liceum i tylko raz podjęłam próbę powrotu do natury. Nigdy więcej nie skuszę się na takie eksperymenty.
Udało mi się znaleźć podobne zdjęcia:
Te modelki są śliczne, więc efekt jest miły dla oka, ale przy pospolitej i pyzatej, bladej buzi nie wygląda to dobrze.
Zauważyłam, że niekiedy kolor włosów szatynek określany jest jako "mysi", ale moim zdaniem jest on zdecydowanie bardziej nasycony, wyrazisty i bezapelacyjnie ładniejszy. Oczywiście "de gustibus...".
15 maja 2014, 21:38
ładne naturalne włosy są o wiele piękniejsze niż jakiś farbowany hełm. prawie żadna farba nie daje naturalnego wyglądu. współczuję osobom,które mają brzydkie włosy i muszą je farbować.