Temat: Włosy dziewicze

Mam włosy do tyłka- pół jest farbowanych ciemnobrązowych a pół moich w kolorze ciemnego blondu;D podcinam je regularnie żeby w końcu te farbowane paskudztwa zeszły;p (niezły fryzjer ze mnie że z takimi włosami chodze ale jak to mówią szewc bez butów chodzi..xD) i chciałam poznać waszą opinię, wolicie naturę czy farbujecie włosy? 

Pasek wagi

Farbuję, miałam na głowie już chyba wszystkie kolory (włączając róż i zielony), a także różne ich kombinacje typu. czarno-czerwone, różowo-fioletowe... nie polecam bo po latach takich kombinacji mocno zniszczyłam włosy, nic dziwnego w sumie, skoro do tego dochodziło jeszcze codzienne prostowanie :PP.

Teraz mam jasny brąz (prawie jak mój naturalny), staram się nie farbować, ale nie wiem ile jeszcze tak wytrzymam, bo korci mnie znowu walnąć na czerwono :P. 

Żeby nie mieć totalnego siana, prostuję keratyną co parę miesięcy.

tez probuje zapuscic moje naturalne i narazie mam odrost tak do ucha dopiero :((( chyba sie poddam;d

Pasek wagi
Ja jako głupia nastolatka w czasie buntu zaczęłam je mazać, ale teraz zaczynam wyprowadzać je na naturalny kolor. Przy okazji zazdroszczę długości, bo do takiej dążę :)

Ja farbuję, bo mam mysi. Ale mam kolor podobny tonacją do naturalnego. Nie lubię nienaturalnie wyglądających kolorów.

ja po 9 latach farbowania na blad bardzo jasny blad wróciłam do moich czarnych prawie i tez teraz tylko szamponetki będę robic żeby wrócic do naturalnych ( ja tez fryzjerka hahah  i tez niema kro mi podciąć nawet bo czasu brak )

wiesz to tez wszystko zależy od koloru naturalnych włosów moja siora np. ma myszowaty i nie podoba mi się a ja i  siostry meza prawie czarne i jest ładnie w naturaln6ych

Pasek wagi

ja miałam taki... pod czarny, jakby wyblakły, teraz po umalowaniu mam ładną czekoladę, ale chyba będę powoli wracać do mojego koloru

ja wolę swój naturalny kolor włosów. niejednokrotnie farbowałam się na czarno, czerwona itd., a później żałowałam swojej decyzji.

Pasek wagi

Mam swoje naturalne. 2x w życiu pokusiłam się o przyciemnienie szamponem, ale to jednak nie dla mnie. Nie dlatego, że mi się efekt nie podoba, tylko zwyczajnie jak sobie pomyślę o regularnym farbowaniu, odrostach itp to mi się skutecznie odechciewa. Swój naturalny kolor lubię, zwłaszcza, że zależy jak słońce zaświeci i już wygląda inaczej ;) Stwierdziłam, że czas na farbowanie jeszcze będę miała jak zacznę siwieć :P

chcialabym swoja nature - bardzo ciemny braz, a niestety farbowane

Ja farbowałam jakieś 14 lat!!! Też myślałam, że mam mysi, dopóki nie odrosły całe i nie zobaczyły słońca :) Uwielbiam je przestałam farbować, bo dwa razy pod rząd fryzjerka konkretnie spaliła mi włosy mimo iż to miał być renomowany salon. Poza tym mieszkam teraz w kraju gdzie włosy malują ludzie którzy już siwieją albo imigrantki z Europy Wschodniej :D A malowanie włosów na czarno w młodym wieku to juz ekstremalne "fo pa" 

edit: powrót do moich naturalnych włosów zajął mi rok. Intensywne zapuszczanie wszelkimi znanymi metodami. Najlepsza włosowa decyzja ever!

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.