Temat: Żeńskie narządy płciowe- nazewnictwo

Ostatnio mój 3letni spadkobierca odbył ze mną poważną rozmowę.

Łazienka, syn robi siku:

- mamo ja jestem facetem?

- tak jesteś facetem

- jestem facetem bo sikam na stojąco i mam siusiaka?

- tak, własnie tak

- a Ty i Zuzia (młodsza ratolość), jesteście dziewczynami?

- tak jesteśmy dziewczynami.

- a dziewczyny nie sikają na stojąco tylko na siedzaco?

- wszystko się zgadza, wlasnie tak sikają?

- sikają na siedząco bo nie maja siusiaka?

- tak, własnie tak.

Koniec rozmowy

Dobrze że nie zapytał co mają dziewczyny. No wlaśnie, jak nazwać żeńskie narządy płciowe?  Nie chcę wciskać kitu o muszelkach, myszkach itp, Jak TO nazwać żeby było wiadomo o co chodzi?

Pomocy

eee, ja tam bym mowila sisiak i jaderka, i cipka

Nie chodzi o poprawne nazewnictwo. Nie mam dziecka i nie wiem jak będę je zachęcać do kąpieli, ale raczej nie będę wyszczególniać wszystkich części ciała :D Po prostu nie widzę powodu, dla którego narządy rozrodcze nie miałby być nazywane po imieniu, tak jak wszystkie inne. 

Salie napisał(a):

Nie chodzi o poprawne nazewnictwo. Nie mam dziecka i nie wiem jak będę je zachęcać do kąpieli, ale raczej nie będę wyszczególniać wszystkich części ciała :D Po prostu nie widzę powodu, dla którego narządy rozrodcze nie miałby być nazywane po imieniu, tak jak wszystkie inne. 

Ale dlaczego też nie zdrabniać?

Do dziecka często się mówi " rączka", "główka"... to czemu nie mówić "cipka" zamiast cipa czy wagina?

cancri czepiasz się jak zwykle i odwracasz tak , żeby wyszło na Twoje...

Na proste pytanie dziecka" co mam tam na dole?"(np.), odpowiedzieć- penisa. Tyle. Małemu  Dziecku ( bo o takim tu mówimy) wystarczy taka odpowiedź i nie będzie drążyło tematu dalszej anatomii . I dalej  rodzic sam nie musi np podczas mycia określać poszczególnych części układu płciowego i mówić tu umyjemy srom albo napletek. Rozumiesz ???

Nadiibeautylong napisał(a):

cancri czepiasz się jak zwykle i odwracasz tak , żeby wyszło na Twoje...Na proste pytanie dziecka" co mam tam na dole?"(np.), odpowiedzieć- penisa. Tyle. Małemu  Dziecku ( bo o takim tu mówimy) wystarczy taka odpowiedź i nie będzie drążyło tematu dalszej anatomii . I dalej  rodzic sam nie musi np podczas mycia określać poszczególnych części układu płciowego i mówić tu umyjemy srom albo napletek. Rozumiesz ???

Ale to nie tylko ja zaczelam rozdrabniac, jak juz sie czepiasz i mi cos zarzucasz, to czytaj chociaz  ze zrozumieniem. To bylo nawiazanie do odpowiedzi, ktora zreszta zacytowalam. Jest roznica pomiedzy wydzwiekiem slow "noga", "reka", a slowami penis, pochwa, srom, jadra. Jesli Ty jej nie widzisz, to Twoja sprawa. Tak samo dziewczyny napisaly potem o jadrach, dyskusja sama potoczyla sie dalej.

a zreszta, edytuje moja wypowiedz nie mam ochoty na debilne potyczki, sorry ;-)

"Jest roznica pomiedzy wydzwiekiem slow "noga", "reka", a slowami penis, pochwa, srom, jadra."

Nie nadal nie widzę różnicy. To część ciała i tamto. 

To kiedy Twoim zdaniem dziecko powinno poznać słowo penis np???w piątek klasie podstawówki zapewne.

Nadiibeautylong napisał(a):

"Jest roznica pomiedzy wydzwiekiem slow "noga", "reka", a slowami penis, pochwa, srom, jadra."Nie nadal nie widzę różnicy. To część ciała i tamto. To kiedy Twoim zdaniem dziecko powinno poznać słowo penis np???w piątek klasie podstawówki zapewne.

Nie, na studiach, wiesz... (loser) 

Nie chcę się kłócić. Pytam  z ciekawości całkiem poważnie, ale też  w tym momencie kończę dyskusję.Ja mam inny pogląd na sprawę , Ty masz inny. Pozdrawiam.

rrt44 napisał(a):

uśmiałam się...też mam takie dzieci i nie wyobrażam sobie reakcji jak dziecko idzie do przedszkola i mówi ja mam pochwę...dla mnie to jest po prostu cipka i fiutek hehehe

zgadzam sie:)

ja mam syna 5 lat i corke 3 latka; mowia siusiak, siurak i cipcia, psipsia; na pochwe i penisa przyjdzie jeszcze czas moim zdaniem:)

Hahhaha, ale się uśmiałam to czytając, dzięki! :)

Sama miałam ostatnio taką refleksję, dużo młodszy [3 letni] brat mojego narzeczonego przyszedł do mnie i powiedział "a wiesz, ze ja mam pisiorka, ty też masz?"  Po prostu w tym momencie mnie zatkało, bo nie wiedziałam, co mu odpowiedzieć :D

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.