Temat: Czy wy też nie możecie znaleźć pracy?

Hej , wpadłam tu może żeby się pocieszyć a może ktoś doda mi motywacji:0 Mieszkam w małym miasteczku, szukam pracy od 4 miesięcy, długi rosną, święta się zbliżają, a dzieci chcą jeść... Zazwyczaj znalezienie pracy nie stanowiło problemu, a teraz jakoś brak mi wiary w siebie, byłam na kilku rozmowach, na każdej zadawano mi pytanie czy mam dzieci, pani w biedronce pytała 3 razy czy będę miała z kim te dzieci zostawiać... Wysłałam naprawdę dużo CV do miast gdzie mogłabym do pracy dojeżdżać, bez skutku...Próbuję dalej, ale pomału się poddaje... Kiedyś obiecałam sobie że zapewnie moim dzieciom wszystko czego potrzebują!
 Normalnie żyć się nie chce...
Dzięki za radę danaegarden87, wiesz ja tez tak miałam dłużej niż 3 tygodnie pracy nigdy nie szukałam, a teraz ... szkoda gadać
Ale zrobię tak jak poradziłaś, sama wystawię ogłoszenie:)
studenci powinni mieć większa stawkę nawet jak już w pracy na niepełny etat czy gdziekolwiek a słyszałam od znajomych, że w wielu miejscach teraz wykorzystuje się to, że nie ma pracy a już tym bardzie trudno studentom i dają marną stawkę :/ 
Jagodziana nie poddawaj się, będzie dobrze, tylko trzeba poczekać do nowego roku :) to już nie dużo :)
Ja pracowalam jeszcze jak bylam w liceum. Mieszkalam pod Warszawa i praca byla. Moze nie za super pieniadze ale byla. Wielokrotnie odnioslam wrazenie, ze to ludzie nie chca pracowac. Znajomi marudzili mi, ze nie moga znalezc pracy, a jak im proponowalam zeby przyszli tam gdzie ja pracuje to nagle nie mogli bo cos tam. Przez jakis czas zajmowalam sie ukladaniem grafiku dla ludzi na umowe-zlecenie i czesto nie mialam wystarczajaco ludzi na wszystkie miejsca, a jak dzwonilam i proponowalam premie za przyjscie danego dnia to tez nie mogli przyjsc.

"Niestety. Takie nastały czasy. Pracy mało a jak już jest to płatna 600 złotych - kto by za takie marne groszę chciał robić .. Dobrze, że nie mam dzieci i nie mam kogo utrzymywać .."
Ja wlasnie na poczatku za tyle pracowalam, ale powoli dostawalam lepsza prace. Od czegos trzeba zaczac, zeby bylo co w CV pisac.
wiem co czujecie;/
5 maja 2009 skończył mi się staż w państwówce i od tej pory szukam pracy- mam rok doświadczenia!
no i 14 lipca się obroniłam- mam wykształcenie wyższe i dalej szukam pracy!
normalnie myślałam że znajdę pracę a ciągle szukam;/ masakra jakaś;/
szukam pracy biurowej!
ja ucze sie zaocznie. studiuje. place rocznie 3200zl za szkole plus dojazdy. 3 lata licencjat. to 10000 zl.. no i co ja po tym bede miec>>?? nikla motywacja jak pracy nie mozna znalesc.. chwilowo pracuje.. fabryka . malo ambitne zajecie ale dobre i takie. za to moj chlopak w sezonie zimowym nie ma pracy.. ciezkie czasy..
Pasek wagi
> Jakie to wszystko jest do bani ;/ Tak, będę teraz
> narzekać!Ludzie kończą studia, mają po 2 fakultety
> i dupa. Pracy nie ma. Jest to mega motywujące do
> nauki. Zwłaszcza przed sesją ;/

dlatego odstatnio doszlam do wniosku, ze studiowanie robi sie bez sensu. teraz najlepiej robic sobie kilka szkol policealnych, kilka kursow albo najlepiej otwierac wlasny biznes...
ale na ten biznes tez trzeba mieć :P 
Dziewczyny ja was doskonale rozumiem, ja długo długo szukam pracy a w między czasie biorę szkolenia. Ja przez te poszukiwania pracy mógłbym książkę napisać. Co do ogłoszeń do daje na gratka i gumtree bo przeważnie z stamtąd odzywają się. Korzystam też z infopraca.pl
A jeżeli chodzi o własny biznes też chciałem założyć i lipa bo przez Urząd pracy. Szybciej założysz przez inny urząd ale też trzeba mieć pojęcie o własnym biznesie i najlepiej mieć doświadczenie w tym.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.