- Dołączył: 2009-08-11
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 173
7 grudnia 2010, 09:19
Mam dopiero 27 lat, a ZERO chęci do życia, jedyne co bym robiła to spała.
Mam dziecko, mam męża, mieszkanie, pracuje ale robię wszystko na silę, muszę się zmuszać bo nie mam siły.
Kiedy bardzo o siebie dbałam, nawet przesadzałam, a teraz...? szkoda gadać, cały dzień w piżamie jak mam wolne, albo jak jestem podziębiona tak jak teraz.
Wczoraj miałam urodziny i poszłam o 21 spać, bo tylko na to miałam ochotę...
wstałam rano, zmęczona, obżarłam się chlebem..teraz nie mam siły sie ruszac, mialam sie od dzis odchudzac i co? i jak zwykle to samo...!
po czesci na pewno waga moja robie swoje, ale mam ZEROWĄ silą wolę i nie wiem co mam z tym zrobić :(((
miałam warzywa wszystko, ale nie chciało mi się nic robić
Ma ktoś tak samo? jakie pomysły?
:((
chodzę nieraz ćwiczyć ale zmuszam się..
chciałabym mieć siłę bawić się z sykiem....ale nie mam siły...
Edytowany przez kirsza 7 grudnia 2010, 09:20
- Dołączył: 2009-08-11
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 173
7 grudnia 2010, 10:19
ot właśnie...jakoś na wizyty i zwierzanie się obcemu, twarzą w twarz nie mam ochoty
- Dołączył: 2009-08-11
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 173
7 grudnia 2010, 10:20
najpierw na badanie pójdę ...
mi właśnie powera nie dają, bo wiecznie jest coś do roboty, a mi się po prostu NIE CHCE !
- Dołączył: 2009-01-10
- Miasto: Valim
- Liczba postów: 10627
7 grudnia 2010, 10:26
a nie miałaś przypadkiem depresji poporodowej i nie ciągnie sie ona do tej pory?
- Dołączył: 2009-08-11
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 173
7 grudnia 2010, 10:31
wg mnie miałam depresje porodowa, mój M uważa, ze nie ma nic takiego i ja wymyślam, wiec była nią leczona
a teraz nie wiem...wydaje mi się ze powodem jest moja waga
nie idę do sklepu sobie nic kupić, bo po co? skoro i tak we wszystkim wyglądam źle i grubo
nie chce mi się czesać ani malować bo i tak nie zmieni to mojego wygladu
na badania pójdę ale do psychologa nie.
Edytowany przez kirsza 7 grudnia 2010, 10:32
7 grudnia 2010, 10:43
Mam tak samo jak ty, tzn odczucia o do wlasnej osoby. nie mam meza ani dzieci
MAm tak samo ze chodze jak to mowie - rumunia style - dres dres i tylko dres, powyciagany, nie maluje sie - bo mi sie nie chce
Mysle ze powinnas sie udac do lekarza, skoro chcesz do rodzinnego ... ale badanie morfologii i sprawdzenie czy hemoglobina jest ok ci niewiele dadza ...
Tylko sie nie gniewaj bo wiem o mowie
Tez jestem z Wrocka, jak chcesz moge ci dac namiar na psychoterapeute - niestety jest prywatnie ale jest wart, ja go sobie ywbralam jako wyzwanie- bo facet a jak dzwonilam po babkach to ich uzalanie mne wkurzało ..
A ty Mmaniak pukni sie w czoło i daj spokój, jesteś przeciesz tak zajeb'sty ze w ogole nie wiem po co sobie głowe zawracasz kims kto sie podle czuje ..Czy ty sie dzięki temu lepiej czujesz .. ?
- Dołączył: 2010-04-08
- Miasto: Brodnica
- Liczba postów: 949
7 grudnia 2010, 10:43
kirsza, wydaje mi się, że mamy to samo. Zrobiłam badania na tarczycę, wszystko było w porządku. Lekarz stwierdził, że to zmęczenie, bla, bla, bla i powiedział, że mogę się przejść do psychiatry (nie do psychologa)
- Dołączył: 2009-08-11
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 173
7 grudnia 2010, 10:54
wzięłam dwie tab body max sport i już jestem pomalowana, dziecko umyte i idziemy na pocztę i się przejść
tylko to wszystko chwilowe....niestety
Edytowany przez kirsza 7 grudnia 2010, 11:02
7 grudnia 2010, 11:06
cześć ja też tak mam, dopada mnie to co roku od urodzenia dziecka, głównie na przełomie zima-wiosna. Wtedy robię wszystko na mus, nie cieszy mnie nic i zachowuje się jak robot bez cienia emocji. To bardzo smutny dla mnie okres i pełen zmartwień. Co do ubierania, ja tez strasznie się zaniedbałam, i nie jestem już taka jak kiedyś a przecież młoda jestem. Żadna motywacja nie jest dla mnie dobra. Bo czasem uważam że moje życie nie jest takie jakie ja bym chciała aby było, choć mam bardzo dużo.
Rada dla ciebie i dla mnie, może wizyta u lekarza i jakieś badania, może poszukać czegoś co da nam radość, jakąś pasję, taniec, słuchanie muzyki, książki. Może róbmy sobie codziennie jakąś przyjemność a to dla urody a to dla wyglądu.