- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 kwietnia 2014, 09:23
Kto według was powinien rządzić w związku chłopak czy dziewczyna? I dlaczego ? Kto u was rządzi ?
17 kwietnia 2014, 09:44
Wedlug mnie to nikt nie powinien rządzić. Kazdy moze zwrcic uwage jesli cos jest zle, ale najlepiej jak decyzje bedapodejmowane wspolnie :)
17 kwietnia 2014, 09:49
A czemu musi ktoś rządzić? My wszystkie decyzje podejmujemy razem, staramy się szanować zdanie drugiej strony i chodzić na kompromisy (choć nie zawsze jest to łatwe). To nie jest przeciąganie liny, tylko partnerstwo. Jeżeli jedna strona rządzi w zwiazku, to uważam, że ze związkiem coś jest nie tak...
17 kwietnia 2014, 10:01
Moim zdaniem nawet jesli na pierwszy rzut oka nie ma tego rządzenia to i tak jedna osoba jest silniejsza charakterem a druga bardziej uległa..jak oboje są uparci i silni charakterami to mogą się pozabijać.Z kolei dwie mamałygi mają z sobą nudne zycie choć też moze cos takiego funkcjonować.
17 kwietnia 2014, 10:17
no facet powinien rzadzic :) ale przynajmniej miec takie wrazenie ze rzadzi. Chodzi o to, ze facet ktory nie rzadzi staje sie cipa , a to nei jest chyba porzadane dla zadnej ze stron. Te rzadzenie to nie jest jakies zaprzeczenie zwiazku i wspolnie podejmowanych decyzji, wiec to nie jest albo albo.
Czesto ostatnio facet jest wychowywany juz na cipe i nigdy nie bedzie juz w stanie rzadzic, no ale to juz trudno, niektore kobiety moga takiego przygarnac i same rzadzic. Ale czy to wtedy zwiazek kobiety i mezczyzny, czy babochlopa i facetocipy? :)
17 kwietnia 2014, 10:23
nie ma tak ze ktos rzadzi...dwie osoby stoja w hierarchii na tym samym poziomie.
a tak nieoficjalnie to mężczyzna powinien być tą silniejszą stroną, bo załóżmy, że zostaje później głową rodziny i to on ma trzymać wszystko w ryzach jak facet z jajami, co nie zmienia faktu, że ma się liczyć z kobietą w każdej sytuacji.
jestem może trochę staroświecka, ale nie miałabym nic przeciwko, żeby facet rządził, taki układ dawałby mi poczucie bezpieczeństwa
17 kwietnia 2014, 10:45
Edytowany przez wrednababa56 17 kwietnia 2014, 10:49
17 kwietnia 2014, 10:49
Moim zdaniem nawet jesli na pierwszy rzut oka nie ma tego rządzenia to i tak jedna osoba jest silniejsza charakterem a druga bardziej uległa..jak oboje są uparci i silni charakterami to mogą się pozabijać.Z kolei dwie mamałygi mają z sobą nudne zycie choć też moze cos takiego funkcjonować.
Dokładnie
Poza tym to, że jedna osoba jest bardziej dominująca w związku, nie znaczy, że związek nie może się opierać na partnerstwie i kompromisach.
17 kwietnia 2014, 10:55
Związek składa sie z 2 osób, więc ani jedna ani druga strona nie powinna w nim rządzić w 100%. Osoby powinny sie porozumiewać i ustalać praktycznie wszystko w związku.
17 kwietnia 2014, 11:01
Nikt nikim nie powinien rządzić, chociaż wiadomo, że jedna ze stron zna się lepiej na pewnych sprawach, druga na innych, więc w tych dziedzinach można przejąć stery, pokierować, wspomóc, ale żeby rządzić? Nie. Niestety w praktyce jest to trudne, bo najczęściej jedna ze stron ma silniejszą osobowość i chcąc nie chcąc, dominuje. Nie powinno się jednak tego robić specjalnie, wyrachowanie. Jestem za tym, aby oboje uczyli się sztuki kompromisów, rozmowy i poszanowania drugiej strony.