Temat: seks a spowiedz

Dziewczyny jak to jest? czy ksiądz moze nie dać rozgrzeszenia z powodu sypiania ze swoim chłopakiem? spowiadacie sie z tego?

Bardzo prosze o odpowiedzi a nie ,,nabijanie sie":)

nie no, musi dać rozgrzeszenie, ale w sumie po co się z tego spowiadać? uważasz to za grzech? żałujesz tego? jak tak to nie śpij z chłopakiem a jak nie to spowiadanie się z tego nie ma najmniejszego sensu.

to spowiedź wiec mówisz wszystkie grzechy, rozgrzeszenie da, ale żeby to miało sens to musisz zalowac za grzechy i nie spać przed ślubem z facetem. Czy do spowiedzi idziesz tylko dla zaliczenia?

A w spowiedzi (i pokucie) nie chodzi o to żeby żałować za grzechy? Ja tam nie żałuję :P I chyba dlatego się nie spowiadam :P

dietasamozuo napisał(a):

nie no, musi dać rozgrzeszenie, ale w sumie po co się z tego spowiadać? uważasz to za grzech? żałujesz tego? jak tak to nie śpij z chłopakiem a jak nie to spowiadanie się z tego nie ma najmniejszego sensu.

Teoretycznie kiedy idzie się do spowiedzi to się nie patrzy na to co się "uważa" za grzech samemu tylko co kościół za grzech uznaje. Inna rzecz, że przy spowiedzi powinno się mieć mocne postanowienie poprawy i to jest warunkiem uzyskania rozgrzeszenia. Bo co z tego, że ksiądz zaufa i da rozgrzeszenie skoro bóg widzi, że wcale się nie miało postanowienia poprawy? To rozgrzeszenie wtedy wcale nie jest "ważne". 

Przynajmniej z tego co pamiętam ja - niewierząca - z lekcji religii. 

mechaniczna-pomarancza napisał(a):

dietasamozuo napisał(a):

nie no, musi dać rozgrzeszenie, ale w sumie po co się z tego spowiadać? uważasz to za grzech? żałujesz tego? jak tak to nie śpij z chłopakiem a jak nie to spowiadanie się z tego nie ma najmniejszego sensu.
Teoretycznie kiedy idzie się do spowiedzi to się nie patrzy na to co się "uważa" za grzech samemu tylko co kościół za grzech uznaje. Inna rzecz, że przy spowiedzi powinno się mieć mocne postanowienie poprawy i to jest warunkiem uzyskania rozgrzeszenia. Bo co z tego, że ksiądz zaufa i da rozgrzeszenie skoro bóg widzi, że wcale się nie miało postanowienia poprawy? To rozgrzeszenie wtedy wcale nie jest "ważne". Przynajmniej z tego co pamiętam ja - niewierząca - z lekcji religii. 

Masz rację. Jeżeli spałaś z chłopakiem, wyspowiadasz się, ale nie będziesz żałowała i wiesz, że nie przestaniesz z nim sypiać, to spowiedź nie jest ważna. Tak jak wtedy, gdy zataisz przed księdzem jakiś grzech. 

Albo korzystasz z życia i wybierasz np seks z facetem przed ślubem kościelnym albo jesteś wierną katoliczką i spowiadasz się ze wszystkich grzechów i szczerze tego żałujesz a następnie nie popełniasz już tego grzechu. Trzeba wybrać co jest dla Ciebie ważniejsze.

W rzeczywistości jest tak że ludzie ze sobą sypiają przed ślubem a do tego chodzą do spowiedzi i do komuni świętej. Po prostu zaliczają wszystko po kolei.

ja się spowiadam żałuję ale wraz do tego dochodzi 

Lena1980 napisał(a):

Albo korzystasz z życia i wybierasz np seks z facetem przed ślubem kościelnym albo jesteś wierną katoliczką i spowiadasz się ze wszystkich grzechów i szczerze tego żałujesz a następnie nie popełniasz już tego grzechu. Trzeba wybrać co jest dla Ciebie ważniejsze.W rzeczywistości jest tak że ludzie ze sobą sypiają przed ślubem a do tego chodzą do spowiedzi i do komuni świętej. Po prostu zaliczają wszystko po kolei.

Dokladnie. To jest taki wybiorcza wiara dzisiejszych czasow. Hahaha, smiac mi sie chce z takich ludzi. Po co do tego kosciolka chodzisz? 

Proszechceschudnac napisał(a):

ja się spowiadam żałuję ale wraz do tego dochodzi 

a co to jest wraz i gdzie dochodzi?

jesli popelniasz grzech i dalej to robisz, skucha - ale ja nie jestem wierzaca i praktykujacych nie znam zadnych ( nie mowie o bieganiu do kosciolka w najlepszych ciuchach ) 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.