Temat: Dzieci.....

Wiecie co od jakiegos czasu dziwinie sie dzieje....W sensie takim ze[ niestety musze okreslic takim a nie innym okresleniem] teraz sa MODNE dzieci...;/ Dziewczyny 18 letnie , 20, 21 ...Dlaczego ? Robia to specjalnie ? Przeciez mamy taki wiek ze mozna raz pojsc do lekarza poprosic o anty albo gumki albo jeszcze co innego. Robia specjalnie ?? zeby chlopaka zatrzymac na dziecko czy co ?Wytlumaczcie mi to skad sie to bierze i jest to dosc " popularne"

KotkaPsotka  dzieki

ja uważam, że kiedyś przecież to było zupełnie normalne, że rodziło sie w wieku 19-20lat, czyż nie? nasze babki prabaki, wychodziły za mąż i rodziły dziecie, na małych wsiach bynajmniej tych które ja znam dalej jest takie przeświadczenie ze jak kobieta ma 25lat i nie jest zamężna to już stara panna, ja to sie zawsze smialam takim powiedzeniem, 'albo dzieci rodzic przed 20-stka jesli mozna liczyc na pomoc rodzicow, albo dopiero po 30'  bo te ktore urodza jeszcze w mlodym wieku, jak skoncza szkole, i chcai sc do pracy to dzieci zazwyczaj maja juz te 3 latka i mozna do przedszkola zapisac i reszta zycia sie normalnie toczy, a jak ktos ma np 22 lata i zaczyna pracowac to wtedy sie boji zajsc w ciaze ze zostanie zwolniony albo cos podobnego. ogolnie to czasem wiem ze potem niektore te kolo 35 lat (bynajmniej w moich kregach) zazdroszcza tym ktore rodzily mlodo, bo maja dzieci odchowane i moga teraz dalej cieszyc sie zyciem.. ale i tak uwazam ze wszystko zalezy od osoby, gdyby bylo mnie na to stac to bardzo chetnie urodzialabym dziecko w  wieku 19lat, ale patrze realnie na to wszystko i najpierw chcialabym sie czegos dorobic i zapewnic dobry byt temu dziecku, a nie na odwrot
> Coraz więcj osób tylko dla tego bierzę ślub bo
> dziecko w drodze...

ale sa tacy, ktorzy sie kochaja i chca wziac slub w przyszlosci, ale narazie nie chca sobie zawracac tym glowy, bo jakby nie bylo to bardzo wykanczajace psychicznie przygotowania, a tez chca miec dziecko, i z premedytacja najpierw staraja sie o dziecko, a dopiero potem zalatwiaja slub, choc osobiscie ja nie wzielabym slubu w ciazy, chocby nie wiem jak naciskali itd..... i u mnie raczej napewno najpierw pojawi dziecko a slub....jak slub....kiedys moze mi sie zachce:P
Nie wszystkie kobiety są wyrachowane,żeby naciągać faceta na dziecko.wychodzę z założenia,że jezeli uprawia się sex to raczej z miłości nie z wyrachowania,a jeżeli dwoje ludzi się kocha to jest rzeczą naturalną,że mają dziecko.czy to przed ślubem czy po.Bo chyba o to chodzi z tego co tu czytam,jeżeli 19 latka zaszła by w ciążę będąc mężatką to jest ok.A jeżeli jest panną w ciąży to są domysły,bo chciała naciągnąc faceta na dziecko i zaprowadzić do ołtarza,a broń Boże zostanie panną z dzieckiem,to jej dobrze,bo sie puszczała teraz ma i pytanie,czy na pewno wie z kim ma to dziecko.
Po pierwsze według mnie,kazdy kieruje swoim życiem jak chce i nie mnie wnikać czy rodzą młode kobiety te dzieci z wyrachowania czy z miłości,chociaż sam fakt,że urodziły to znaczy ,że kochają swoje dzieci.
Po drugie ja urodziłam swoje pierwsze dziecko w wieku 23 lat,żałuję,że nie zdecydowałam się na ten krok parę lat wcześniej

Chcialabym sprostowac ze nazwalam to moda poniewaz co sie nie odwroce to jakas znajoma moja w ciazy albo juz urodzila np w wieku 18,19 lat Ja nie mowie ze to wiek taki czy siaki . Kazdy robi co  chce i jak chce itd.Tylko zastanawia mnie czy one tak specjalnie czy moze naprawde wpadaja ?

Nimonia: wiesz trzeba przyznac, ze sobie dobrze poradziłas i ja temu nie przecze :). Ale własnie jak sama sie ze mna poniekąd zgodizłas, wiekszosc 17 latek nie nadaje sie do macierzyństwa. 25 latka rózni sie tym od 17, że jest dojrzalsza, bardziej samodzielna. pewnie, że zdarzają się i niezaradne 30 latki, ale chyba sama też pewnie oceniłabys siebie, że jestes teraz bardziej odpowiedzialna i madrzejsza zyciowo osobą niz te kilka lat temu. Co do rodziców: spytałam, ponieważ uważam, ze gdy dziewczyna jest na ich utrzymaniu i pod ich opieką to jak najabrdziej to ich sprawa, to miałam na mysli.

Kotka psotka: a mogę spyatc ile ty masz lat? 17 lat mając nadal jest sie dzieciakiem, nie małym dzieckiem ale jeszce nie dorosłym. Nawte według prawa. Piszesz tak jakby według ciebie to była dobra decyzja by nastolatki zcahodizły w ciąże. Bez przesady.. Są wyjatki gdzie dziewczyny sobie z wsyztskim dobrze radza, ale zdecydowana wiekszosc nie powinna brac na siebie tej odpowiedzialnosci. najpierw same powinny nauczyc sie zycia by brac odpowiedzialnosc za cudze.

Pasek wagi
Jeśli dziewczyna która chcę mieć dziecko ma ku temu warunki tzn utrzymanie,mieszkanie i wszystko co potrzebne tonie mam nic przeciwko zachodzeniu takiej w ciąży.Ale jeśli nie to lepiej zaczekać i po prostu się zabezpieczać ,dziecko przewraca świat do góry nogami, jest wielką próbą w związku nie zależnie od tego ile on trwa.Wiem coś o tym bo mam 9 miesięczną córcię, mam stałą pracę,mąż też,dom ,ale przestawienie się na tryb domowy kiedy my zawsze gdzieś w akcji byliśmy jest strasznie trudne i do tej pory wspominamy te piękne czasy "wolności" kiedy na każde wyjście nie trzeba było prosić się kogoś żeby został z dzieckiem.Dlatego nie wyobrażam sobie dziewczyny 15-20 letniej uwiązanej w domu i szczęśliwej ,kiedy jej koleżanki żyją pełnią życia....
Pasek wagi
>(...)Dla mnie chore jest
> decydować się na dziecko w póznym wieku. Mój tata
> (już nie żyjący) miał 33 lata jak ja się urodziłam
> i juz odczówałam że jest starszy niż tatusiowie
> koleżanek. Koleżanka z klasy miała rodziców w
> podobnym wieku lub troszkę starszych i śmiali się
> że to dziadkowie(...)


30 lat, to późny wiek? Dziadkowie? Toż to piękne lata! :p
No może jedynie z perspektywy dziecka 30-latkowie to "stare pierniki" :))

I jeszcze co do tego "coraz więcej osób bierze ślub tylko dlatego, że dziecko jest w drodze".
Wydaje mi się, że mimo wszystko teraz są "luźniejsze" czasy i raczej powinno być odwrotnie.

Dla mnie chore jest> decydować się na
> dziecko w póznym wieku. Mój tata> (już nie żyjący)
> miał 33 lata jak ja się urodziłam> i juz
> odczówałam że jest starszy niż tatusiowie>
> koleżanek. Koleżanka z klasy miała rodziców w>
> podobnym wieku lub troszkę starszych i śmiali się>
> że to dziadkowie(...)30 lat, to późny wiek?
> Dziadkowie? Toż to piękne lata! :pNo może jedynie
> z perspektywy dziecka 30-latkowie to "stare
> pierniki"

z perspektywy dziecka mając 15 lat a rodzice po 50 a koleżanek mając po 35-40. Tu jest różnica. Nie chodziło mi że osoba mająca 30 lat jest stara:) Broń boże !

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.