- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
2 kwietnia 2014, 20:09
Nie uważacie, że czasem przydało by nam się "męskie spojrzenie" na siebie i na inne kobiety? Bo jak to jest, że oni zamiast naszego wielkiego tyłka pokrytego cellulitem widzą świetną dupcię, że nie zauważają tej fałdy którą my widzimy?
Co o tym myślicie? Dla zilustrowania treści obrazek- jak tą samą kobietę widzi kobieta vs. jak widzi ją facet:
(oczywiście jest to przejaskrawienie tej treści)
Edytowany przez srylajda 2 kwietnia 2014, 20:14
2 kwietnia 2014, 22:20
Ale yyy... z tego co widziałam to Ty jej pierwsza "pocisnęłaś", więc w czym problem? O.oMy to doskonale rozumiemy o co chodziło autorce, jest to prawda stara jak świat :) niestey nie rozumiemy jest sposobu "bycia" na tym forum...bo prowokowanie i kłócenie sie z każdym kto ma odmienne zdanie od niej jest dziecinneJa jakoś nie mam problemu ze zrozumieniem tego tematu. Autorce chodzi o to, że my jesteśmy przewrażliwione i często strasznie próżne i sądzimy, że ludzie wszystko widzą - nasze wady, niedociągnięcia itd. A tymczasem tak robią tylko kobiety. Względem samej siebie, innych kobiet i mężczyzn. A faceci myślą prosto i nie zamartwiają się błahostkami.
nie jestes w temacie ;) my z autorka miałysmy ścięcie juz rano, i po zarzekała sie że więcej juz tu nie bedzie pisała ale niestety nie potrafi dotrzymac danej obietnicy
2 kwietnia 2014, 22:23
Każda kobieta powinna mieć 1 dzień w miesiącu oczy faceta, najlepiej przed okresem :D Może choć raz powiedziały byśmy "jesteśmy idealne"!moj mezczyzna wie co to celulit i rozstepy, ba! mam duza blizne i nie przeszkadza mu to. w wygladzie kobiety jest tez pewna granica. ani mu sie nie podobaja modelki ani grube kobiety (ja gruba jeszcze nie jestem w jego oczach)
ludzie idealni byli by nudni....
2 kwietnia 2014, 22:38
ludzie idealni byli by nudni....Każda kobieta powinna mieć 1 dzień w miesiącu oczy faceta, najlepiej przed okresem :D Może choć raz powiedziały byśmy "jesteśmy idealne"!moj mezczyzna wie co to celulit i rozstepy, ba! mam duza blizne i nie przeszkadza mu to. w wygladzie kobiety jest tez pewna granica. ani mu sie nie podobaja modelki ani grube kobiety (ja gruba jeszcze nie jestem w jego oczach)
raz w miesiącu nie. Jak zwykle nie doczytałaś.
2 kwietnia 2014, 22:48
raz w miesiącu nie. Jak zwykle nie doczytałaś.ludzie idealni byli by nudni....Każda kobieta powinna mieć 1 dzień w miesiącu oczy faceta, najlepiej przed okresem :D Może choć raz powiedziały byśmy "jesteśmy idealne"!moj mezczyzna wie co to celulit i rozstepy, ba! mam duza blizne i nie przeszkadza mu to. w wygladzie kobiety jest tez pewna granica. ani mu sie nie podobaja modelki ani grube kobiety (ja gruba jeszcze nie jestem w jego oczach)
tak zgadza sie, wybacz mi :)
2 kwietnia 2014, 23:13
Ale tak jest!
Spotykam się z tym niemalże codziennie.
Z góry zaznaczam,że jestem zwolenniczką bardzo szczupłych sylwetek i ta która mam obecnie to dla mnie makabra (odchudzam się....)
I ku mojemu zdziwieniu mężczyźni w wieku ledwie ponad 20 lat uważają,że mam super figurę,że po,co mam się odchudzać itd.
A mam spory tyłek, uda.
Ważę 67 kg/170cm .... ;-(((
Ale komplementy słyszę bez przerwy.
Od klientów w pracy już mi się to nudziło i się uodporniłam.
Ich przedział wiekowy 18-65 lat xD
ALe.. I tak chcę schudnąć 10 kg.
Nawet jak tych komplementów,podrywów będzie 10 razy więcej.
Bo widzę siebie właśnie oczami kobiety :)
2 kwietnia 2014, 23:35
poniewaz faceci sa bardzo prosto skonstruowani bez obrazy dla nich,ale taka prawda oni nie widza tych wszystkich defektow co widza laski...
3 kwietnia 2014, 07:57
.... A mam spory tyłek, uda. Ważę 67 kg/170cm .... ;-((( I tak chcę schudnąć 10 kg....
I tutaj kolejny dowód jak dieta/vitalia zmienia sposób postrzegania ... smutne.
3 kwietnia 2014, 09:29
Znam facetów, którym podobają się chudziny a nam też takich, którzy uważają, ze BMI ma niewielkie znaczenie, bo nie to się liczy. Każdemu z nich podoba się coś innego : twarz, włosy, nogi, piersi, wzrost, charakter, oczy.... i można tak wymieniać. My jesteśmy wobec siebie krytyczne za bardzo, chciałybyśmy być idealne, lecz to, że człowiek schudnie nie uczyni go atrakcyjniejszym dla płci przeciwnej, przynajmniej ja tak uważam. Liczy się wiele cech poza wyglądem : poczucie humoru, charakter, zachowanie, sposób bycia. Szczupła sylwetka nie zagwarantuje uznania w oczach mężczyzn, oni czasem nie zauważają, ze zmieni się drastycznie kolor włosów, fryzurę... Po prostu, mężczyzna wybierając sobie kobietę patrzy na całokształt osoby, a jeśli nawet ma fałdki i koszulkę w paski, to przecież to nie koniec świata, zawsze można wspólnie poćwiczyć i się zrzuci, ale charakteru jędzy się nie zmieni ;)
3 kwietnia 2014, 10:53
Hehe no coś w tym jest, ostatnio jak starałam się mojemu facetowi wytłumaczyć co to jest "płaskodupie" to najpierw popatrzał jak na ufoludka a potem nie mógł przestać się śmieć twierdząc, że my kobiety zawsze znajdziemy w sobie jakiś defekt (na płaskodupie osobiście nie cierpie
) Konstrukcja ma być prosta: kobieta ma mieć biust i będzie gitarra
3 kwietnia 2014, 22:23
I tutaj kolejny dowód jak dieta/vitalia zmienia sposób postrzegania ... smutne..... A mam spory tyłek, uda. Ważę 67 kg/170cm .... ;-((( I tak chcę schudnąć 10 kg....
To nie Vitalia tylko, tylko ważyłam ponad 50 kg. i czułam się super, a teraz jak słoń.. ;-/ to za duża waga dla tego wzrostu.