Temat: mam bardzo poważny problem - smród !!!

właściwie to nie ja ale moi rodzice. Mają kota już jakieś 5 lat, on nigdy nie wychodził z domu ,całe życie siedzi zamknięty i świata nie widział, ma kuwety, ale i tak sika wszędzie, przez jakiś czas nie mieszkałam w domu, ale od 2 mcy przeprowadziłam się znów i jestem wstrząśnieta!! w domu smierdzi, jest taki odór, ze rzygać się chce ! co prawda moj pokoj i moja sypialnia caly czas byly pod kluczem i kot tam nie wchodzil, ale kuchnia, pokoj dzienny, sypialnia rodzicow, wszystkie meble poza momi pokojami to jeden wielki smrod, jest mi wstyd kogos zaprosic bo smierdzi, jak jem to prawie rzygam, dusze sie a tak na marginiesie mam alergie na kocią siersc, mowilam mamie, ze brzydko pachnie itp ale ona mi odpowiedziala, ze nie ma co z tym kotem zrobic, Boze gdyby mi tak kot ngoił mieszkanie to bym oddała do schroniska !! a on leje wszedzie ! na kanpe, na stol, PORADŹCIE MI CO ROBIĆ bo póki nie znajde pracy musze mieszkac w domu, a wstyd mi strasznie :( nawet jak wychodze z domu to sie wącham, albo mowie chlopakowi ,bo boje sie ze bede smierdziec !!! Moi rodzice są okropni, nawet wczoraj im powiedziałam, ze są flejami i nic nie daje im rady, ani prosy ani groźby ... co robic?
wykastrować kota? jeśli to kot a nie kotka.
zacznij go wyprowadzac na dwor :) heh a na powaznie to chyba wsyztsko juz przesiaklo tym smrodem wiec razczej tylk opozbycie sie kota, potem totalne czyszczenie i moze pomoze :/ wspolczuje....
Kurcze strasznie Ci współczuję!! Też mam alergie na sierść kota i nie wyobrażam sobie przebywania z jakimkolwiek w jednym mieszkaniu. Nie znam się na kotach więc nie wiem co może być powodem takiego zachowania tego zwierzęcia. Koty moich znajomych nie robią takich rzeczy eh może warto zapytać weterynarza?? Może kotek jest na coś chory?? Jeśli nie to może weterynarz chociaż coś poradzi

kot czy kotka ?

 jeśli kot, to trzeba go wysterylizować

najlepiej udać się do weta, trzeba kotu zrobić badania moczu bo być może ma jakieś problemy z nerkami np. o czym nie wiecie

po drugie, trzeba mu postawić jedną kuwetę i w jednym miejscu- absolutnie nie przenosić - ma wiedzieć gdzie ją zawsze znajdzie

po trzecie- często zmieniać żwir, wywalać każdą kupę i co wieczór wywalać to co mokre

po czwarte- dostosować żwir do niego- może woli silikon a może naturalny, może coś mu przeszkadza- koty pod tym względem potrafią być bardzo wymagające

po piąte- kupić u weta np. krople uspokajające bo kot może mieć jakieś problemy, depresję- takie zachowanie nie jest normalne, koty, które tak robią, zazwyczaj chcą na siebie zwrócić naszą uwagę (o ile to nie jest kwestia zaznaczania ternu przez samca- tutaj tak jak pisałam- tylko kastracja)

po szóste- przyjrzeć się jego diecie, kot powinien jeść kocie jedzenie a nie ludzkie

po siódme- wywalić wszystkie jego rzeczy- kupić nowy kocyk, wywalić zasikane wykładziny, wszystko co się da wyprać- wyprać, co się da umyć- umyć, najlepiej w jakimś cifie czy czymś takim, potem wszystkie uprzednio wyprane\umyte miejsca, w których dotychczas sikał, wypsikać czymś takim :    http://www.vitopar.pl/ ale na rynku jest cała masa produktów

 

i ostatnie- to nie jest wina kota ale ludzi

nie wiem, jak można wyskakiwać z takim tekstem- jak leje to go wywalić\oddać do schroniska- nie ogarniam. 

i ostatnie- to nie jest wina kota ale ludzi

nie wiem, jak można wyskakiwać z takim tekstem- jak leje to go wywalić\oddać do schroniska- nie ogarniam.


a ja nie wiem jak mozna żyć w takim smrodzie!!! to po pierwsze a po dwa moja mama nie zgadza sie na kastracje wiec chyba moi rodzice są psychicznie chorzy , taka jest prawda, kot na nic nie jest chory, ma 2 kuwety, ktore nigdy nie zmieniaja miejsca, zwirek jest wymieniany codziennie, nawet rano i wieczorem, co prawda ja tego nie robie, bo to nie moj obowiazek ...

a tak na marginesie jeszcze to skoro nic nie skutkuje to co wolałabys mieszkac w takim otoczeniu kociego moczu, czy oddac??

kastracja!!! obciąć mu jaja i sie skonczy,nasz nie siura po kątach bo mu wycieli

zdecydowanie wysterylizować, kocury poprostu znaczą swój teren!!!!!!!

sztorm1 , skąd wiesz, że kot nie jest chory? robiłaś mu kiedykolwiek badania?

>a tak na marginesie jeszcze to skoro nic nie skutkuje to co wolałabys mieszkac w takim otoczeniu kociego moczu, czy oddac??<

nic nie skutkuje? czy może nic nie robicie ?

kastaracja- be

o wyszorowaniu mieszkania i wszystkich wymienionych punktach, nawet nie wspomniałaś

badania- też zle

 

to jest żenujące, że tacy ludzie mają zwierzęta

jak będziesz miała dziecko i zacznie naukę siusiania do nocnika i będzie sikało po kątach to też je wywalisz? oddasz do domu dziecka?

kot to zwierze, tak samo jak ty!

dla kota najlepsza jest sterylizacja, on nie sika ale zaznacza teren

po sterylizacji można stosować krople na uspokojenie- w takim otoczeniu nie dziwne, że kot sika

 

 

acha, jesli kot jest zdrowy, to na każdego jest metoda, uwierz mi, znam się na kotach

> Boze gdyby mi tak kot ngoił mieszkanie to bym
> oddała do schroniska !!

Po tych słowach odechciało mi sie odpisywać na twój problem.Najłatwiej jest oddac kota/psa do schroniska.Tylko czy tak postepuja ludzie odpowiedzialni?Zwierze to nie rzecz która sie nudzi i mozna ją wyrzucić.........................

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.