Temat: Ile trwają wasze spacery z psami w tak mroźną zimę...

Witajcie :)
Mam takie pytanko jak często i na ile minut wychodzicie ze swoimi psami na dwór...
Pytam bo nie chcę aby mój pies zachorował czy coś, ale też żeby był zahartowany :)
Czeka nas teraz mroźny okres, więc chcę zadbać o swojego pieska. 
Dodam, że jest mieszańcem i ma średniej długości sierść. 
jamnikowi ubieram "ubranko w moro" ;) bo jest niskopodłogowcem i ciagnie bebechem po śniegu a wyższemun nic nie zakładam on kocha śnieg, z jamnikiem kupa siku i do domu bo ona sama ciągnie bo nie lubi jak jest mokro i zimno :) aa z drugim troszke dłużej żeby pohasał sobie po śniegu i do domu:)
a w ogóle to chyba lepiej częściej ale na krócej:)
Tak jak dziewczyny piszą, wszystko zależy od pieska. Sama zaobserwujesz jak się zachowuje w taką pogodę i mróz. Mój pieniuś (chihuahua, ciułała) w taki mróz po kilku minutach już nie jest w stanie iść o własnych nogach, nóżki się uginają i tak jakby kuleje i jest koniec spaceru. Nawet nie chciała wejść na trawę wystającą spod śniegu i się załatwić tylko wysiusiała się na chodniku, czego nigdy nie robi gdy jest ciepło. Gdy jest ciepło mogłaby spacerować i godzinę a w takie dni, jak teraz spacery trwają kilka minut. Ale widziałam dzisiaj dziewczynę, której piesek, średniej wielkości biegał po największym śniegu i był ze spaceru bardzo zadowolony. Każdy piesuś ma inne zwyczaje:)
ooooo szkoda ze ja nie posiadam pieska i nie mam z kim chodzic sobie na wieczorne spacerki :(:( A tak to zawsze byl by jakis ruch oprocz tego co mam w pracy :)
że chce się tu niektórym takie spacerki robić.. My preferujemy szybkie akcje - siusiu, kupka i biegusiem do domu :)
Pasek wagi
mam 15-letnią jamniczkę. jest tak leniwa i ciepłolubna, że trzeba ją siłą wyganiać na dwór, np. dziś rano dosłownie postawiłam ją na trawniku i w tym samym miejscu się załatwiła a potem uciekła do domu.

to z tymi poduszeczkami i wazeliną to dobra rada. a co robić latem, w bardzo wysokich temperaturach, aby nie popękały?
(sorki za zmianę tematu, ale naprawdę potrzebuję wiedzieć)

Jeśli chodzi o wazeline to nie polecam, ponieważ rozmiekcza opuszki i łatwiej jest o skaleczenie, przeciecie ich.

Ja nie smaruje niczym, unikam miejsc posypanych solą, całe szczeście mam taka możliwość.

Wiem ze sa jakies inne preparaty jeszcze do opuszek

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.