30 listopada 2010, 14:41
Pytanie do osob , ktore przebywaja za granica lub gdzies daleko od domu . Teraz gdy nadchodza swieta jest mi najtrudniej, uslysze jakas swiateczna piosenke i zaraz w oczach mam obraz tego co bylo w moim domu : krzatajaca sie po domu mama , wszechobecne przygotowania, choinka i moje mlodsze rodzenstwo , ktore tak bardzo nie moglo doczekac sie swiat. Tutaj to nie jest to samo :( Niby choinka bedzie , niby bede z moim chlopakiem , ale to tylko namiastka tego , do czego tak sie przyzwyczailam . do rodzinnej atmosfery ktorej tak bardzo mi brak szczegolnie teraz :( Nie chce w czasie swiat zalewac sie lzami. Jak sobie z tym radzic?
30 listopada 2010, 14:56
poczatki bywaly ciezkie, ale teraz 11 swieta bez rodziny w komplecie, jest moze odrobine lepiej, zawsze pozostaje Skype..
ehh, nie mam jako takiej recepty, trzeba byc twardym ...
- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 21812
30 listopada 2010, 15:13
Wroc do domu. Proste. nigdy nei bedziesz szczesliwa w obcym kraju.
30 listopada 2010, 15:19
ja wyjeżdżam za kilka dni. wiem, że to będą ciężkie święta ale mam teraz inną "misję" przed sobą.
z rodziną jestem bardzo zżyta więc to nie tak, że na Boże Narodzenie wszyscy się dopiero spotykamy przy jednym stole.
a świąt jeszcze będzie wiele:)
30 listopada 2010, 15:22
może przyjedź na świeta do Polski;)?
30 listopada 2010, 15:29
a nie mozesz na te kilka dni wrócić do domu?
Ja spedizłąm samotnie swieta w zeszłym roku dodatkowo bez moejgo chłopaka i podczasnocy polarnej wiec było ciezko... Ale jakoś sobie dałam rade - dużo pracowałam, spotykałam sie ze znajomymi (tymi co tez zostali;p) i pichciłam na wigilie ;p (przy okazji złapałam jojo ;p)
Teraz wracam i nie dlatego, ze chce przyc swieta z rodzina bo sie u nas nie ochodzi ale dlatego ze dawno nie byłąmw domu a swieta to dobry czas ;p
Z drugiej strony - dorastasz i nie nigdy nie bedzie juz tak jak było. Jedyne co Ci pozostaje to sie cieszyc tm co jest i zaczać przyzyczajać, ze dzieicństwo przemineło... Założysz włąsna rodzine i wtedy to Ty sie bedziesz krzątać i przygotowywać. Życie
- Dołączył: 2008-10-26
- Miasto: Gdzies w Hessen :)
- Liczba postów: 3077
30 listopada 2010, 15:39
ja mieszkam za granica i co drugi rok jezdze na Swieta do Polski do moich rodzcow ... mysle ze to jest dobre rozwiazanie :)
30 listopada 2010, 15:49
Jak bylysmy za granicą to na swieta przyleciala do ans mlodsza siostra bysmy nie byly same a i tak tesknilysmy za domem. Nie da sie nie tesknic niestety;( A nie masz mozliwosci powrotu do domu?? Na te pare dni??
30 listopada 2010, 16:15
Ja moze i moglabym poleciec do Polski na swieta.,ale zostawilabym wtedy mojego chlopaka zupelnie samego.
- Dołączył: 2005-12-23
- Miasto: Daleko
- Liczba postów: 1579
30 listopada 2010, 16:28
mi bylo najciezej na poczatku,nie moglam sie przywyczaic, ale gadalam czesto na skype, zreszta nadal to robie i to pomaga.A co do swiat to jade do Polski na min. tydzien i poprostu juz sie nie moge doczekac :):):)