Temat: Ciężka Sprawa:(:(:(:(

Kochani!

Mam dość nietypową  sytuacje...:( Jestem na 2 roku studiów,na 1 było możliwie bo jadłam zupki chińskie (Strasznie żałuję!) a teraz.....padźiernik zlecial.W Listopadzie  mama straciła pracę....nie muszę chyba mówić co za tym idzie:( Zawsze dostawałam pieniądze(200 zł) pod koniec miesiąca,ale teraz niestety nie dostane. .Dzwoniłam i mama powiedziała,że niestety przez najbliższy tydzień nic i nie wyśle.Wiem,że tez ma bardzo cieżko ale problem tkwi w tym,ze zostało mi 10 zl i ten tydzień nieszczęsny!:(:(;( Co ja mogę kupić za to? Czy jak zaopatrze się w wode i jakąs zupę to nie odbije sie to na moim zdrowiu??aie jakies pomysły?
Potrzebuję waszych rad,dzisiaj wracałam z uczelni i płakałam bo w domu jedynie ogórki i 4 kromki chleba ....Może jakieś sałatki z tych ogórków(Słoik 600 g)? Ja już sama nie wie,jestem załamana,jak jestem w domu to jakoś to leci i nie myślę o jedzeniu ale jak ide na uczelnie to po prostu czuje sie fatalnie zwłaszcza,ze  pustym żołądku :(

Będe wdzięczna na każdą rade:(
 
nie no jogurty za 90gr to sobie odpuść boz a te 10zł to tylko 10 bedziesz miałą a sie nie najesz... chyba zostaje Ci smażona cebula z makaronem... :| Ziemniaki powinny byc tanie prawda?
Tak,jutro się jakoś zaopatrzę,troszkę warzyw i jajka .......zupke ugotuję i chyba na serio rozejrze się za pracą,może uda sie pogodzić ze studiami
Może pożycz od kogoś?oddasz w ratach,albo jak bedziesz miała
7 godzin w tygodniu napewno znajdziesz a jesli zapłacą ci 5 zł/h  to juz masz 35 zł a za to da się zrobić zakupy na tydzien ( wiem bo sama tak kupuj w bierdrące zazwyczaj: warzywa na patelnie 3.5, mleko 2, serki wiejskie 1.6, jajka 4, jakies owoce 3zł,  jakas ryba czy piersi z kurczaka to juz około 7-9 ale starcza na 3-4 obiady)
co ty na tym prawie robisz? zero w tobie zaradności i sprytu jakiegoś...
Narazie to bym na Twoim miejscu pozyczyla cos kaski, chociaz 10 zlotych i zaczela szukac pracy. Ja studiuje jestem na 2 roku i tak sobie plan ulozylam ze daje rade pracowac w weekendy jako hostessa w superkarketach i studiowac dziennie, a tez nie mam latwego kierunku bo z prawie 200 osob zrobilo sie nas 70 xD Nie mam latwo ale daje rade sie uczyc i pracowac. Czasem jak jest jakies trudniejsze kolokwium czy przed sesja to sie ucze na sklepie jak jest mniejszy ruch. Wiec wszystko sie da pogodzic. Zlozyabym tez jak najszybciej w Twoim przypadku podanie o zapomoge, bo masz teraz niespodziewana i ciezka sytuacje i dziekan napewno to wezmie pod uwage. Do tego stypendium socjalne. A jesli nie dasz naprawde rady z jakas praca to kredyt studencki, ale potem to trzeba splacic wiec tez jest problem.
Ida swieta wiec bedzie duzo promocji w sklepach, jak dobrze trafisz to sa w stanie ci dac ponad 10 zeta za godzine na reke, a nie narobisz sie przy tym :P

korepetycje jakies albo dzieciaka pilnuj?

Pasek wagi
> co ty na tym prawie robisz? zero w tobie
> zaradności i sprytu jakiegoś...

Co robię..?Ucze się i  to bardzo duzo. w LO chodziłam do klasy artystycznej w związku z tym mam mnóstw do nadrobienia,nauka zajmuje mi ok 6 godzin dziennie,czasem więcej gdy jest referat.

Były lepsze czasy,dopiero teraz jest ĄŻ tak źle...Gdyby przewidziałam,że mam straci prace to bym dawno pracowała

Słyszałam,że zawsze do  MCdonalda potrzebują  
Biedronka:
mleko 1,49
płatki ok.2,00
ryż 1,50
makaron 1,20
do tego jogurty lub warzywa
Dasz radę:) uwierz w siebie i swoje kulinarne możliwości:)

agniesia1421.agnieszka

Postaram się:):):)



w sumie do pilnowania dzieci bym sie nadała,uwielbiam maluchy:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.