- Dołączył: 2010-05-04
- Miasto: Las Vegas
- Liczba postów: 423
29 listopada 2010, 16:34
Moi drodzy, jeżeli w Waszym otoczeniu jest ktoś kto z własnego wyboru przeszedł na wegetarianizm, to NIE PRZEKONUJCIE GO, ŻE ŹLE ROBI, nie przekonujcie go do jedzenia mięsa, nie wyzywajcie od DZIWNYCH (i jak to zrobiła ostatnio moja znajoma: stwierdziła, że mnie 'popierdo**ło) Pokażcie, że jesteście ludźmi tolerancyjnymi. To tylko taka moja prośba :) Pozdrawiam.
Edytowany przez Nerkaa 29 listopada 2010, 16:35
- Dołączył: 2010-05-15
- Miasto: West Vlanderen
- Liczba postów: 3352
29 listopada 2010, 17:13
Każdy decyduje o sobie. Chce jeść niech je nie chce niech nie je. Komentarze osób z okoła są wkurzające.
- Dołączył: 2010-10-04
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 224
29 listopada 2010, 17:17
Ja jadam tylko piersi z kurczaka, inny typ mięsa mi po prostu nie smakuje
Edytowany przez kesha92 29 listopada 2010, 17:18
- Dołączył: 2010-05-04
- Miasto: Las Vegas
- Liczba postów: 423
29 listopada 2010, 17:28
mi absolutnie nie przeszkadza, jeśli ktoś je przy mnie mięso i że w ogóle je je... nikogo nie wyzywam od kanibali ani jak to czytałam 'cmentarzyska dla zwierząt', nie przesadzajmy. Ale chodzi mi tylko o te zbędne komentarze, że jaki łatwiejszy byłby świat bez nich, i bez morałów ludzi którzy mało wiedzą na ten temat;]
- Dołączył: 2010-11-26
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 5105
29 listopada 2010, 17:30
ja też nie jem mięsa . :) A jak ktoś dziwnie na mnie patrzy z tego powodu to ja mu mówie ze ma sie zająć swoim jadłospisem. Ale nikt mnie jeszcze nie wyzywał czy coś tam . ja zresztą też nie wyzywam osób ktore są wegetarianami bo moim zdaniem to jest normalna rzecz . :)
29 listopada 2010, 19:28
Jestem na tyle tolerancyjna, że nie będę nikomu wmuszać jedzenia ani ukrywać pod jego sałatką mięcha, tak, żeby przez przypadek, bez własnej wiedzy je zjadł :P
Natomiast Polska to kraj na tyle wolny, że mogę wyrazić swoje zdanie, i dlatego też powiem, że wg mnie wegetarianizm jest głupotą.
Krzywda krzywdą - mi też nie jest do śmiechu, jak sobie obejrzę zdjęcia koni, świń i krów, które są w drodze do rzeźni. Jednakże, nie zrezygnuję z mięsa, bo jest smaczne i zdrowe. Raz próbowałam (jeździłam na koniach, później zobaczyłam w jaki sposób się je traktuje w drodze na rzeź i podziękowałam...), trzymałam się tego przez bodajże 3 miesiące czy nawet pół roku, po czym rzuciłam się na parówki, bo poczułam ich zapach.
Mój potwór pokazał mi wczoraj dobre porównanie, jeśli chodzi o wegetarianizm. Ideą jest 'chcesz zmieniać świat? zacznij od siebie', tak? Też tak uważałam. I dlatego lepiej nie kupować i nie jeść mięsa, bo im mniej ludzi będzie to robić, tym mniej zwierząt będzie ginąć.
Po pierwsza - gówno prawda.
Po drugie - czy jesteście smutne, bo giną zwierzęta? A co np. z pedofilią? Z dziecięcą pornografią nagrywaną na filmiki i rozpowszechnianą w internecie? Aby temu zapobiec, wyrzućmy komputery przez okno już dziś. Nie korzystajmy z internetu nigdy więcej. Pamiętajmy bowiem, że im mniej ludzi będzie korzystać z internetu, tym mniej będzie odbiorców dziecięcej pornografii. Mniej odbiorców = mniej nakręcanych filmików = mniej dzieci ucierpi.
Dziękuję za uwagę
- Dołączył: 2007-09-10
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 610
29 listopada 2010, 20:05
1) Nie chcesz żeby zwierzęta były krzywdzone = nie zabijasz ich i nie zjadasz. Nie chcesz, żeby dzieci były gwałcone = nie krzywdzisz ich. Sserek - rozumiem, że porównanie brzmiało dramatycznie, ale nie o to tu chodzi. Osobiście nie cierpię takich głupich tekstów, w których nie krzty sensu ani logiki, ale ktoś musi dorobić argumenty do swojego zdania... Poniżej krytyki.
2) Parówki są okropnie niezdrowe - napisałabyś, że rzuciłaś się na chipsy, bo ci smakują i brakowało ci jedzenia ich, więc na pewno są zdrowe i niezbędne w diecie? A i większość mięsa dostępnego w sklepach jest szkodliwa (nafaszerowana hormonami, antybiotykami, zwierzęta karmione są na przykład kurzym pomiotem, mączką z krwi itp.). Z mięs zdrowe są ryby morskie i to by było na tyle. Chyba, że ktoś ma dostęp do drobiu lub krówki hodowanej organicznie, bez "wspomagaczy", ale tego raczej się w tych czasach nie robi.
3) Naprawdę myślisz, że gdyby na przykład 15% populacji nie jadło mięsa to nadal hodowano by tyle samo zwierząt na mięso? I co - zabijaliby je, a potem wyrzucali. Popyt kształtuje wielkość podaży, nikt nie będzie pchał się biznes który się nie opłaca.
Więc Sserek - Ty chcesz mi mówić, że jestem głupia, bo nie jem mięsa? Może obeznaj się trochę w temacie żywienia, zanim będziesz innych krytykować. Możesz zainteresować się na przykład terapiami stymulującymi system immunologiczny (np. terapia
Gersona, Budwig)- wiesz ile z nich zakłada wykluczenie mięsa z diety dla oczyszczenia organizmu?
- Dołączył: 2009-07-26
- Miasto:
- Liczba postów: 7790
29 listopada 2010, 20:09
sserek, no tak najlepiej nic nie robic bo i tak niczego to nie zmieni, uwielbiam takie myslenie, naszczescie, sa ludzie ktorzy maja odmienne zdanie i jednak probuja cos zmienic.
29 listopada 2010, 20:30
Podziwiam tych, którzy nie jedzą mięsa ja bym nie potrafiła, bo choć zbyt często go nie jem to jednak okazyjnie mi sie zdarza. Raz na jakiś czas pierś z kurczaka, dużo żadziej jakiś gulasz czy szynke. A tak wogóle to parówki niezdowe są i tak naprawde mało w nich mięsa... Ogólnie niestety tak jest, że mięso nafaszerowane jest antybiotykami i innymi dziadostwami, no ale okazyjnie zjadam.
- Dołączył: 2010-05-04
- Miasto: Las Vegas
- Liczba postów: 423
29 listopada 2010, 21:25
sserek i właśnie o to mi chodziło zakładając ten post. Mówić swoje zdanie można, owszem, nawet jestem za tym żeby nie siedzieć cicho, ale jednak nie ubliżając tym innym: " wegetarianizm jest głupotą" ? I co ma wegetarianizm ( w którym nie tylko chodzi o zwierzęta ale też o nasze zdrowie) do PEDOFILII !?...
- Dołączył: 2010-11-03
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 133
29 listopada 2010, 22:19
> sserek i właśnie o to mi chodziło zakładając ten
> post. Mówić swoje zdanie można, owszem, nawet
> jestem za tym żeby nie siedzieć cicho, ale jednak
> nie ubliżając tym innym: " wegetarianizm jest
> głupotą" ? I co ma wegetarianizm ( w którym nie
> tylko chodzi o zwierzęta ale też o nasze zdrowie)
> do PEDOFILII !?...
dokładnie!
sserkowi chodziło o to, że nie ma co starać się zmieniać świata po troszku, skoro nie można zmienić globalnie. tak przynajmniej to zrozumiałam - "i tak nie da się zrobić wszystkiego, żeby nei było pedofilów, żeby zwierzęta nei ginęły w strasznych warunkach, więc po co robić cokolwiek?"
a no po to właśnie, żeby cokolwiek się zadziało. jeśli każdy na świecie zrobi cokolwiek, to świat o to całoludzkie cokolwiek będzie lepszy.
i tak Nerkaa w trosce o świat nie będzie jadła mięsa, ja będę propagować akcję sterylizacji zwierząt domowych i podwórkowych, Reni Jusis bedzie prała w naturalnych, samodzielnie robionych "proszkach" i będzie dziecku zakładać wielorazowe pieluchy, ktoś jeszcze będzie jeździł do pracy na rowerze, a ktoś zupełnie inny będzie walczył o Dolinę Rospudy czy o wolny Tybet.
i każdy ten człowiek w jakiś sposób przyczyni się do czegoś dobrego.
nie rozumiem jak można komuś powiedzieć "jesteś wege to jesteś głupkiem". i PO CO?