- Dołączył: 2014-03-07
- Miasto: Kwidzyn
- Liczba postów: 684
8 marca 2014, 10:09
Cześć,
,,chadzając" po różnych forach Internetowych zdążyłam zauważyć, iż ludzie mają problem z zaakceptowaniem osób otyłych i ubliżają im na każdym kroku. Chciałabym zapytać, czy ktoś z Was doświadczył/był świadkiem dyskryminacji? Nieważne czy to w mieście, w szkole, na Uczelni, w przychodni, w Urzędzie, w autobusie czy tramwaju - proszę o konkretne przykłady.
Jeżeli o mnie chodzi to nigdy, przenigdy żaden lekarz czy urzędnik mi nie ubliżył. Spotkałam się z dyskryminacją wśród młodzieży szkolnej, która to tylko czyhała na okazję, by powinęła mi się noga, co dodawało im podwójnego powera, żeby po mnie jeździć. Oczywiście była to niewielka grupka osób, ale czasami jak słyszałam co wygadują na mój temat - żyć mi się odechciewało...
Edytowany przez 56wish 8 marca 2014, 10:10
- Dołączył: 2014-03-03
- Miasto: Xxx
- Liczba postów: 88
8 marca 2014, 10:44
Ja nigdy otyła nie byłam, ale oczywistym jest, że ludzie dyskryminują grubasów. I ja to poniekąd popieram. Nie akceptujesz siebie więc zawalcz o lepszą jakość życia, a nie wymagaj powszechnej akceptacji. Społeczeństwo w większości jest głupie, nikt nie będzie zawracał sobie głowy samopoczuciem grubasów. Dyskryminuje się tak samo niepełnosprawnych, kolorowych, różne subkultury, mniejszości seksualne itd. Otyłość to jakieśtam odchylenie od normy.. Tym się różni od innych, że to można leczyć.
- Dołączył: 2007-11-08
- Miasto: B
- Liczba postów: 11273
8 marca 2014, 10:52
_siwa_ napisał(a):
Ja powiem tak mnie ponizalo rodzeństwo osoby w klasie ( nie wszystkie zazwyczaj chłopacy) lekarz za każdym razem mi groził( szybko umrzesz bo jesteś coraz grubsza) a ja powiem tylko tak :-) czy w średniowieczu jeśli kobieta była chuda brał ja jakiś za zone? Nie, a dlaczego? Bo to pokazywało ze SA biedne i nie maja co jeść kobieta musiała pokazać ze pochodzi z dobrej rodziny :-). Teraz faceci robią wymagania kobieta musi być coraz szczuplejsza :-) :-) i nie powiem tez bym chciała być szczupła a czemu? Bo chce pokazać innym ze każdy grubas może być piękny i pokonać swój drugi mózg ( rzoladek) wiec babki jak dajemy rade z niezbędnymi kg?:-)
Nic, nie zrozumiałam z tego postu. JAK można tak pisać? Pytam, jak?
- Dołączył: 2013-03-16
- Miasto: Ruda Śląska
- Liczba postów: 3382
8 marca 2014, 10:54
Ja nie jestem i nie byłam otyła ale za to miałam wielkiego faceta, no i zaobserwowałam cos takiego. inni faceci, chłopaki, oficjalnie bez krępacji podrywali mnie w jego obecności..do dzisiaj nie rozumiem co nimi kierowało..zazdrość? albo chcieli mu właśnie zrobić przykrość, dokuczyć..no nie mam pojęcia ale to było żenujące..i właśnie oprócz tego jeszcze zdarzało sie ze rzucali jakieś głupie hasła...było mi przykro ze ludzie tacy są. Wyglądaliśmy słodko, ja drobna blondynka a on wysoki i misiowaty, nie wiem czemu obcych to tak drażniło.Wczoraj własnie widziałam podobna parkę (zupełnie jak my kiedyś) i tak fajnie mi sie na nich patrzało..
- Dołączył: 2010-06-21
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 158
8 marca 2014, 10:55
samosa napisał(a):
Większości ludzi jednak uważa, że nie wypada powiedzieć osobie grubej że jest gruba czy 'spasiona' za to chudej/szczupłej nie mają problemu by nazywać kościotrupem,zachudzonym patykiem czy porównywać ciało do nastoletnich chłopców.
Wyjaśnienie jest proste. Intuicja podpowiada, że gruby jest gruby nie dlatego, że chce, tylko dlatego, że sobie nie radzi. Natomiast większość chudych jest chuda, bo chce, bo takim się sobie podoba (zdarzają się ludzie, którzy nie mogą przytyć, chociaż chcą, ale to wyjątki). Jeśli ktoś jest zbyt chudy, to ludzie wytykając mu mankamenty urody, wytykają mu tak naprawdę chory sposób patrzenia na własną sylwetkę. Chcą w ten sposób powiedzieć "nie bądź głupi, zacznij jeść, bo robisz sobie krzywdę". Grubego zwykle nie trzeba nawracać - sam wie, że coś z nim nie tak, nie jest zadowolony ze swojego wyglądu. Otyłość nie jest wynikiem świadomego działania "chcę się utuczyć", tylko zaniechania. Gruby po prostu ciągle ze sobą przegrywa. Wytykanie mu otyłości tylko sprawi przykrość, a niczego nie uświadomi. Chudy natomiast ma chudość za cel - z rozmysłem ogranicza jedzenie, żeby być chudym. I czasem z tym przesadza.
- Dołączył: 2006-11-23
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 6092
8 marca 2014, 10:56
Nigdy nie poczułam się dyskryminowana, nikt mi nigdy w żadnej istotnej sytuacji nie dał tego odczuć. A co do jakichś drobnych pierdół... Nie wiem, może się zdarzają, ale mam dość dystansu do siebie i świata, aby tego nawet nie zauważyć ;)
Nie ma co płakać, że "dyskryminacja". Trzeba się wyluzować i zabrać za swoje życie.
8 marca 2014, 11:00
Problem grubasow polega na tym, ze wy sami siebie ne akceptujecie i wyolbrzymiacue wszystko. Myslicie, ze caly swiat kreci sie wokol waszego tluszczu. Szukacie na sile akceptacji i poklasku. Obnosicie sie ze taaakie kobiece jedtescie, bo macie cycki. Heloł, prz takiej ilosci tluszczu to i faceci maja pokazne biusty. W otylosci nie ma nic zdrowego, kobidcego ani ladnego. A ludzie brzydoty i choroby nie lubia. I ten post tylko udowadnia to ze potraficie sie tylko nad soba uzalac, biedne i nieszczesliwe
- Dołączył: 2014-03-07
- Miasto: Kwidzyn
- Liczba postów: 684
8 marca 2014, 11:22
bartekzsosnowca napisał(a):
Problem grubasow polega na tym, ze wy sami siebie ne akceptujecie i wyolbrzymiacue wszystko. Myslicie, ze caly swiat kreci sie wokol waszego tluszczu. Szukacie na sile akceptacji i poklasku. Obnosicie sie ze taaakie kobiece jedtescie, bo macie cycki. Heloł, prz takiej ilosci tluszczu to i faceci maja pokazne biusty. W otylosci nie ma nic zdrowego, kobidcego ani ladnego. A ludzie brzydoty i choroby nie lubia. I ten post tylko udowadnia to ze potraficie sie tylko nad soba uzalac, biedne i nieszczesliwe
post był nowym tematem na forum, którego, jak mniemam, wcześniej tutaj nie było, więc kto dał Ci prawo oceniania mnie i innych? nikt tu się nad sobą nie użala - wręcz przeciwnie - przez lata "praktyki" wytrenowaliśmy dystans do siebie i świata. baaa, niemalże od zawsze taka byłam. faktycznie, w Szkole Podstawowej przejmowałam się opinią moich rówieśników, ale z czasem przestało robić to na mnie jakiekolwiek wrażenie.
nadmienię jeszcze, że strona/forum poświęcone jest dla osób, które zmagają się z nadmiernymi kilogramami, którzy pragną schudnąć, podzielić się i zaczerpnąć jakiś inspiracji. dyskutować też nam wolno, więc proszę Cię, daruj sobie tak durne posty, które nic tu nie wniosą.
- Dołączył: 2014-03-07
- Miasto: Kwidzyn
- Liczba postów: 684
8 marca 2014, 11:25
otyłość i dyskryminacja osób otyłych jest wpisana w mentalność naszego społeczeństwa. stereotyp osoby otyłej to: "żre jak świnia - bez opamiętania."
jednakże czasami warto zastanowić się na tym, że osoba otyła, może być na coś chora. może ma problem z hormonami? może przyjmuje sterydy? no tak, zapomniałam, ludzie oceniają książkę po okładce...
8 marca 2014, 11:35
e tam, gruby schudnie, ale cham zawsze pozostanie chamem
8 marca 2014, 11:52
Spotykałam się i spotykam do dziś, niestety. Co do komentarza pana wyżej. Grubi wiedzą, że są grubi a akceptacji szuka każdy człowiek bez względu na to jaki jest. Ty jesteś pewnie piękny i powabny ;) i tacy ludzie nie szukają akceptacji bo zwyczajnie z góry ją mają. A jak ktoś jest odchyleniem od normy (nie mówię tu tylko o grubych, ale ogólnie) to zaraz jest postrzegany jako gorszy. Ja wiem, że gruba jestem i ok, ktoś mi zwróci grzecznie uwagę, to jestem w stanie zrozumieć, ale niestety takich przypadków ze świecą szukać, bo zawsze to jest wyzywanie od spaślaków, grubych świń czy beczkowozów. Ja swego czasu dostawałam nawet anonimowe maile, więc ludzie którzy to robią albo nie są zdrowi na umyśle albo sami mają żałosne, smutne życie i sprawia im radość wyżywanie się na innych.